PKO BP inwestuje w system Szkolnych Kas Oszczędności

Dostęp do indywidualnego konta przez internet i komórkę, atrakcyjne oprocentowanie zaoferuje dzieciom i młodzieży bank PKO BP w ramach systemu Szkolnych Kas Oszczędności. W ciągu dwóch lat bank chce podwoić liczbę szkół korzystających z SKO.

Dostęp do indywidualnego konta przez internet i komórkę, atrakcyjne oprocentowanie zaoferuje dzieciom i młodzieży bank PKO BP w ramach systemu Szkolnych Kas Oszczędności. W ciągu dwóch lat bank chce podwoić liczbę szkół korzystających z SKO.

- SKO to część naszej 91-letniej historii, ale także wkład w edukację ekonomiczną Polaków, aby nasz kraj mógł się rozwijać i konkurować w nowoczesnej Europie. To nie jest dla nas działalność komercyjna, bo my na niej nie zarabiamy: pieniądze gromadzone w szkołach, w ramach oszczędności, nie pokrywa kosztów, które ponosimy - powiedział w poniedziałek prezes zarządu PKO BP Zbigniew Jagiełło podczas spotkania z dziennikarzami w Bydgoszczy.

Jak przyznał prezes, PKO BP traktuje tę inwestycję jako popularyzowanie swej marki i usług wśród przyszłych potencjalnych klientów? - Jeżeli możemy to w ramach prawa to robić, a prawo umożliwia funkcjonowanie SKO, to należy to robić - dodał Jagiełło.

Reklama

PKO BP przygotowuje nowy system obsługi uczestników SKO, uwzględniający standardowe obecnie kanały dostępu do kont: możliwość sprawdzania salda przez internet lub telefon komórkowy. Wszyscy uczniowie oszczędzający w ramach SKO otrzymają w ślad za tym spersonalizowane konta.

- Dotychczas rachunki personalizowane były tylko na poziomie szkoły, natomiast my widzieliśmy tylko rachunek zbiorczy. Zmieniliśmy też oprocentowanie i obecnie jest ono na poziomie 3,5-4,5 proc., czyli bardzo atrakcyjne nawet w porównaniu do "normalnych" rachunków - podkreślił prezes Jagiełło.

Popularność systemu SKO systematycznie od lat malała - obecnie uczestniczą w nim około 142 tys. uczniów z 1800 szkół na terenie kraju. Zarząd banku liczy, że nowy system pozwoli w ciągu dwóch lat co najmniej podwoić liczbę szkół korzystających z SKO.

- SKO są obecnie popularne przede wszystkim w mniejszych ośrodkach, gdzie dostęp do różnych atrakcji dla uczniów jest mniejszy i w związku z tym tak, a nie inaczej te nasze SKO przetrwały. Po internetyzacji lokalizacja nie będzie miała znaczenia - zaznaczył Zbigniew Jagiełło.

System informatyczny zostanie w pełni przygotowany do obsługi SKO w ciągu najbliższych miesięcy. Bank planuje rozpoczęcie promocji oszczędzania w szkolnych kasach wraz z początkiem nowego roku szkolnego 2011/2012.

Prezes Zbigniew Jagiełło zapowiedział, że w najbliższej przyszłości PKO BP nie planuje przejmowania mniejszych banków. Jak mówił, próba zakupu pakietu akcji WBK od jego irlandzkiego właściciela nie była koniecznością dla jego instytucji, a jedynie "korzystaniem z okazji", jaka się pojawiła na rynku.

- Jeżeli ktoś sprzedaje dobry bank, to my - będąc liderem na rynku bankowości w Polsce - siłą rzeczy jesteśmy zobowiązani, żeby się takim rzeczom uważnie przyglądać. Naszym celem nie jest jednak kupowanie za wszelką cenę - podkreślił Jagiełło.

Szef banku PKO BP zwrócił uwagę, że podstawowym ograniczeniem w przypadku WBK była dla niego cena sprzedaży odniesiona do liczby klientów tego banku.

- W przypadku banku kupuje się klienta. Jeżeli widzimy, że możemy go pozyskać taniej własnym, naturalnym rozwojem, to po co przepłacać? Jeżeli na rynku pojawi się w najbliższym roku ciekawa okazja, za ciekawą cenę, to będziemy się temu uważnie przyglądać i może kupimy, natomiast nie jesteśmy zakupoholikami- dodał prezes Jagiełło.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | bank | bank pko bp | zbigniew | wkład | 'Kasa' | internet | KAS | konta | oprocentowanie | szkoła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »