Podwyżka stóp zdyskontowana
Zdaniem Krzysztofa Rybińskiego, głównego ekonomisty polskiej filii ING Barings, podwyżka stóp procentowych przez Fed o 0,25 pkt. proc. raczej nie wpłynie bezpośrednio na sytuację na polskiej giełdzie.
"W odczuciu zagranicznych inwestorów fundamenty polskiej gospodarki poprawiają się - twierdzi K. Rybiński. Według niego, pozytywny wpływ na postrzeganie Polski przez inwestorów będą miały oczekiwane w następnych miesiącach obniżenie inflacji oraz spadek deficytu handlowego. Analitycy spodziewają się, że w lutym deficyt obrotów bieżących będzie mniejszy niż miliard dolarów. "Decyzja Fed miała na celu ograniczenie niesamowitego tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki" - podkreśla K. Rybiński. Jego zdaniem, spowolnienie wzrostu PKB w USA z 6 do 2,5-4%, czyli tzw. miękkie lądowanie jest w dłuższej perspektywie korzystniejsze dla inwestorów niż nagłe załamanie wzrostu, które - ze względu na wielkość amerykańskiej gospodarki - groziłoby potężnymi reperkusjami także w polskiej gospodarce.
Według ekonomisty ING, amerykańscy inwestorzy powoli przygotowują się już do kolejnej podwyżki stóp przez Fed, do której może dojść 13 maja.
"Wydaje się, że podniesienie stóp procentowych przez Fed zostało już dawno zdyskontowane przez polskich inwestorów i czynnik ten jest teraz traktowany dość neutralnie" - twierdzi Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny Credit Suisse First Boston Asset Management. Zdaniem S. Gajewskiego, w krótkiej perspektywie znacznie niebezpieczniejszym zjawiskiem dla polskiej giełdy jest spadek obrotów przy wysokim poziomie kursów wielu spółek. "Widać wyraźnie, że obserwowany powszechnie wcześniej zapał do kupowania akcji trochę przygasł" - mówi doradca z CSFB. Podobnie jak K. Rybiński podkreśla on, że pozytywnym czynnikiem, który może doprowadzić do dalszych wzrostów na GPW, jest ocieplenie klimatu makroekonomicznego.