Prezes nie wziął 75 milionów dolarów nagrody

Tim Cook, prezes firmy Apple, zrezygnował z kwartalnej dywidendy w wysokości 75 mln dolarów.

Gigant technologiczny wypłaci w lipcu kwartalną dywidendę w wysokości 2,65 dol. na akcję. To pierwsza nagroda z zysku od 1995 r.

Cook nie chce tych pieniędzy - jego roczne zarobki to ponad 300 mln dolarów (w tym pensja 900 tys. dol.). Steve Jobs, poprzedni prezes, miał pensję w wysokości... 1 dol. Cook jest teraz najlepiej opłacanych szefem przedsiębiorstwa w Stanach. Dywidendę odrzucił na piśmie nie podając jednak powodów.

Apple ma 110 mld dol. w gotówce, zaczyna wypłacać dywidendę, planuje też wykup własnych akcji w celu umorzenia. Chce przeznaczyć na to w trzy lata 45 mld dol. Kapitalizacja firmy to 525,8 mld dol. Piątkowa cena akcji na parkiecie Nasdaq to 562,29 dol.

Reklama

Krzysztof Mrówka

Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tim Cook | USA | Apple | dywidenda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »