Przejęcie Lotosu osłabi pozycję rynkową Orlenu
- Wchłonięcie Lotosu przez Orlen osłabi pozycję rynkową polskiego championa - tak twierdzi twórca gdańskiego koncernu.
Połączenie Orlenu z Lotosem to nie jest ani fuzja, ani przejęcie, ponieważ prowadzi do rozdrobnienia Lotosu i jego likwidacji - mówi Paweł Olechnowicz, wieloletni prezes Lotosu. - Jeżeli do tego dojdzie, to efektem będzie osłabienie Orlenu.
W połowie listopada Komisja Europejska przełożyła termin na realizację środków zaradczych przy fuzji PKN Orlen i Grupy Lotos do 14 stycznia 2022 r. Według spółki kompleksowość procesu, przy bardzo wymagającym otoczeniu makro, wymaga dodatkowego czasu na negocjacje z partnerami, a rozmowy prowadzone są z dwoma potencjalnymi partnerami. Wcześniej termin na realizację środków zaradczych upływał 14 listopada.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Orlen kupi tylko część gdańskiej rafinerii, w której będzie miał 70 proc. udziałów, natomiast partner który kupi 30 proc. udziałów będzie odpowiadał za 50 proc. rynkowej sprzedaży - dodaje Olechnowicz. - Ponieważ inne biznesy Grupy Lotos zostaną odsprzedane, wejdzie konkurencja na polski rynek i dojdzie zarazem do osłabienia pozycji rynkowej Orlenu, co opisuję w książce "Dziwne przypadki polskiego menedżera".