Puławy blisko umowy z CA IB

Doradcą prywatyzacyjnym Puław zostanie konsorcjum pod wodzą CA IB. Oceni ono strategię spółki i wprowadzi ją na GPW.

Doradcą prywatyzacyjnym Puław zostanie konsorcjum pod wodzą CA IB. Oceni ono strategię spółki i wprowadzi ją na GPW.

29 grudnia zarząd ZA Puławy przyjął i przedstawił do zaopiniowania radzie nadzorczej trzyletnią strategię rozwoju, która ma zostać sfinansowana z emisji nowych akcji serii B. Zatwierdził również ostateczną wersję umowy z doradcą prywatyzacyjnym. Przed podpisaniem kontraktu przedstawiciele spółki nie chcą jednak ujawnić jego nazwy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zostanie nim konsorcjum firm pod przewodnictwem CA IB.

Napięty harmonogram

Umowa ma zostać podpisana 31 grudnia. - Zawiera ona harmonogram prac doradcy. Zgodnie z nim, doradca ma zakończyć przygotowanie analiz i rekomendacji do końca lutego. Pod koniec marca prospekt emisyjny ma trafić do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Przewidywany termin zamknięcia oferty publicznej to koniec czerwca. Harmonogram prac jest więc bardzo napięty, ale możliwy do zrealizowania - mówi Marcin Buczkowski, członek zarządu ZA Puławy.

Reklama

Oferta publiczna Puław wiąże się z emisją akcji serii B. Środki z niej pozyskane zostaną przeznaczone na podwyższenie kapitału. Skarb państwa deklaruje sprzedaż niewielkiej części akcji serii A niezwłocznie po debiucie, aby umożliwić pracownikom zakładów nieodpłatne nabycie walorów. Pozostałe akcje serii A sprzeda w późniejszym terminie.

Tajemnicze liczby

Spółka nadal nie ujawnia wielkości emisji akcji serii B. - Ostateczną jej wielkość podamy po zaopiniowaniu programu inwestycyjnego przez organy spółki i zakończeniu konsultacji z doradcą. Wówczas też znany będzie ostateczny kształt strategii inwestycyjnej - twierdzi Marcin Buczkowski.

Przedstawiciele Puław szacują, że pierwszym etapie realizacji pochłonie ona 500 mln zł. Docelowo jednak wydatki inwestycyjne i modernizacyjne będą kilkakrotnie większe. Czy ta kwota zbliżona jest do wartości planowanej emisji? Nie wiadomo. Spółka ujawnia jednak, że środki z sprzedaży akcji serii B zostaną przeznaczone na realizację trzyletniego programu inwestycyjnego w latach 2005-2008. Znalazły się w nim projekty o najszybszym zwrocie z kapitału, najbardziej pilne ze względu na sytuację rynkową Puławy chcą oprzeć rozwój na produkcji melaminy, wykorzystywanej w przemyśle farb i lakierów, oraz kaprolaktamu - komponentu do produkcji włókien sztucznych. Firma planuje też inwestycje w nowe produkty, nie wykluczając współpracy z inwestorami branżowymi.

Nieprawidłowości w TS

Prokuratura umorzyła dwa wątki z postępowania, dotyczącego Totalizatora Sportowego. Właśnie minęły trzy lata od jego wszczęcia...

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła jedno ze śledztw, prowadzonych w sprawie nieprawidłowości w zarządzaniu Totalizatorem Sportowym za czasów kontrowersyjnych byłych szefów spółki: Władysława J. i Sławomira S.

Konie i telewizja

Chodzi o dwa wątki: kupno udziałów w spółce Służewieckie Tory Wyścigów Konnych (STWK) i podpisanie umowy z Telewizją Polsat w zakresie emisji losowań gier liczbowych. W obu sprawach prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa.

- Zgodę na zaangażowanie kapitałowe w STWK wyraziło Ministerstwo Finansów, a do niepowodzenia tej inwestycji przyczyniły się zmiany we władzach TS (po miesiącu Sławomira S. na stanowisku szefa zastąpił Władyslaw J. - przyp. aut.) i nowelizacja ustawy o grach losowych. Jeśli chodzi zaś o umowę z Polsatem, to oceniliśmy że warunki zaproponowane przez tę telewizję były lepsze niż te, oferowane przez TVP - wyjaśnia Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Neverending story

Kupno udziałów w STWK i umowa z Polsatem to tylko dwa z wątków śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a dotyczącego Totalizatora Sportowego. Organy ścigania badają czy rację mają Urząd Kontroli Skarbowej i obecne władze spółki, według których zarządy, kierowane przez Sławomira S. i Władysława J., spowodowały w TS straty przekraczające 100 mln zł. Już do dzisiaj akty oskarżenia, skierowane do sądu, zarzucają dwóm byłym szefom wyrządzenie totkowi ponad 50 mln zł strat. Śledztwo, prowadzone od... grudnia 2001 r., wciąż jednak się toczy. Pierwotnie sprawa, którą jako pierwsi opisaliśmy w "PB", miała być zakończona do września 2002 r., ale tak ten, jak i każdy kolejny termin, podawany przez organy ścigania, nie był dotrzymywany. Częściowo prokuraturę tłumaczy fakt, że już w trakcie śledztwa, docierają do niej nowe zawiadomienia o przestępstwie (tylko w 2004 r. swoje złożyli: Najwyższa Izba Kontroli i - kolejne - obecny zarząd TS).

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: organy | Puławy | konsorcjum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »