Ropa znów po 100 dolarów?

Zielona rewolucja na sztandarach, a w życiu jak to w życiu... Ceny tradycyjnych węglowodorów pną się do góry. Drogi jest gaz, węgiel i ropa. Rosnący popyt i ograniczone możliwości finansowania nowych projektów wydobywczych powodują, że ceny rosną. Nafciarze oceniają, że ropa może powrócić nawet w okolice 100 dolarów za baryłkę.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Już teraz surowiec kosztuje najwięcej od dwóch lat. Za baryłkę Brent trzeba obecnie płacić ponad 74 dol., a za WTI ponad 72 dol. Tymczasem mamy jeszcze w pamięci niewiarygodne spadki z kwietnia 2020 roku, kiedy to notowania WTI na giełdzie NYMEX spadły do minus 37,63 dol. za baryłkę.

Od tamtej pory wszystko się zmieniło. Szczepionki na Covid-19 dają nadzieję na powrót do normalności, luzowane są obostrzenia, gospodarki odżywają. Szczepienia odwróciły przebieg pandemii w USA, Europie i Chinach. Choć nie wszystko idzie jak po maśle, problemem są kolejne warianty, w tym choćby Delta, który sieje spustoszenie w Indiach i rozprzestrzenia się na inne kraje świata. Z tego powodu opóźnione zostało m.in. całkowite zniesienie restrykcji koronawirusowych w Anglii o cztery tygodnie. Ale optymizm daje o sobie znać na każdym kroku.

Reklama

Wakacje i wzmożone podróże z pewnością wpłyną na popyt na paliwa. W Chinach już teraz ich zużycie dynamicznie rośnie. W maju konsumpcja paliw zwiększyła się o 5 proc. w porównaniu z analogicznym okresie 2019 roku, czyli sprzed pandemii!

Ożywienie widoczne jest również w USA. Sondaż przeprowadzony dla CBS News wskazuje, że Amerykanie coraz częściej spotykają się z przyjaciółmi, wracają do pracy stacjonarnej i biorą udział w wydarzeniach na dużą skalę. W efekcie liczba codziennych podróży lotniczych przekroczyła - po raz pierwszy od początku pandemii - dwa miliony.

Pozytywnie wygląda też sytuacja paliwowa w Kanadzie. Kanada Pembina Pipeline Corp., operator tamtejszych rurociągów informował niedawno, że firma notuje ożywienie w swojej działalności, a jej przepustowość w tym kwartale jest zgodna z poziomami sprzed pandemii. Spodziewa się dalszego wzrostu wolumenów w pozostałej części roku.

OPEC przewiduje, że globalne ożywienie popytu na paliwa będzie mocniej odczuwalne w drugiej  połowie roku. Międzynarodowa Agencja Energetyczna zakłada z kolei, że pod koniec 2022 roku globalny popyt na ropę powróci do poziomu sprzed pandemii.

W ostatnich dniach światowe firmy surowcowe sygnalizowały, że możliwy jest powrót do 100 dol. za baryłkę ze względu na ograniczone inwestycje w nowe projekty wydobywcze i duże zapotrzebowanie na ropę. Takie poziomy nie były widziane na rynkach od 2014 roku. Alternatywne paliwa i elektryfikacja nie są jak na razie w stanie odpowiedzieć na zapotrzebowanie ze strony światowego transportu.

Jeremy Weir, prezes firmy Trafigura zajmującej się handlem ropą, jest zaniepokojony brakiem wydatków ukierunkowanych na zwiększenie podaży. Podkreśla on, że świat nie jest gotowy na skok w kierunku czystej energii i pełnej elektryfikacji. Niedobór surowca będzie mocno wspierał jego ceny. Alex Sanna z Glencore ocenił, że jest bardzo prawdopodobne dojście do 100 dol. za baryłkę. Podobnego zdania jest Torbjörn Törnqvist, prezes firmy Gunvor. Jak twierdzi, wysokie ceny zachęcą producentów do inwestycji w zwiększenie wydobycia.

Russel Hardy, dyrektor naczelny firmy Vitol, dopuszcza możliwość dojścia do takiego poziomu, ale podkreśla, że jest jeszcze sporo mocy produkcyjnych, które mogą zostać uwolnione. OPEC i sojusznicy kartelu, w tym Rosja, wciąż ograniczają dostawy surowca na rynek. Hardy ocenia, że popyt na ropę osiągnie szczyt w 2030 roku, ale i po tej górce nie należy spodziewać się gwałtownego spadku. Według niego ustabilizuje się on powyżej poziomu 100 mln baryłek dziennie. Wskazuje na ryzyko niedoboru w latach 2025-2030.

Część producentów, jak BP czy Royal Ditch Shell, spodziewają się spadku wydobycia ze względu na rosnąca presję na firmy upstreamowe, by szły w kierunku czystej energii.

W krótkim terminie jednym z kluczowych czynników na rynku ropy może być powrót do gry Iranu. Osiągnięcie ugody o ożywieniu umowy nuklearnej z tym krajem mogłoby umożliwić zniesienie amerykańskich sankcji, co skutkowałoby zwiększeniem dostaw ropy na rynki z tego kierunku. A to z kolei mogłoby przełożyć się na spadek cen, przynajmniej w krótkim terminie.

Monika Borkowska, Interia.pl

Ropa Brent natychmiast

86,94 +1,53 1,79% akt.: 28.03.2024, 20:15
  • Max 87,04
  • Min 85,51
  • Stopa zwrotu - 1T -0,59%
  • Stopa zwrotu - 1M 4,04%
  • Stopa zwrotu - 3M 8,09%
  • Stopa zwrotu - 6M -9,16%
  • Stopa zwrotu - 1R 10,21%
  • Stopa zwrotu - 2R -28,15%
Zobacz również: OLEJ KANADA ROPA CRUDE SOK POMARAŃCZOWY
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa | ceny ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »