RWE może wycofać się z przejęcia Enei?

RWE nie złożyło oferty na akcje Enei, więc Ministerstwo Skarbu Państwa kończy proces jej prywatyzacji. Rozważa jednak ogłoszenie jeszcze w tym roku nowego procesu sprzedaży akcji tej spółki - podało MSP w komunikacie.

"Minister Skarbu Państwa działając w imieniu Skarbu Państwa niniejszym informuje, że dzisiaj został powiadomiony przez RWE AG, że podmiot ten nie złoży wiążącej oferty nabycia akcji spółki ENEA SA w terminie wyznaczonym przez Skarb Państwa, a więc do dnia 15 października 2009 roku" - podała spółka w komunikacie. W związku z tym MSP zdecydowało o zakończeniu w czwartek, 15 października, postępowania w sprawie zbycia akcji Enei.

"Jednocześnie Minister Skarbu Państwa informuje, że rozważane jest rozpoczęcie jeszcze w tym roku kolejnego postępowania zmierzającego do zbycia przez Skarb Państwa akcji spółki Enea" - napisano.

Reklama

RWE podało w komunikacie, że ewentualna oferta spółki byłaby niższa niż oczekiwałby tego resort.

"Po przeprowadzonej analizie spółki, RWE doszło do wniosku, że potencjalna oferta RWE nie odpowiadałaby obecnym oczekiwaniom rynku" - napisało RWE w komunikacie.

"Polski sektor energetyczny oraz Enea SA pozostają w kręgu zainteresowań RWE. RWE jest nadal w pełni zaangażowane w projekty inwestycyjne na polskim rynku i planuje dalszy rozwój działalności w Polsce, zwłaszcza w sektorze wytwarzania energii" - dodano.

RWE było jedynym kandydatem do zakupu 67,05 proc. Enei należących w tej chwili do Skarbu Państwa. We wrześniu spółka prowadziła w Enei proces due diligence.

W wyniku ubiegłorocznej emisji akcji szwedzki koncern energetyczny Vattenfall objął 18,7 proc. akcji Enei, ale wbrew oczekiwaniom spółka nie złożyła oferty na kupno pozostałej części akcji należących do Skarbu Państwa.

MSP planuje rozpocząć poszukiwania inwestora dla Enei na przełomie listopada i grudnia tego roku. Do prywatyzacji spółki mogłoby dojść w przyszłym roku - powiedział PAP Jan Bury, wiceminister skarbu. "RWE zdecydowało, że nie złoży oferty wiążącej na Eneę, więc jesteśmy zmuszeni powtórzyć procedurę sprzedaży akcji spółki. Myślę, że nastąpi to na przełomie listopada i grudnia tego roku" - powiedział PAP Bury. "Myślę, że będziemy ogłaszać nowe postępowanie zmierzające do zbycia akcji Enei w takim samym trybie jak teraz, to znaczy oferować akcje spółki inwestorowi branżowemu.

Raczej nie będziemy sprzedawać Enei na giełdzie, jesteśmy przekonani, że poprzez sprzedaż inwestorowi możemy pozyskać więcej" - dodał. Bury powiedział, że gdyby proces prywatyzacji ruszył od nowa, to finalizacji należy się spodziewać w przyszłym roku.

Elektrownia Połaniec z grupy GDF Suez Energia Polska, zgłosiła chęć uczestnictwa w badaniu dokumentów Enei, które wcześniej spółka udostępniła RWE - podała Enea w komunikacie.W komunikacie podano, że Elektrownia Połaniec zgłosiła akces uczestnictwa kilkunastu specjalistów, którzy od wtorku 13 października będą dokonywać przeglądu dokumentów Enei. We wrześniu w Enei trwał proces due diligence przeprowadzany przez RWE AG, który jako jedyny koncern energetyczny przystąpił do badania aktywów spółki w celu złożenia oferty na zakup oferowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa akcji prywatyzowanej Enei.

Pod koniec września Enea poinformowała, że akcjonariusze, którzy chcieliby dokonać przeglądu i analizy dokumentów, które analizował RWE mogą to zrobić pomiędzy 5 a 23 października.

Naszym zadaniem obecna decyzja RWE ma wpłynąć na obniżenie ewentualnej ceny jaką ma zapłacić inwestor strategiczny.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przejęcia | minister | Rwa | MSP | enea | Ministerstwo Skarbu Państwa | skarbu | minister skarbu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »