Rysa na spadkowym scenariuszu

Taka sesja, jak wtorkowa musi zachwiać przekonaniem o tym, że rynki akcji znajdują się na krawędzi zmiany trendu na spadkowy, czy wręcz już go rozpoczęły. Szczególnie skokowy wzrost notowań na naszym parkiecie robił wrażenie.

Taka sesja, jak wtorkowa musi zachwiać przekonaniem o tym, że rynki akcji znajdują się na krawędzi zmiany trendu na spadkowy, czy wręcz już go rozpoczęły. Szczególnie skokowy wzrost notowań na naszym parkiecie robił wrażenie.

Dziś ten ruch jest , a WIG w początkowej części sesji zyskuje dalsze 1,5%. Dzięki temu zbliża się do tegorocznego szczytu na mniej niż 1 tys. pkt. Widać jednak, że aktywność inwestorów jest dziś mniejsza niż podczas wczorajszego dnia. To wskazuje, że mniej mamy tych, którzy są skłonni coraz więcej płacić za akcje. Nie zmienia to jednak zdania, że w krótkim terminie, to popyt znów znalazł się w korzystniejszej sytuacji i przeważa w ramach 2,5-miesięcznego trendu bocznego.

Dziś dobre nastroje na parkietach podtrzymują wyniki i prognozy Intela, ale warto jeszcze wrócić do bohatera wczorajszego dnia, czyli Goldman Sachs. Mimo, że bardzo pozytywnie zaskoczył, to nie pociągnął zbyt mocno w górę amerykańskiej giełdy, a i kurs jego akcji nie wypadł okazale. To pokazuje, że jednak dużo dobrych wiadomości jest wliczonych w ceny akcji. Równocześnie sama struktura wyników Goldman Sachs była bardzo ciekawa.

Reklama

Znakomity rezultat spółka zawdzięczała w większości dochodom z handlu instrumentami finansowymi i z własnych inwestycji. Bez wątpienia pomagała w tym bardzo dobra koniunktura na rynkach finansowych w II kwartale. Bank podejmował przy tym rekordowe ryzyko. Narażał na stratę 245 mln USD dziennie wobec 240 mln w trzech pierwszych miesiącach tego roku i 184 mln USD rok wcześniej. Uwagę zwracał też bardzo duży wzrost wynagrodzeń dla pracowników. Patrząc jedynie na sytuację tego banku można odnieść wrażenie, że wszystko wróciło do normy. Skala działania znacznie się zwiększyła, a pracownicy zarabiają znów krocie.

Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że firma sunie do przodu tylko na jednym silniku, a dodatkowo wyciska z niego ile się da, korzystając na kłopotach konkurencji. Wydaje się, że na podstawie Goldman Sachs trudno sobie wyrabiać opinię na temat kondycji całej branży finansowej.

Nie ma przy tym wątpliwości, że to, co dzieje się w amerykańskim sektorze finansowym silnie oddziałuje na kondycję naszych banków. Wczoraj uzyskały one silny pozytywny impuls i przodowały zwyżkom. Dodając dzisiejszy wzrost odrobiły w całości straty z ostatnich tygodni. Zresztą cały nasz rynek wciąż zachowuje się prawie dokładnie tak, jak inne parkiety na świecie. Jest wypadkową notowań na dojrzałych rynkach europejskich i na emerging markets.

W cieniu wyników Goldman Sachs wczoraj serię danych gospodarczych, które znów w wielu wypadkach nie zachwycały. Sprzedaż detaliczna w USA, po pominięciu aut, spadła w rekordowym stopniu w skali rocznej. Spadł indeks ZEW w Niemczech, przyspieszył spadek sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. To kolejny sygnał trudności gospodarek z wychodzeniem z kłopotów.

Notowania polskich banków

Mocny wzrost banków na wczorajszej sesji miał swoje podłoże w poprawie klimatu wokół tego sektora na świecie. Z technicznego punktu widzenia zbiegł się z osiągnięciem przez WIG-Banki silnego wsparcia, jakim jest dołek przy 3,5 tys. pkt. Stanowi dolną granicę 2,5-miesięcznego trendu bocznego. Dziś indeks staje przed szansą pokonania górnej granicy konsolidacji, położonej w rejonie 4 tys. pkt. Gdyby tak się stało otrzymalibyśmy silny sygnał przemawiający przeciwko tezie o zbliżającym się trwalszym pogorszeniu koniunktury na naszym parkiecie. Nie ma wątpliwości, że kierunek dalszych notowań będzie zależał od wydarzeń na świecie.

Widać bardzo dużą zbieżność notowań naszych banków z zagranicznymi odpowiednikami. Tegoroczny bilans dla banków, mimo znakomitej postawy w ostatnich miesiącach, wciąż jest ujemny.

DZIŚ NA RYNKACH 15 VII 2009 R.

- Stopa procentowa w Japonii pozostała na poziomie 0,1%

- Czerwcowe liczba nowych bezrobotnych w Wielkiej Brytanii

- Czerwcowa inflacja CPI w strefie euro

- Lipcowy indeks zaufania inwestorów Bloomberga

- Cotygodniowe dane o liczbie kredytów hipotecznych w USA

- Czerwcowa inflacja CPI w USA

- Czerwcowa produkcja przemysłowa w USA

- Minutes w USA

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z 14 VII 2009 R.

- Majowa sprzedaż detaliczna w Czechach spadła o 7,5% r/r

- Czerwcowa inflacja CPI na Węgrzech spadła do 3,7%

- Czerwcowa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii spała do 1,8%

- Czerwcowy indeks sprzedaży detalicznej RPI w Wielkiej Brytanii obniżył się o 1,6% r/r

- Lipcowy indeks ZEW w Niemczech spadł do 39,5 pkt

- Majowa produkcja przemysłowa w strefie euro zmniejszyła się o 17% r/r

- Czerwcowa inflacja CPI w Polsce spadła do 3,5%

- Majowy bilans handlowy w Polsce zamknął się deficytem 58 mln euro

- Majowa sprzedaż detaliczna w Brazylii zwiększyła się o 4% r/r

- Czerwcowa deflacja PPI w USA wyniosła 4,6%

- Czerwcowa sprzedaż detaliczna w USA wzrosła o 0,6% m/m

- Majowe zapasy przedsiębiorstw w USA zmniejszyły się o 1%

Krzysztof Stępień

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sachs | Na krawędzi | USA | inflacja | WIG | Goldman Sachs
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »