Śladem PKN?

Uwagę inwestorów przyciągają akcje TP - kurs największej polskiej giełdowej spółki wzrósł o 5,2% w ciągu trzech sesji i jest najwyższy od czerwca 2001 roku.

Uwagę inwestorów przyciągają akcje TP - kurs największej  polskiej giełdowej spółki wzrósł o 5,2% w ciągu trzech sesji  i jest najwyższy od czerwca 2001 roku.

Czy narodowy operator ma szansę powtórzyć sukces innego giganta, Orlenu, którego notowania zyskały od początku roku 50%?

Kurs TP wybił się z kilkuletniej konsolidacji. Notowania pokonały nie tylko szczyty z sierpnia 2003 i marca br., ale także maksimum z początku 2002 r. Ten kilkuletni trend boczny trwał od czasu zakończenia głębokiej bessy z lat 2000-2001, w trakcie której akcje telekomu zostały przecenione o 70%. W podobnej konsolidacji znajdowały się do połowy ubiegłego roku notowania PKN. Pokonanie w sierpniu 2003 r. szczytów ze stycznia 2001 r. i lutego 2002 r. zaowocowało silnym trendem wzrostowym. Od tego czasu wartość petrochemicznego koncernu powiększyła się o ponad połowę.

Reklama

W tym okresie Orlen stał się też liderem hossy na rynku dużych spółek. Czy TP ma szansę urosnąć tak samo mocno i powrócić w okolicę historycznego maksimum z lutego 2000 r. (40 zł)? Wiele będzie zależeć od dalszej poprawy wyników finansowych. Silną zwyżkę notowań PKN Orlen zawdzięcza właśnie nadzwyczaj dużym zyskom. O ile po bardzo słabym II kw. 2002 r. zysk netto, liczony narastająco za cztery kolejne kwartały wyniósł 326 mln zł, to po ostatnim kwartale tego roku przekroczył rekordowe 2,2 mld zł. Od II kw. 2002 r. trwa też stopniowa poprawa wyników TP. W tym czasie telekom zamienił stratę (narastająco) 0,5 mld zł na zysk w wysokości 1,77 mld zł.

Porównanie z PKN może być jednak o tyle mylące, że Orlen zawdzięczał poprawę wyników drożejącej ropie naftowej i zwyżkującym w związku z tym marżom rafineryjnym, natomiast TP działa w warunkach zaostrzającej się konkurencji. Widać to po spadku przychodów w segmencie telefonii stacjonarnej. Uwagę na ten czynnik zwraca Paweł Homiński, zarządzający w PTE DOM. - Otoczenie rynkowe TP nie sprzyja jej szybkiemu rozwojowi. Potencjał dalszego wzrostu marż i polepszenia rentowności jest ograniczony - uważa P. Homiński.

Wskaźnik Cena/Zysk dla TP wynosi ponad 14. To wciąż mniej, niż wynosi średnia liczona od końca 2000 r. - ok. 18 (nie licząc okresu I-III kw. 2002, kiedy telekom notował straty lub minimalne zyski). Zakładając, że wskaźnik powróci do swojego przeciętnego poziomu z ostatnich lat, kurs mógłby wzrosnąć jeszcze do blisko 23 zł, czyli ponad 20% od wczorajszego zamknięcia. Podobnego zdania jest P. Homiński: - Notowania TP mogą urosnąć jeszcze o jakieś 20%, ale już nie o 50%. Zwyżkę może co prawda podtrzymać decyzja o ewentualnej wysokiej dywidendzie za ten rok lub wykupie własnych akcji, ale nie spodziewam się, by akcje TP przyniosły największe zyski wśród dużych spółek w przyszłym roku.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Orlen | notowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »