Szef EBC: Drogie surowce napędzają inflację

Europejski Bank Centralny musi dopilnować, by niedawne zwyżki cen ropy naftowej i innych surowców nie spowodowały tzw. wtórnego efektu inflacyjnego - ostrzegł w poniedziałek prezes EBC Jean-Claude Trichet.

Europejski Bank Centralny musi dopilnować, by niedawne zwyżki cen ropy naftowej i innych surowców nie spowodowały tzw. wtórnego efektu inflacyjnego - ostrzegł w poniedziałek prezes EBC Jean-Claude Trichet.

Trichet wypowiadał się w London School of Economics & Political Science, gdzie wygłosił wykład nazajutrz po tym, gdy zasygnalizował, że na najbliższym posiedzeniu w lipcu EBC po raz drugi w ramach obecnego cyklu podniesie podstawowe stopy procentowe.

- Skok cenowy ropy naftowej i surowców w ostatnim roku ostro wywindował stopę inflacji. W tej sytuacji EBC musi zapobiec temu, by zwyżki cen surowców stały się elementem długofalowych oczekiwań inflacyjnych, które przełożyłyby się z kolei na wyższe płace i ceny - zaznaczył.

Reklama

W przemówieniu Trichet zaapelował do liderów eurostrefy, by opracowali nowe, sztywniejsze zasady zapobiegające narastaniu zadłużenia państw i zintensyfikowali zabiegi zmierzające do poprawy sytuacji fiskalnej.

- Kryzys zadłużenia trzech mniejszych państw eurostrefy uwypukla pilną potrzebę daleko idącego wzmocnienia instytucji fiskalnego i makroekonomicznego nadzoru w Europie - dodał.

- Na obecnym etapie rządy państw eurostrefy stoją przed zadaniem utworzenia instytucji odpowiadających wymogom pełnej unii ekonomicznej i monetarnej - wyjaśnił.

Ugruntowanie ożywienia gospodarczego w ostatnich miesiącach stworzyło - według Tricheta - ryzyko dla stabilizacji cen w średnim okresie, a stopa bezrobocia na poziomie 9,9 proc. jest o wiele za wysoka. - Dlatego reformy strukturalne mają żywotne znaczenie dla uelastycznienia gospodarki eurostrefy i zwiększenia jej potencjału wzrostu - zaznaczył.

Dając odpór krytykom UE i europejskiej unii walutowej, Trichet wskazał, że eurostrefa jako całość, od powstania przed 12 laty, także w sytuacjach kryzysowych miała stabilne ceny w bardzo dużym zakresie. W tym samym czasie rósł przychód w przeliczeniu na mieszkańca, a tempo powstawania nowych miejsc pracy wypadało korzystnie w porównaniach z innymi największymi gospodarkami świata.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »