Trwa konsolidacja
Warszawska giełda nadal porusza się w trendzie bocznym. W poniedziałek główny indeks zyskał 0,5% i zatrzymał się na poziomie 1116,6 pkt. Obroty jak na początek weekendowego tygodnia były stosunkowo wysokie (140 mln zł).
Handel rozpoczął się od spadku cen akcji. Jednak poprawa nastrojów na giełdach zachodnioeuropejskich szybko doprowadziła do zniwelowania porannych strat. Większemu, wybiciu zaszkodziła postawa banków, których akcje już od kilku miesięcy nie cieszą się uznaniem inwestorów.
Kupowano przede wszystkim papiery największych firm oraz kilku średnich spółek. Od 1,4% do 1,8% zdrożały akcje Orlenu, Telekomunikacji Polskiej i KGHM. Indeks wyraźnie trzyma Pekao (-0,2%). Inwestorzy pozbywali się także walorów BZ WBK (-2,7%), który od CA IB Securities otrzymał rekomendację "sprzedaj". Analitycy tej instytucji w obawie o wyniki banku wycenili jedna akcję BZ WBK na 53,4 zł. Na zamknięciu płacono za nie po 57,4 zł. Do poniżej 10 zł spadła wycena jednej akcji Kredyt Banku (-2%) po utworzeniu przez niego dodatkowych rezerw na kredyty udzielone przez spółkę Żagiel. Obniżenie rekomendacji DI BRE dla Millennium z "trzymaj" do "redukuj" nie wpłynęło na zmianę kursu papierów banku. Przy niewielkim obrocie zamknięcie wyznaczono na 2,76 zł.
Nadal dobrze sobie radzi branża farmaceutyczna reprezentowana na giełdzie głównie przez dystrybutorów leków. Farmacol zdrożał aż o 8,35% m.in. dzięki rekomendacji analityków BZ WBK - "kupuj".
W polu zainteresowań inwestorów znalazły się średnie spółki. Po udanej ofercie publicznej drożeje LPP (+5%). 0 7,5% wzorsła wycena Stalprofilu, a o 3,8% tegorocznego faworyta wielu analityków - Rolimpeksu.