UniCredito pod lupą NIK

Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę inwestorów strategicznych trzech banków: Pekao SA, BPH i BZ WBK. Najpoważniejsze zarzuty dotyczą działań UniCredito.Wychodzi na to, że Włosi już dwa razy złamali umowe prywatyzacyjną - twierdzi "Gazeta Prawna", powołując się na raport NIK.

Kontrolerzy NIK są przekonani, że Włosi dwukrotnie złamali najważniejszy punkt umowy prywatyzacyjnej. Po raz pierwszy w roku 2003, kiedy kupiony przez UniCredito Pekao SA stał się udziałowcem Wschodniego Banku Cukrownictwa. Po raz drugi w listopadzie 2005 roku, kiedy w efekcie przejęcia niemieckiego HVB stali się właścicielami Banku BPH. Postawienie tego drugiego zarzutu w raporcie jest o tyle zaskakujące, że kontrola NIK obejmowała jedynie lata 1998-2004. Mimo to NIK nie ma wątpliwości, że wejście Włochów do BPH w roku 2005 jest niezgodne z art. 3 par. 9 umowy prywatyzacyjnej.

Reklama

Wszyscy inwestorzy wywiązali się za to z wymogów dokapitalizowania banków. Utrzymali zatrudnienie na poziomie wyznaczonym przez umowy. Pozytywnie oceniono rozwój banków - wdrażanie nowych produktów i technologii.

NIK zwrócił uwagę, że umowy prywatyzacyjne w nienależyty sposób zabezpieczały dostęp Ministerstwa Skarbu Państwa do informacji na temat realizacji zobowiązań. Inspektorzy wytknęli MSP, że przedstawiciele Skarbu Państwa nie byli zobowiązani do przekazywania informacji istotnych dla nadzoru nad realizacją zobowiązań prywatyzacyjnych.

Monika Krześniak

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: pekao sa | Włosi | Santander Bank Polska | NIK | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »