Wall Street czeka na Obamę

Środkowa sesja na Wall Street zakończyła się wyraźnymi wzrostami głównych indeksów, a inwestorzy kupowali akcje w oczekiwaniu na czwartkowe przemówienie prezydenta USA Baracka Obamy, w którym zaproponować ma on działania rządowe w celu stworzenia nowych miejsc pracy.

Dobre nastroje na rynku to również zasługa decyzji Niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że udział Niemiec w pomocy dla Grecji jest zgodny z konstytucją.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 2,47 proc. do 11.415 pkt.

Nasdaq Comp. zyskał 3,04 proc. i wyniósł 2.549 pkt.

Indeks S&P 500 zyskał 2,86 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.199 pkt.

W czwartek Obama przedstawi w Kongresie USA plan stworzenia nowych miejsc pracy. Oczekuje się, ze wśród propozycji prezydenta znajdą się znaczne inwestycje państwa w rozbudowę i naprawę infrastruktury, które mogą wynieść nawet 300 mld USD.

Reklama

Już na początku prezydentury, Obama zapowiadał program robót publicznych wzorowany na analogicznym programie z lat 30. ubiegłego wieku, w okresie Wielkiego Kryzysu. Wprowadzony został on wtedy z inicjatywy prezydenta Franklina Delano Roosevelta.

"Rynek akcji prawdopodobnie ma dno już za sobą. W zależności od tego, im więcej zapowiedzi trwałych zmian będzie zawierało wystąpienie Obamy, tym lepiej zareagują gospodarka i rynki" - powiedział David Sowerby, zarządzający Bloomfield Hills.

Nastroje na rynku poprawiła w środę decyzja Niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że pakiety ratunkowe UE dla Grecji i innych zadłużonych krajów strefy euro są zgodne z konstytucją. Z orzeczenia Trybunału wynika również, że kolejne decyzje o wsparciu krajów strefy euro, borykających się z kryzysem zadłużenia, będą już najpewniej wymagały zielonego światła od komisji budżetowej Bundestagu.

Wyrok niemieckiego trybunału wpłynie na przygotowywane właśnie regulacje dotyczące kontroli parlamentu Niemiec nad działaniem Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF). Wielu posłów chadecko-liberalnej koalicji rządzącej uzależnia swoje poparcie dla uzgodnionego na lipcowym szczycie strefy euro wzmocnienia EFSF od zwiększenia wpływu Bundestagu na decyzje o udzieleniu pomocy z tego programu.

Do ponad 54 miliardów euro wzrosła suma, jaką ma przynieść omawiany w środę w Senacie Włoch program oszczędnościowy rządu Silvio Berlusconiego. Suma ta, wynosząca wcześniej 45,5 miliarda euro została podniesiona dzięki poprawce, przewidującej wprowadzenie dodatkowego 3-procentowego podatku od osób zarabiających powyżej 300 tys. euro rocznie. Ponadto zapowiedziano podniesienie podatku VAT z 20 do 21 procent, którym objęte są między innymi samochody, ubrania i obuwie oraz usługi.

Celem zmienianego już kilkakrotnie od lipca programu oszczędnościowego jest doprowadzenie do zrównoważenia finansów publicznych Włoch w 2013 roku. Deficyt budżetu Włoch wynosi obecnie 3,8-3,9 proc. PKB, a dług publiczny tego kraju - 120 proc. PKB. Połączone z wotum zaufania głosowanie nad pakietem odbędzie się w Senacie w środę wieczorem.

Gospodarka amerykańska rosła w umiarkownym tempie w lipcu i sierpniu, chociaż w niektórych regionach USA dynamika wzrostu gospodarczego osłabiła się w tym okresie - wynika z raportu "Beige Book" (Beżowa Księga) Rezerwy Federalnej opublikowanego w środę.

W wyniku dużej zmienności panującej na rynku akcji, oraz zwiększonej niepewności, co do kondycji gospodarki, przedsiębiorstwa w niektórych z regionów USA obniżyły prognozy, lub też przyjęły bardziej ostrożną postawę w krótkim terminie - napisano w "Beżowej Księdze".

W USA zanotowano spadek indeksu wniosków o kredyt hipoteczny MBA. Indeks zniżkował w tygodniu zakończonym 2 września o 4,9 proc. Tydzień wcześniej indeks spadł o 9,6 proc.

O ponad 6 proc. w środę zyskiwały akcje Yahoo, po tym jak dyrektor wykonawcza spółki Carol Bartz została zwolniona przez zarząd firmy.

Bartz dołączyła do Yahoo w styczniu 2009 roku, aby zreorganizować i usprawnić firmę, która mimo dobrej pozycji na rynku jest zagrożona rosnącą konkurencją ze strony Facebooka i Google'a. Bartz wprowadziła znaczne cięcia kosztów, m.in. przez masowe zwolnienia i zamykanie oddziałów, jednak nie pomogło to w walce o reklamodawców, w której Yahoo zostało zdecydowanie wyprzedzone przez rywali.

O ponad 4 proc. drożały akcje Bank of America, po tym jak bank zapowiedział zmiany personalne w zarządzie.O blisko 6 proc zyskiwały akcje producenta półprzewodników Nvidia, po tym jak spółka poinformowała, że przyszłoroczna sprzedaż będzie dużo wyższa od oczekiwań analityków.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Downing | Barack Obama | obamy | Wall Street | USA | wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »