Wall Street zapłaci 1,4 miliarda dolarów kary

Konflikt interesów analityków będzie kosztować wielkie domy maklerskie i banki inwestycyjne z Wall Street 1,435 mld USD. Część tej sumy zostanie przeznaczona na utworzenie niezależnej firmy analitycznej. Szczegóły porozumienia ogłoszono w poniedziałek na konferencji prasowej w Waszyngtonie.

Konflikt interesów analityków będzie kosztować wielkie domy maklerskie i banki inwestycyjne z Wall Street 1,435 mld USD. Część tej sumy zostanie przeznaczona na utworzenie niezależnej firmy analitycznej. Szczegóły porozumienia ogłoszono w poniedziałek na konferencji prasowej w Waszyngtonie.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz władze trzech giełd (NYSE, Nasdaq i Amex) zatwierdziły ostatecznie porozumienie z firmami z Wall Street. Pierwszy zarys ugody ogłoszono jeszcze w grudniu ub.r. Drugą stroną - obok federalnych władz regulacyjnych - negocjującą ugodę była prokuratura stanu Nowy Jork. Porozumienie objęło dziewięć firm, w tym takie wielkie domy maklerskie, jak Salomon Smith Barney, Credit Suisse First Boston, Merrill Lynch, Morgan Stanley i Goldman Sachs. Najwięcej, bo 400 mln USD, ma zapłacić Citigroup, do którego należy dom maklerski znany do niedawna pod nazwą Salomon Smith Barney. Ugoda chroni banki inwestycyjne przed kolejnymi sankcjami ze strony władz regulacyjnych. SEC i inne instytucje zastrzegły sobie prawo do wytaczania spraw przeciwko indywidualnym bankierom i analitykom.

Reklama

W ramach porozumienia kosztem ok. 450 mln USD powstanie niezależna firma analityczna finansowana w ciągu najbliższych 5 lat przez duże domy maklerskie. Pozostała część kwoty zasili po połowie kasy SEC oraz budżety stanowe. Kary nie będą mogły stanowić ulg podatkowych.

Wszystkie domy maklerskie zobowiązały się do ścisłego rozdzielenia swoich działów inwestycyjnych i analitycznych. W firmach z Wall Street ma zostać odbudowany tzw. chiński mur, który powinien rozgraniczać obie części spółek. Ma to zapobiec sytuacjom, takim jak w Merrill Lynch, w których dział inwestycyjny wywierał nacisk na publikowanie pozytywnych rekomendacji dla spółek z sektora technologii, przyczyniając się do zwiększenia popytu na akcje tych firm. Banki inwestycyjne wprowadziły już część tych zmian z własnej inicjatywy, teraz staną się one instytucjonalnym wymogiem.

W ramach porozumienia sankcje finansowe dotkną także byłych prominentnych analityków z Wall Street. Henry Blodget z Merrill Lynch będzie musiał zapłacić 4 mln USD. Jack Grubman z Salomon Smith Barney zostanie ukarany grzywną w wysokości 15 mln USD. Obaj zostaną objęci dożywotnim zakazem działalności na rynku papierów wartościowych.

Blodgetowi zarzucano, że w okresie technologicznej hossy manipulował opiniami kierowanego przez siebie zespołu analityków, aby zwiększyć zyski działu inwestycyjnego największego domu maklerskiego w USA. Podobne oskarżenia wysunięto przeciw Grubmanowi.

Maria Dobrowolska, prezes Izby Domów Maklerskich

Prowadzenie przez biura maklerskie działalności analitycznej i inwestycyjnej jednocześnie powoduje, że potencjalnie istnieje możliwość wystąpienia konfliktu interesów. Uważam, że regulacje w Polsce są dosyć surowe i problem na relatywnie podobną skalę jak w USA nie powinien u nas wystąpić. Jednak nawet najlepsze przepisy nie zapobiegną przestępstwom, jeśli osoby prowadzące działalność inwestycyjną i analityczną nie będą uczciwe. Warte zwrócenia uwagi jest stworzenie w USA niezależnej instytucji analitycznej, której działalność będą finansowały same banki inwestycyjne. Samoregulacja bowiem jest bardziej skuteczna niż wdrażanie restrykcyjnych przepisów prawnych, które w konsekwencji mogą przeregulować i sparaliżować rynek. Jestem przekonana, że podobne rozwiązanie byłoby dobre także w Polsce. Dlatego dążymy, by Izba Domów Maklerskich spełniała podobną samoregulującą rolę.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: merrill lynch | Lynch | bank | Downing | banki inwestycyjne | dolar | kara | USA | porozumienia | wall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »