Żądają nawet 70 procent!

Dystrybutorzy wykorzystują powrót klientów do Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych, i od nowych partnerów żądają już nawet 70 proc. opłaty za zarządzanie - informuje "Parkiet".

Poprawiająca się koniunktura na giełdach sprawia, że klienci znowu są chętni do zakupu jednostek funduszy inwestycyjnych. Wykorzystują to pośrednicy, sprzedający te instrumenty, a są nimi także banki szukające dodatkowych zysków.

Przed kryzysem, standardowo obie strony umawiały się na prowizję w wysokości 50 proc., czyli dzieliły się sprawiedliwie zyskiem po połowie. Obecnie pośrednicy postanowili niejako postawić TFI pod ścianą i żądają większych opłat, sięgających nawet 70 proc. opłaty za zarządzanie płaconej przez klienta.

Same fundusze nie powinny jednak podnieść swoich prowizji, które już i tak są dużo wyższe niż standardowo w Europie.

Reklama

Więcej w "Parkiecie".

- - - - -

Według zgromadzonych przez Analizy Online danych, czwarty kwartał przyniósł kolejny wzrost liczby klientów Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych. Na koniec grudnia 2009 roku jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych posiadało 2536 tys. osób , czyli o +0,7 proc. więcej, niż 3 miesiące wcześniej.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: procent | opłaty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »