Zwycięstwo Obamy popsuło nastroje na rynkach

Środa na warszawskiej giełdzie przyniosła spadki głównych indeksów po wynikach wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych oraz po komentarzach szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który wskazał na pogorszenie się koniunktury w Niemczech. Nastrojów na GPW nie była w stanie poprawić obniżka stóp proc. przez Radę Polityki Pieniężnej.

Prezydent Barack Obama wygrał wtorkowe wybory w USA, pokonując swego republikańskiego rywala do Białego Domu, Mitta Romneya i zapewniając sobie rządy na drugą kadencję. Obama wygrał wybory zdobywając 50 procent głosów bezpośrednich (wyborców), podczas gdy Romney uzyskał ich 49 procent. Przewaga prezydenta była bardziej wyraźna w liczbie głosów elektorskich, które w USA decydują o wyniku wyborów. Według prognozy CNN Obama otrzymał 303 głosy elektorskie, a Romney 206.

Początkowo rynki zareagowały na zwycięstwo Obamy wzrostami, a analitycy wskazywali w komentarzach na pozytywne skutki reelekcji amerykańskiego prezydenta, takie jak implikacje jego wyboru na politykę monetarną w USA oraz politykę handlową wobec Chin. Szybko jednak pojawiły się również głosy sceptyczne, wyrażające obawy o przyszłość "klifu fiskalnego". W wyniku wtorkowych wyborów Republikanie zachowali większość w niższej izbie parlamentu USA - Izbie Reprezentantów, co gwarantuje im możliwość blokowania inicjatyw prezydenta i nie ułatwi opracowania kompromisu w sprawie kształtu polityki fiskalnej w przyszłym roku.

Reklama

Nastroje w środę popsuły komentarze Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. Gospodarka strefy euro wzrośnie w 2013 r. o 0,1 proc. wynika z najnowszej prognozy Komisji Europejskiej opublikowanej w środę. Wcześniejsza prognoza KE mówiła o wzroście w strefie euro o 1 proc. w przyszłym roku. KE obniżyła również prognozę dla Niemiec. Według nowych szacunków gospodarka Niemiec ma wzrosnąć w przyszłym roku 0,8 proc. wobec wcześniej szacowanych 1,7 proc.

Ryzyko inflacyjne w strefie euro jest bardzo niskie, a efekty kryzysu zadłużenia zaczynają szkodzić gospodarce Niemiec - ocenił szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi. "Niemcy były do tej pory w większości odporne na efekty trudności, z którymi zmagają się inne kraje strefy euro. Dane napływające z gospodarki niemieckiej sugerują jednak, że i Niemcy zaczynają odczuwać kryzys zadłużenia" - powiedział Draghi.

Nastrojów na rynku nie była w stanie poprawić obniżka stóp proc. przez Radę Polityki Pieniężnej. RPP na środowym posiedzeniu obniżyła stopy procentowe o 25 pb, referencyjna stopa procentowa NBP wynosić będzie od czwartku 4,50 proc. w skali rocznej. Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami, wszyscy z 23 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów uważali, że na listopadowym posiedzeniu decyzyjnym RPP obniży stopy procentowe. 22 ekonomistów było zdania, że będzie to obniżka o 25 pb, 1 ekonomista oczekiwał cięcia stóp o 50 pb.

RPP obniży stopy kolejny raz, jeśli napływające dane potwierdzą trwałość osłabienia koniunktury, a ryzyko nasilenia presji inflacyjnej będzie ograniczone - napisał NBP w komunikacie po posiedzeniu Rady. Prezes NBP Marek Belka na konferencji prasowej oświadczył natomiast, że środowa decyzja RPP jest początkiem cyklu łagodzenia polityki pieniężnej a prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu w grudniu jest dość znaczne.

WIG 20 spadł w środę na zamknięciu sesji o 0,75 proc. i wyniósł 2.325,1 pkt. WIG stracił 0,67 proc. i wyniósł 43.309 pkt. Obroty na rynku wyniosły 690 mln zł. Analitycy oceniają, że w najbliższym czasie indeksy warszawskiej giełdy mogą pogłębić spadki.

- Rynki spodziewały się zwycięstwa Obamy w wyborach prezydenckich w USA i wydaje się, że uwzględniły już wcześniej pozytywne efekty tego wyniku. Po ogłoszeniu rezultatów wyborów szybko więc przyszła realizacja zysków. Nie sądzę, aby spadki zakończyły się na dzisiejszej sesji, myślę, że wchodzimy w druga fazę korekty, której docelowy zakres, w perspektywie kilkunastu dni, szacuje na 2.250 pkt na indeksie WIG 20. Za scenariuszem takim przemawiają niskie obroty na giełdzie, a nie jest to oznaką prowzrostowego rynku - powiedział PAP Tomasz Leśniewski analityk DM BZWBK.

Wyniki kwartalne w środę przed sesją podał TVN. Zysk netto spółki wyniósł w III kwartale 2012 roku 61,97 mln zł i był wyższy o 10,9 proc. od konsensusu na poziomie 55,8 mln zł zysku. Zysk operacyjny grupy w III kwartale 2012 roku wyniósł 66,73 mln zł i był wyższy o 23,8 proc. od średniej prognoz na poziomie 53,9 mln zł. Z kolei przychody ze sprzedaży grupy wyniosły 310,91 mln zł i były wyższe o 0,5 proc. od konsensusu na poziomie 309,5 mln zł. Cena akcji TVN-u pozostały bez zmian na zamknięciu środowej sesji.

- Wyniki TVN były wyraźnie powyżej oczekiwań rynkowych, i mam tu na myśli zarówno zysk netto, jak i EBITDA. Wynika to jednak bardziej ze strony kosztowej aniżeli z przychodów, które rok do roku są niższe. Koszty zostały obniżone zarówno jeśli chodzi o sytuację kadrową, jak i koszty produkcji lokalnej oraz audiotele. Również obniżono koszty administracji i zarządu. Oceniam to bardzo pozytywnie, jest to powyżej oczekiwań rynku - powiedział Przemysław Sawala-Uryasz, analityk Unicredit CAIB.

Wyniki podała również Bogdanka. Zysk netto Bogdanki wyniósł w trzecim kwartale 2012 roku 103,9 mln zł. Konsensus PAP zakładał zysk netto w III kwartale na poziomie 101,2 mln zł. Zysk operacyjny grupy w III kwartale 2012 roku wyniósł 125,7 mln zł i okazał się zgodny z oczekiwaniami analityków na poziomie 125,1 mln zł. EBITDA wyniosła 202,1 mln zł i była zgodna z konsensusem na poziomie 201,1 mln zł. Przychody ze sprzedaży netto wyniosły natomiast 485,7 mln zł. Konsensus rynkowy zakładał przychody na poziomie 486,6 mln zł. Cena akcji spółki pozostały bez zmian na zamknięciu sesji.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Barack Obama | obamy | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »