Notowania akcji spółki Sanok Rubber Company z 17 czerwca 2021 roku

W czwartek, 17 czerwca Sanok Rubber Company (SNK) rozpoczął notowania od poziomu 27 zł, czyli o 1,1 proc. mniej niż na zamknięciu środowej sesji, gdy rynek ustalił cenę akcji na poziomie 27,3 zł. To była także maksymalna wartość tej spółki w tym dniu. Poziom minimalny - 26,1 zł - spółka osiągnęła na zamknięciu.

Liczba transakcji dla spółki Sanok Rubber Company wyniosła 35, przy wolumenie obrotu akcjami na poziomie 8 057 sztuk. Obroty wyniosły 206 tys. zł., co oznacza, że kształtowały się na średnim miesięcznym poziomie generowanym dla spółki.

Reklama

Analizowana sesja była trzecią sesją spadkową. W ciągu ostatniego tygodnia wartość spółki spadła o 6,12 proc., w ciągu miesiąca zwiększyła się o 1,56 proc. Przez ostatnich 12 miesięcy wzrosła o 75,17 proc., a od początku roku akcjonariusze zyskali 75,17 proc.

W czwartek Sanok Rubber Company zachowywał się gorzej niż rynek. Indeks WIG spadł o 0,56 proc. do poziomu 65 806 punktów, a wartość spółki spadła aż o 4,4 proc. Spółki z branży motoryzacyjnej do których należy także Sanok Rubber Company ciągnęły mocno rynek w dół, wartość indeksu WIG-MOTO spadła o 2,26 proc. do poziomu 5 783 punktów. To między innymi słaba kondycja spółek motoryzacyjnych na sesji miała wpływ na to, że indeks WIG spadł.

Sanok Rubber Company to czołowy krajowy producentów technicznych wyrobów gumowych, gumowo-metalowych, kombinacji gumy z innymi tworzywami. Produkcja przeznaczona jest na potrzeby m.in. przemysłu motoryzacyjnego, budownictwa, rolnictwa, w sprzęcie AGD, w przemyśle farmaceutycznym. (na podst. GPW).

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »