Przełożyło się to lepszą sesję dla surowców, w tym głównie dla złota. Amerykańskie indeksy otworzyły się kosmetycznymi wzrostami, w kolejnych godzinach byki dość nieśmiało zdobywały teren. Kluczowa dla losów dzisiejszego handlu była oczywiście godz. 19 i decyzja Fed. Ostatecznie decyzja była zgodna z oczekiwaniami, nastąpiła podwyżka o 25 bps. Ponadto, w komunikacie po decyzji poinformowano, że Fed spodziewa się dalszego stopniowego ("gradual") podnoszenia stóp procentowych, po grudniowym posiedzeniu użyto stwierdzenia tylko stopniowe ("only gradual"). Obecna ścieżka zakłada jeszcze dwie podwyżki w 2017, trzy podwyżki w 2018 oraz trzy-cztery podwyżki w 2019.
Według Fed inflacja jest bliska celu i w średnim terminie ustabilizuje się na poziomie ok. 2 proc. Wydaje się, że komunikat został odebrany mniej jastrzębio niż oczekiwano, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie dane o inflacji. Również przemówienie Yellen po decyzji było utrzymane w podobnym tonie. Szefowa Fed stwierdziła, że trzy podwyżki w 2017 można określić jako stopniowe. Ponadto, oznajmiła że nie zakłada podwyżek co każde spotkanie. Decyzja i komunikat Fed spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem na rynku akcyjnym i zachęciły byki do zdecydowanego ataku. Zdecydowanie zyskiwał dolar, z drugiej strony wyprzedawane było złoto. Ostatecznie w środę indeks S&P500 zamknął się na poziomie 2385,26 pkt. zyskując tym samym kosmetyczne +0,84 proc. Indeks DJIA zakończył sesję zyskując +0,54 proc., a Nasdaq zyskał +0,74 proc. Ogólnie lepiej od reszty rynku wypadły sektory energetyczno-wydobywczy, użyteczności publicznej, nieruchomości, medyczny oraz telekomunikacyjny.
Z drugiej strony gorzej od reszty wypadły sektory finansowy, technologiczny oraz dóbr luksusowych. Przed rozpoczęciem handlu w USA, opublikowano szereg istotnych danych, których ogólny wydźwięk był pozytywny. Z uwagi na atmosferę wyczekiwania na decyzję Fed nie wnosiły one jednak zbyt wiele do ogólnego obrazu. Na pierwszy ogień poszły wnioski o kredyt hipotecznym, które okazały się słabsze niż w zeszłym tygodniu, ale i tak pozostają w tendencji wzrostowej (odczyt +3,1 proc.; poprzednio +3,3 proc.). Następnie inwestorzy poznali odczyt inflacji CPI praktycznie zgodny z oczekiwaniami (odczyt +0,1 proc. m/m; prognoza +0 proc. m/m). Następnie sprzedaż detaliczna, która w lutym wzrosła o 0,1 proc. m/m (prognoza +0,1 proc. m/m). Warto jednak pamiętać, że nastąpiła rewizja w górę styczniowego odczytu. Zdecydowanie pozytywnie zaskoczył indeks NY Empire State (odczyt 16,4 pkt.; prognoza 15 pkt.). Już w czasie trwania handlu podano zapasy niesprzedanych towarów (zgodne z oczekiwaniami) oraz indeks rynku nieruchomości NAHB (lepszy od oczekiwań).
Na rynku ropy amerykański Departament Energii poinformował, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy spadły o 237 tys. baryłek wobec oczekiwanego wzrostu o 2,32 mln baryłek. W jutrzejszym kalendarium makro warto przede wszystkim zwrócić uwagę na rozpoczęte budowy domów, pozwolenia na budowę domów, wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, pobierających zasiłek dla bezrobotnych oraz indeks Fed z Filadelfii. Ponadto, wyniki opublikują Adobe, Dollar General.
Tomasz Kania
Twój komentarz może być pierwszy
Piszesz jako Gość