Plan podatkowy Trumpa i EBC

Kontrakty na europejskie indeksy spadają. Na rynkach słabszy sentyment, bo w przedstawionym w środę planie reformy podatków w USA jest za mało szczegółów - wskazują maklerzy.

Kontrakty na europejskie indeksy spadają. Na rynkach słabszy sentyment, bo w przedstawionym w środę planie reformy podatków w USA jest za mało szczegółów - wskazują maklerzy.

Kontrakty na Euro Stoxx 50 tracą 0,256 proc., FTSE 100 - w dół o 0,366 proc., CAC 40 - tracą 0,239 proc., a na DAX - spadają o 0,236 proc.

OD TRUMPA ZNÓW ZA MAŁO SZCZEGÓŁÓW:

Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa przedstawiła w środę plan reform podatków, ale znów brakuje w nim szczegółów - wskazują analitycy.

Plan Donalda Trumpa obniży liczbę stawek podatkowych z siedmiu do trzech, z których najwyższy to 35 proc., a niższe to 25 proc. i 10 proc. Nie podano jednak, jaki poziom dochodu będzie kwalifikował do stosowania poszczególnych stawek. Ma także zostać podwojona kwota wolna od podatku. Propozycja zakłada także obniżenie CIT do 15 proc. z 35 proc. obecnie.

Reklama

Większość ulg i zwolnień ma zostać wyeliminowanych, z kilkoma wyjątkami, m.in. odsetkami od kredytów hipotecznych i darowizn na cele charytatywne.

Sekretarz skarbu Steven Mnuchin poinformował, że plan przewiduje jednorazowy podatek od bilionów dolarów przetrzymywanych przez amerykańskie korporacje poza granicami. Stawka tej daniny nie została jednak jeszcze ustalona, Biały Dom współpracuje w tej sprawie z Kongresem, ale ma ona być "bardzo konkurencyjna".

Propozycje Trumpa znoszą podatek od nieruchomości przekazywanych w drodze spadku, zwany potocznie podatkiem od śmierci. W opinii przedstawicieli Białego Domu dotykał on głównie małych przedsiębiorców oraz farmerów.

Mnuchin poinformował także, że USA przejdzie na terytorialny system podatkowy. Choć nie ujawniono więcej szczegółów, taki system przewiduje co do zasady zwolnienie z opodatkowania przychodów uzyskiwanych poza granicami kraju.

Prezentacja nie odpowiedziała na pytanie, jaki wpływ będzie miała reforma na wpływy budżetowe i czy nie przełoży się na wyższy deficyt. Mnuchin powiedział jedynie, że zmiany "zapłacą za siebie wzrostem, ograniczeniem ulg i odpisów oraz likwidacją luk w prawie".

Analitycy wskazują, że nowy plan dotyczący reformy podatków w USA, nie jest wcale planem, a w najlepszym razie szkicem nakreślonym przez Biały Dom, który może kiedyś dojść do jakiegoś stopnia reformy podatkowej. "W najgorszym razie jest to pragnienie, pobożne życzenia" - ocenia Joe Chidley w "Financial Post".

Rynki wydają się być rozczarowane przedstawionymi propozycjami reformy podatków. Na dodatek ekonomiści ostrzegają, że jeszcze przed wprowadzeniem zmian mogą być przeszkody, które jeszcze wpłyną na opóźnienie realizacji planów.

"Jest też niepewność, czy proponowane zmiany będą stałe czy też tymczasowe, czy cięcie podatków nie spowoduje powiększenia deficytu" - pisze w nocie Rodrigo Catril, strateg walutowy w NAB.

W STOPACH, ALE NIŻSZE PROGNOZY CPI:

Bank Japonii utrzymał ujemne stopy procentowe - podał bank po zakończeniu posiedzenia w czwartek.

Bank Japonii utrzymał stopę procentową na poziomie -0,1 proc. Analitycy spodziewali się w czwartek właśnie takiej reakcji BoJ.

Bank wprowadził ujemną stopę procentową w styczniu 2016 roku.

BoJ obniżył w czwartek swoje prognozy inflacji na obecny rok podatkowy, który rozpoczął się 1 kwietnia, do 1,4 proc. z 1,5 proc.

POPOŁUDNIE Z EBC MOŻE BYĆ MAŁO INTERESUJĄCE:

O 13.45 zostanie opublikowana decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie polityki monetarnej EBC, a o 14.30 zacznie się konferencja prasowa prezesa Mario Draghiego.

Analitycy zwracają uwagę, że nie należy się spodziewać modyfikacji polityki pieniężnej (stopy procentowe, skala miesięcznych zakupów i ich planowany horyzont - bez zmian).

"Choć częściowy spadek ryzyka politycznego w Europie przesunął w ostatnich dniach pozytywne dane z tamtejszych gospodarek na pierwszy plan, retoryka prezesa Draghiego nie będzie "jastrzębieć". Wręcz przeciwnie - na podstawie dotychczasowych wypowiedzi przedstawicieli EBC można wnioskować, że bank pozostanie bardzo ostrożny w ocenie procesów gospodarczych i - przede wszystkim - inflacyjnych" - piszą w nocie analitycy mBanku.

"Przyspieszenie wzrostu i bardzo pozytywny sentyment konsumentów i przedsiębiorstw zostaną docenione i wspomniane, ale zrównoważy je zapewne ostrożna ocena procesów płacowych i cenowych, które nie uzasadniają zacieśniania polityki pieniężnej. Wreszcie, po marcowym posiedzeniu (odebranym jako jastrzębie) i późniejszym obniżaniu oczekiwań na zacieśnienie polityki pieniężnej, Draghi będzie starał się nie wysyłać przedwczesnego sygnału, który mógłby spowodować niepożądaną z punktu widzenia EBC reakcję rynków (tj. wzrost realnych stóp procentowych)" - wskazują.

"W konsekwencji, dzisiejsze posiedzenie może okazać się wręcz mało interesujące. Trwająca w łonie Rady Gubernatorów debata na temat strategii powolnego wyjścia będzie dalej się toczyć i stanie się istotniejsza dla rynków w drugiej połowie roku" - podsumowują analitycy mBanku.

ALE WCZEŚNIEJ WSKAŹNIKI:

W Niemczech podano już, że indeks nastrojów niemieckich konsumentów GfK na maj wyniósł 10,2 pkt. wobec 9,8 pkt. miesiąc wcześniej - podała niemiecka grupa badań rynkowych GfK. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 9,9 pkt.

Wskaźnik oczekiwań biznesowych wzrósł do 30,5 pkt. z 18,1 pkt. Indeks oczekiwań co do dochodów zwyżkował do 57,5 pkt. z 43,4 pkt. poprzednio. Wskaźnik gotowości do wydawania pieniędzy przez konsumentów wyniósł 60,2 pkt. wobec 55,5 pkt.

O 11.00 zostanie opublikowany indeks nastrojów w gospodarce strefy euro w kwietniu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »