Trend (jeszcze) się broni
Rynek terminowy dotarł wczoraj do linii trendu wzrostowego i znowu stanął na krawędzi korekty. O przyszłości zadecyduje prawdopodobnie dzisiejsze głosowanie w amerykańskim Kongresie nad zmianami w Obamacare.
Na linii trendu
Układ sil zmienił się na korzyść sprzedających we wtorek popołudniu. Wczorajsze spadki były konsekwencją tamtego załamania. Notowania rozpoczęły się od spadkowej luki (2220pkt.) i szybkiej kontynuacji przeceny. Kurs zatrzymał się dopiero linii trendu wzrostowego (wykres intra - ok. 2195pkt.). W tym miejscu popyt zaczął bronić się z większą determinacją, ale na kontrujące odbicie w górę zdobył się dopiero po kilku godzinach. Inspiracja znowu była Wall Street, ale tym razem wsparła kupujących (zamknięcie na 2209pkt.).
Przyszłość w rękach amerykańskiego Kongresu
Obrazem sesji jest świeca o krótkim korpusie i długim dolnym cieniu. Jej wymowa jest pozytywna - wsparcie na linii trendu zostało potwierdzone. Sytuacja posiadaczy długich pozycji wciąż nie jest jednak komfortowa. Nad rynkiem wisi cień fałszywego wybicia (zanegowane wyjście górą z miesięcznej konsolidacji), które może okazać się klasyczną pułapką bessy. Jeśli trend ma się obronić, rynek powinien teraz bardziej zdecydowanie ruszyć w górę. W przeciwnym wypadku (złamanie linii trendu) czeka nas zapewne korekta całego czteromiesięcznego impulsu. Nie musi ona jeszcze oznaczać głębszych spadków. Korekta może ograniczyć się do dłuższej konsolidacji na obecnych poziomach. Niemniej o wzrostach trzeba będzie na jakiś czas zapomnieć
Co zadecyduje? Dziś amerykańscy Kongresmeni głosować będą nad zmianami w systemie ochrony zdrowia (Obamacare). Mają one zmniejszyć obciążenie budżetu i uwolnić środki potrzebne do sfinansowania cięć podatkowych obiecywanych przez Donalda Trumpa. Problem w tym, że w prezydenckim obozie Republikanów nie ma jednomyślności. Fiasko głosowania może zaś zastopować cały plan reform. Byłby to idealny pretekst do rozpoczęcia globalnej korekty.
Duża niepewność
Wczorajsza świeca tworzy dobry grunt pod większe odbicie. Warunkiem jest dalsza poprawa nastrojów zewnętrznych, ale w tej chwili na rynkach widać dużą niepewność. Pierwszym oporem jest niedomknięta luka z wczorajszego otwarcia (2223-2226pkt.). Jej zakrycie otworzyłoby drogę do 2251pkt., oddalając równocześnie zagrożenie od linii trendu. Póki do tego nie dojdzie, linia będzie odsłonięta na kolejne ataki podaży. Bezpośrednią konsekwencją jej przełamania byłby prawdopodobnie ruch ku ostatniemu dołkowi przy 2164pkt.
FW20 - wykres intraday
Maciej Szmigel
Analityk Inwestycyjny
ING Bank Śląski S.A.