Dobra rekomendacja podbiła kurs

Od zalecenia "kupuj" i ustalenia ceny docelowej akcji Polimeksu na 35 zł rozpoczęli wydawanie rekomendacji dla spółki analitycy ING Securities. Dzień później kurs budowlanej firmy zyskał 8,3%. Wczoraj nadal rósł.

Od zalecenia "kupuj" i ustalenia ceny docelowej akcji Polimeksu na 35 zł rozpoczęli wydawanie rekomendacji  dla spółki analitycy ING Securities. Dzień później kurs  budowlanej firmy zyskał 8,3%. Wczoraj nadal rósł.

W poniedziałek notowania Polimeksu-Mostostalu Siedlce spadły o 1,9%, do 26,5 zł. We wtorek wzrosły o 8,3%. Wczoraj zyskały 2,4% (29,4 zł). Dlaczego? Analitycy wskazywali, że może mieć to związek z opublikowaną przez jedno z biur rekomendacją. Także Grzegorz Szkopek, członek zarządu PxMS, wiązał wzrost kursu z najnowszym raportem ING Securities. Biuro po raz pierwszy wydało rekomendację dla spółki. 4 kwietnia, gdy kurs wynosił 27 zł, zaleciło "kupuj", ustalając 12-miesięczną cenę docelową na 35 zł.

Andrzej Knigawka, analityk ING, napisał w raporcie, że jego zdaniem strach inwestorów przed mocnym złotym i wysokimi cenami stali jest przesadzony. Analityk przypomina, że akcje Polimeksu straciły w ciągu ostatnich 12 miesięcy 18%. Inwestorzy obawiali się, że mocny złoty negatywnie odbije się na rentowności eksportu, a wysokie ceny stali podetną dochodowość kontraktów budowlanych.

Reklama

Według A. Knigawki, PxMS to jedyny papier w segmencie budowlanym, w przypadku którego można mówić o kombinacji zdrowych marż i relatywnie dużej płynności. "Uważamy, że inwestycja w PxMS to najlepszy wybór spośród polskich firm budowlanych" - napisał. Prognozuje 13-proc. roczny wzrost inwestycji w Polsce w latach 2005-2006 i w związku z tym przewiduje koniec recesji w budownictwie. Spółka zwiększyła obecność na lokalnym rynku w odpowiedzi na siłę złotego i chcąc skorzystać na nadchodzącym boomie inwestycyjnym. W 2004 r. - przypomina A. Knigawka - wartość inwestycji prywatnych wzrosła po raz pierwszy od 2000 r. (o 5,1%). "Oczekujemy, że w tym roku wydatki sektora prywatnego wzrosną o 13%, a publiczne o 1,6%".

Zwraca uwagę na pełny portfel zamówień Polimeksu (1,8 mld zł), który ma teraz wartość 132% ubiegłorocznych przychodów firmy.

Wyjaśniając, jak uzyskał wycenę PxMS na poziomie 35 zł, A. Knigawka przekonuje, że wielkość dyskonta, z jakim spółka jest notowana w stosunku do Budimeksu i PBG, jest nieuzasadniona. Waha się ono w zależności od analizowanego wskaźnika od 39% (EV/EBITDA) do 51% (P/E). Analityk sądzi, że PxMS zasługuje na 30-proc. dyskonto ze względu na mniejszą przejrzystość sprawozdania finansowego (dane za 2004 r. nie są porównywalne z 2003 r. ze względu na fuzję). Jest jednak przekonany, że spółka poprawi się pod tym względem w 2005 r., po tym jak zastosuje Międzynarodowe Standardy Rachunkowości i dostarczy porównywalne dane historyczne. Jako drugi powód niższej wyceny wymienia brak inwestora strategicznego.

Analityk ING ocenia, że przyczyny, dla których akcje PxMS są notowane z nadmiernym dyskontem, znikną. Według niego, spółka stanowi łatwy obiekt do przejęcia.

Prognozuje, że w 2005 r. PxMS wypracuje 1,62 mld zł przychodów, 74 mln zł EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja), 32 mln zł zysku netto i 12 mln zł wolnych przepływów gotówkowych.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: rekomendacja | ing | dobro | firmy | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »