GDDKiA parafowała umowę

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad parafowała w piątek umowę z Autostradą Południe na budowę blisko 180-km odcinka autostrady A1 na odcinku Łódź - Pyrzowice - poinformowała PAP GDDKiA.

- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad parafowała w piątek umowę z Autostradą Południe na budowę blisko 180-km odcinka autostrady A1 na odcinku Łódź - Pyrzowice - poinformowała PAP GDDKiA.

Parafowaną przez przedstawicieli Dyrekcji i Autostrady Południe umowę przekazano do ministra infrastruktury, gdzie czeka na podpis - powiedział Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA.

Rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński potwierdził PAP, że umowa wpłynęła do resortu. "Minister Grabarczyk analizuje zobowiązania i konsekwencje wynikające z umowy dla skarbu państwa i uzgodni je z ministrem finansów" - poinformował.

W skład konsorcjum Autostrada Południe SA wchodzą: Cintra Concessiones, Budimex SA, Ferrovial-Agroman.

Reklama

Autostrada A1, czyli europejska droga E75, jest częścią Transeuropejskiego Korytarza Transportowego Północ-Południe, łączącego Skandynawię z krajami leżącymi w głębi kontynentu. Korytarz biegnący od Morza Bałtyckiego przez Czechy, Słowację do Austrii ma stanowić nowoczesne połączenie komunikacyjne między Gdańskiem a Wiedniem.

Według danych resortu infrastruktury, wybudowanie całej autostrady A1 na terytorium Polski (o długości ponad 560 km) planowane jest na 2012 r. Droga będzie biegła od Gdańska, przez Toruń, Łódź, Częstochowę i Katowice, aż do granicy państwa w Gorzyczkach.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PAP | GDDKiA | autostrady | infrastruktura | Łódź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »