Gospodarka Rosji jest wystarczająco silna?

W zeszłym roku rozwój rosyjskiej gospodarki spowolnił na skutek spadku cen surowców, a PKB wzrósł tylko o 1,3% - podczas gdy w 2012 r. było to 3,4%. Średnia roczna cena ropy Brent spadła do poziomu 108,70 USD/baryłkę, z 111,60 USD/baryłkę w 2012 r., tj. o 2,6%.

W zeszłym roku rozwój rosyjskiej gospodarki spowolnił na skutek spadku cen surowców, a PKB wzrósł tylko o 1,3% - podczas gdy w 2012 r. było to 3,4%. Średnia roczna cena ropy Brent spadła do poziomu 108,70 USD/baryłkę, z 111,60 USD/baryłkę w 2012 r., tj. o 2,6%.

Jednak z bliższej perspektywy dostrzeżemy, że globalna gospodarka radzi sobie całkiem nieźle, w czym pomaga jej słabnący wpływ hamulca fiskalnego oraz zmniejszanie lewarowania przez sektor prywatny w gospodarkach rozwiniętych. Na nich właśnie spoczywa teraz obowiązek wyjścia na prowadzenie, w dużo większym stopniu, niż w ostatnich latach. To jednak powinno być w zasięgu ich możliwości, zatem spodziewajcie się, że globalny wzrost gospodarczy przyspieszy z 1,7% w 2013 r. do 2,8% w roku bieżącym.

W zeszłym roku rozwój rosyjskiej gospodarki spowolnił na skutek spadku cen surowców, a PKB wzrósł tylko o 1,3% - podczas gdy w 2012 r. było to 3,4%. Średnia roczna cena ropy Brent spadła do poziomu 108,70 USD/baryłkę, z 111,60 USD/baryłkę w 2012 r., tj. o 2,6%. Także Dow Jones UBS Commodity Index stracił 7,5%. Co więcej, w tym roku grożą nam raczej spadki cen ropy (por. prognoza dla surowców); scenariusz bazowy wskazuje na cenę 105 USD/baryłkę, a ogólne prognozy dla surowców są raczej niekorzystne.

Reklama

Jednak surowce tylko w pewnym stopniu przyczyniły się do spowolnienia. W ubiegłym roku zmalały wydatki konsumentów, jak również poziom inwestycji, a nastroje tylko się pogorszyły, gdy po olimpiadzie wróciliśmy do rzeczywistości. W ujęciu rok do roku produkcja przemysłowa nie uległa zmianie, a wzrost konsumpcji gospodarstw domowych spowolnił do mniej niż 4%. Ponadto popyt zewnętrzny był w zeszłym roku słaby, gdyż najważniejsi partnerzy Rosji, w tym strefa euro, odnotowali niewielki wzrost, poczyniono też małe postępy w zakresie reform mających ograniczyć korupcję i zwiększyć konkurencyjność różnych sektorów gospodarki.

Dlaczego zatem, skoro nasza prognoza dla cen surowców jest w tym roku umiarkowana, przewidujemy większy wzrost w gospodarce mocno uzależnionej właśnie od surowców? Po pierwsze, presja spadkowa ze strony tych ostatnich będzie malała, a dla sektora rolniczego prognozuje się wręcz wzrosty. Po drugie, chociaż rozwój konsumpcji krajowej najprawdopodobniej będzie ograniczony, wynikom inwestycji powinny sprzyjać zakrojone na wielką skalę projekty państwowe. Po trzecie, popyt z zagranicy powinien wzrosnąć, gdyż ożywienie w Europie będzie zyskiwało solidne podstawy.

Nie trzeba zatem wspominać, że kluczowym zagrożeniem dla naszej prognozy jest skala sankcji ekonomicznych - oraz możliwość ich nasilenia - pomiędzy Rosją i krajami zachodnimi, z powodu Ukrainy. Europa i Rosja są od siebie wzajemnie zależne pod względem handlowym, a szczególnie w dziedzinie energii. Przewidujemy, że wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 1,6%, podczas gdy w zeszłym roku było to 1,3%.

Mads Koefoed, Saxo Bank

Saxo Bank
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | cena ropy | Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »