Indeksy nokautują przeceny

Tydzień na światowych rynkach akcji rozpoczyna się mało optymistycznym akcentem, po tym jak wszystkie główne indeksy notują wyraźne przeceny. Ostrożność inwestorów wynikać może przede wszystkim z oczekiwania na pierwszą podwyżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych w tym roku. Dzisiaj jednak sporą uwagę przykuwają spółki technologiczne w Wall Street, których przecena dolewa tylko oliwy do ognia.

Kolejna podwyżka stóp procentowych w środę jest już praktycznie przesądzona, niemniej kluczowe będzie to jak rynek odczyta intencje FOMC, a także w jakim tonie wypowiadać będzie się nowy szef Fed, Jerome Powell. Rynek będzie zainteresowany przede wszystkim tym, jakiego tempa zacieśniania polityki monetarnej można będzie oczekiwać w tym roku. Jerome Powell może na to wpłynąć w dwojaki sposób: konferencją prasową po posiedzeniu oraz tak zwanym "wykresem kropkowym" (dot-plot), który pokazuje prognozy poszczególnych członków FOMC, co do poziomu stóp na koniec danego roku.

Reklama

Obecnie konsensus zakłada 3 podwyżki, natomiast inwestorzy dostrzegają "ryzyko" pojawienia się przesunięcia konsensusu w stronę 4 podwyżek, co mogłoby doprowadzić do kolejnej fali wzrostu rentowności amerykańskiego długu, a co za tym idzie wyprzedaży na rynku akcji.

Chwilowo zatem to Fed może pozostać na pierwszym palnie, niemniej w tle rozgrywa się wciąż gorący wątek możliwej wojny handlowej, gdzie najgroźniej wygląda to na ten moment relacja pomiędzy Pekinem a Waszyngtonem. Tym samym dziś rozpoczyna się dwudniowe spotkanie G20 w Buenos Aires, gdzie przedstawiciele 20 największych gospodarek świata będą dyskutować na temat stanu globalnej gospodarki i najważniejszych ryzyk, a jedynym z nim z pewnością są podjęte w ostatnim czasie zmiany w polityce handlowej USA.

W Azji sesja przebiegła mieszenie. Inwestorzy w Chinach i Australii zdołali wypracować niewielkie plusy, natomiast giełda w Japonii zanurkowała 0.9 proc., co może mieć związek ze spadkiem poparcia dla obecnego premiera Abe Shinzo, co pokazały weekendowe sondaże. Ma to prawdopodobnie związek z aferą dotyczącą nieprawidłowości przy sprzedaży państwowego gruntu, w którą zamieszany był Abe i jego żona. Rodzi to zatem ryzyko, że Abe może stracić poparcie jako lidera swojej partii i nie dokończyć swojego planu ekonomicznego zwanego popularnie Abenomicą.

W Europie natomiast giełdy otworzyły się wyraźnie niżej, a spadkom przewodzi niemiecki DAX, który przeceniony jest już o ponad 1.2 proc. Niemniej w trakcie sesji europejskiej również poznaliśmy kilka ciekawych informacji. Pierwsza z nich dotyczy porozumienia jakie udało się wypracować Wielkiej Brytanii i UE na temat warunków okresu przejściowego po brexicie. Po tej wiadomości funt mocno zyskał na wartości, co pociągnęło w dół akcje londyńskiego FTSE100, który jest obecnie najgorzej radzącym sobie indeksem na starym kontynencie.

Co więcej, po południu na rynku pojawiła się także wiadomość o tym, że członkowie EBC nie dyskutują już na temat tego, czy kończyć QE czy też nie, ale teraz tematem rozmów jest już szybkość podwyżek stóp procentowych. Ta wiadomość umacnia dzisiaj euro i dodatkowo nie służy europejskim akcjom.

Przechodząc już do Wall Street nie da się nie zauważyć, że zdecydowanie najgorzej wyglądają dzisiaj akcje spółek z indeksu technologicznego NASDAQ, który traci ponad 1.8 proc. Dzieje się tak głównie przez spółkę Facebook (-6,5 proc.), która zawiodła publikowanym dzisiaj raportem finansowym, a także przez spółkę Apple (-1,5 proc.), która ogłosiła plany pracy nad rozwojem technologii swoich ekranów. W głębokiej czerwieni zobaczymy jednak także indeks S&P500 (-1,2 proc.) oraz Dow Jones (-1 proc.). Widać zatem, że na razie byki pozostają w uśpieniu i być może wyczekują na bardziej dogodny moment, aby ponownie zaatakować.

Daniel Schittek

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: EBC | G20 | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »