J.P. Morgan: kupuj McDonald'sa

W kilka dni po wykryciu w USA pierwszego przypadku choroby BSE bank inwestycyjny J.P. Morgan zdecydował się podnieść rekomendację dla McDonald'sa z "niedoważaj" do "przeważaj". Kurs akcji zareagował krótkotrwałą zwyżką.

W kilka dni po wykryciu w USA pierwszego przypadku choroby BSE bank inwestycyjny J.P. Morgan zdecydował się podnieść rekomendację dla McDonald'sa z "niedoważaj" do "przeważaj". Kurs akcji zareagował krótkotrwałą zwyżką.

Na początku poniedziałkowej sesji notowania spółki zwyżkowały o 41 centów (1,7%), do 24,5 dolara. Po godzinie handlu prawie nic z tego wzrostu już nie zostało. Wciąż więc nie udaje się odrobić ponad 5-proc. straty, jaką posiadacze walorów McDonald'sa ponieśli w ostatnią środę. Inwestorów nie przekonała opinia analityka J.P. Morgan Johna Ivankoe, który podwyższając rekomendację dla giganta branży fast food, wskazywał na to, że ostatnia zniżka kursu na giełdzie, spowodowana obawami związanymi z wykryciem pierwszego przypadku choroby szalonych krów w Ameryce, stworzyła dogodną okazję do kupna papierów. W notatce do klientów banku Ivankoe napisał, że choroba wywoła w średnim i długim okresie niewielką reakcję konsumentów, przy założeniu, że zagrożenie odkryciem nowych przypadków jest ograniczone. Natomiast presja na spadek cen wołowiny będzie natychmiastowa, co korzystnie wpłynie na sytuację branży restauracyjnej na 2004 rok. Inaczej wyglądają perspektywy producentów mięsa.

Reklama

Czy przypadek jest odosobniony?

Wykrycie pierwszego przypadku BSE w Ameryce wywołało zdecydowane reakcje na świecie. Bezterminowy zakaz importu wołowiny z USA wprowadziło ponad 20 krajów, w tym najwięksi odbiorcy - Japonia i Korea Południowa. Stany Zjednoczone są największym na świecie eksporterem wołowiny i produktów pochodnych. Jego wartość w tym roku szacuje się na 3,6 mld USD - eksport do Japonii przynosi ok. 1,8 mld USD rocznie. Dlatego restrykcje importowe mogą oznaczać ogromne straty dla branży, której wartość szacuje się na 175 mld USD. Eksperci szacują, że producenci mogą stracić 3 mld USD w wyniku wstrzymania eksportu tylko na pół roku. Jednocześnie radykalne ograniczenie eksportu (odpowiada on za 10% całkowitej sprzedaży) grozi obniżeniem cen na krajowym rynku o 12-16%. Wczorajsze rozmowy na temat zdjęcia zakazu importu wołowiny z USA do Japonii nie przyniosły efektów.

Kluczowe w całej sprawie jest to, czy wykryty przypadek BSE okaże się odosobniony, tak jak to było w maju tego roku w Kanadzie (wykryty w USA przypadek BSE dotyczył krowy pochodzącej z Kanady), czy też po nim przyjdą następne, podobnie jak w Wielkiej Brytanii. Od tego w największym stopniu będzie zależeć reakcja konsumentów. Jeśli Amerykanie przestraszą się BSE i ograniczą spożycie tego rodzaju mięsa, spowoduje to duże kłopoty farmerów. W niektórych stanach już wycofuje się ze sprzedaży wołowinę. Pierwsze sygnały z Japonii również mówią o drastycznym spadku popytu na mięso z USA.

Szansa dla pozostałych eksporterów

Zakaz importu wołowiny z USA stwarza szanse dla innych eksporterów tego mięsa. Jednocześnie z uwagą obserwują oni to, co dzieje się na światowych rynkach towarowych z ceną wołowiny. W poniedziałek, po tym, jak Japonia nie zniosła zakazu importu, kontrakty terminowe na ten rodzaj mięsa spadły na giełdzie towarowej w Chicago o maksymalny dopuszczalny przedział. Działo się tak trzecią sesję z rzędu. Kontrakty z dostawą w lutym 2004 r. potaniały wczoraj o 5 centów (5,8%), do 81,175 centów za funt (ok. 45 dag). Dzienny limit zmiany ceny został zwiększony do 5 centów z 3 centów w piątek i 1,5 centa w poprzednim tygodniu.

Krzysztof Stępień

McDonalds Corporation (ticker: MCD)

Firma zarządza siecią barów szybkiej obsługi. Zatrudnia 413 tys. osób. Jest obecna w 119 krajach, ale 80% wszystkich restauracji, dających ok. 75% przychodów, znajduje się w Australii, Brazylii, Chinach, Francji, Japonii, Niemczech, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Po 9 miesiącach 2003 roku przychody netto ze sprzedaży wyniosły 12,6 mld USD i były wyższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku o 9%. Zysk netto zwiększył się o 3% i wyniósł 1,38 mld dolarów.

Akcje spółki wchodzą w skład średniej przemysłowej Dow Jones, skupiającej 30 gigantów amerykańskiego przemysłu. Uwzględniane są także przy wyliczaniu indeksu S&P 500. Wartość rynkowa spółki przekracza 30 mld USD. Średni wolumen obrotów z ostatnich 3 miesięcy to 5,9 mln akcji na sesję.

Łącznie McDonalds wyemitował 1,27 mld akcji. Ponad 70% znajduje się w rękach inwestorów instytucjonalnych, ale żaden z nich nie kontroluje więcej niż 5% głosów na walnym zgromadzeniu. W ostatnich 6 miesiącach inwestorzy instytucjonalni kupili 27,8 mln akcji spółki.

Największym konkurentem McDonalds jest YUM! Brands (ticker YUM), firma zarządzająca kilkoma sieciami restauracji szybkiej obsługi, m.in. Pizza Hut i Kentucky Fred Chiken.

Tomasz Jóźwik

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: morgan | kupować | kupujcie | choroby | USA | JP Morgan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »