Korekta na finiszu tygodnia

Ostatnia w tym tygodniu sesja na warszawskim parkiecie toczona była w leniwej atmosferze, którą wywołała świąteczna przerwa w USA. Ograniczona aktywność największych graczy dała o sobie znać również w Warszawie, gdzie skala obrotów negatywnie odbiegała od przeciętnej.

Ostatnia w tym tygodniu sesja na warszawskim parkiecie toczona była w leniwej atmosferze, którą wywołała świąteczna przerwa w USA. Ograniczona aktywność największych graczy dała o sobie znać również w Warszawie, gdzie skala obrotów negatywnie odbiegała od przeciętnej.

Tym razem na płytszym rynku większą ochotę do działania przejawiała strona podażowa, której udało się od początku handlu utrzymać główne barometry pod kreską. Skala przeceny nie była jednak zbyt dotkliwa i sięgała w przypadku WIG-u oraz WIG20 pół procent. Sytuację zmieniło popołudniowe wejście do gry kapitałów z USA, które zdołały powiększyć skalę przeceny. Negatywny start skróconej sesji za oceanem przesądził ostatecznie o spadkowym bilansie dnia. WIG oraz WIG20 spadły odpowiednio o 0,25 i 0,49 procent, przy wartości obrotu zaledwie 460 milionów złotych.

Reklama

Ogranicza zmienność i niższe obroty nie kreowały zbyt wielu okazji transakcyjnych w gronie największych spółek. Z tego schematu wyłamały się między innymi akcje CDProjektu (0,9%), gdzie przedpołudniowe spadki kupujący wykorzystali do uzupełnienia portfeli. O relatywnie większej zmienności może było również mówić w przypadku walorów PKNOrlen (-2,3%), PGNiG (-2,3%) oraz JSW (-5%), której wyniki kwartalne nie przekonały inwestorów do zakupów akcji. Ponadto pod ciężarem osuwającej się ceny miedzi przeceniano kurs akcji KGHM-u (-1,4%).

Mimo skromnych wzrostów indeksów małych i średnich spółek na brak emocji nie mogli narzekać posiadacze walorów na szerokim rynku. Podwyższona zmienność zdominowała notowania takich spółek jak Getin Noble (-8%), GPW (5%), Groclinu (12%), Gino Rossi (-15%), Kernela (4%), GPW (5%), PlayWaya (2,7%), Playa (-3%), Ursusa (24%) oraz Wieltonu (-6%).

Bilans tygodnia pomimo dzisiejszego spadku głównych indeksów pozostaje wyraźnie dodatni. Ograniczona skala cofnięcia po wcześniejszym imponującym wzroście nie jest powodem do pogorszenia perspektyw na kolejne sesje.

Te pozostają niezłe przed ostatnim tygodniem listopada, kiedy to rynki będą żyły planowanym spotkaniem prezydentów USA i Chin, co może przynieść odwilż w relacjach handlowych i poprawić sytuację finansową przedsiębiorstw. Do podtrzymania dobrej passy w Warszawie potrzebne będzie jednak podjęcie przez amerykańskie indeksy udanej próby odreagowania ostatniej fali spadkowej, na co bez wątpienia w ostatnim okresie zasłużyły.

Paweł Kubiak

Makler Santander Biuro Maklerskie

Santander Dom Maklerski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »