Kulczyk Holding kontra resort skarbu
Na sądowej wokandzie stanie jutro sprawa uprzywilejowania skarbu państwa w płockiej spółce. Kolejna rozprawa w maju.
We wtorek przed XV wydziałem gospodarczym Sądu Okręgowego w Warszawie odbędzie się rozprawa, na której zetrą się interesy najpotężniejszego do niedawna polskiego biznesmena Jana Kulczyka oraz Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP).
- Przedmiotem rozprawy będzie ubiegłoroczne zaskarżenie uchwał walnego PKN Orlen przez spółki powiązane z Kulczyk Holding - mówi Monika Brzozowska z Sądu Okręgowego w Warszawie.
Siła głosów
Spółki Kulczyk Holding oraz powiązane z nim Euro Agro Centrum oraz Bengodi Finance, akcjonariusze PKN Orlen, 2 lipca 2004 r. złożyli do warszawskiego sądu pozew o stwierdzenie nieważności uchwały walnego spółki, wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczenia. Akcjonariusze uchwalili wtedy zmiany w statucie spółki. Ograniczały one prawa wykonywane z głosów do jednej piątej ich ogólnej liczby. Wyjątek uczyniono dla skarbu państwa, który dysponuje około 33 proc. akcji. Ustalono też, że wprowadzone w statucie ograniczenie zacznie obowiązywać skarb dopiero od 30 czerwca 2005 r. I właśnie to uprzywilejowanie skarbu państwa - kosztem prywatnych akcjonariuszy - Orlenu stało się powodem zaskarżenia uchwały. MSP argumentowało wówczas, że potrzebuje czasu na przygotowanie ustawy chroniącej jego interesy w spółkach o szczególnym znaczeniu dla gospodarki (złote weto). Przepisy te znajdują się po pierwszym czytaniu w Sejmie.
Przedstawiciele Kulczyk Holding nie chcieli w piątek komentować tej sprawy.
- Czekamy na jej rozstrzygnięcie przez sąd - ucina Izabela Mościcka, rzecznik Kulczyk Holding.
Druga barykada
To nie koniec sądowej walki Kulczyka przeciw skarbowi państwa. Kolejną rozprawę w warszawskim sądzie zaplanowano na 18 maja. Tym razem jej przedmiotem będzie sprawa, która rodowód miała 5 sierpnia, kiedy skarb na walnym Orlenu dokonał korzystnych dla siebie zmian w składzie rady nadzorczej. Ze stanowiskiem jej przewodniczącego musiał pożegnać się Jan Waga, prezes Kulczyk Holding, a jego następcą został Jacek Bartkiewicz, prezes wówczas państwowego BGŻ. Kilka dni później spółka Bengodi Finance zaskarżyła w sądzie ten wybór.
- Doszło do rażącego naruszenia prawa, skutkującego nieważnością wyboru - stwierdził wtedy mniejszościowy akcjonariusz Orlenu.
Generalnie - zdaniem Bengodi Finance - chodziło o to, że osoby zasiadające w spółkach skarbu państwa nie mogą zostać powołane w skład rady nadzorczej spółki handlowej.
30 września Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek Bengodi Finance o zabezpieczenie powództwa w sprawie o unieważnienia wyboru na szefa rady nadzorczej Orlenu Jacka Bartkiewicza.
Paweł Janas