Link4 przejęty. PZU wydaje w Europie setki milionów euro

PZU podpisał umowę kupna od RSA spółek: Lietuvos Draudimas AB, AAS Balta i Codan Forsikring A/S oraz działającego w Polsce Link4 - poinformował w czwartek na konferencji prasowej prezes PZU Andrzej Klesyk. Ubezpieczyciel na te zakupy wyda ok. 360 mln euro.

Link4 przejęty przez PZU. Co teraz z polisami ubezpieczeniowymi? Dyskutuj na FORUM INTERIA.PL

Jak poinformowali przedstawiciele PZU, zgodnie z harmonogramem wszystkie akwizycje powinny zostać sfinalizowane do końca tego roku.

Prezes Klesyk wskazywał podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami, że dzięki przejęciom PZU zostanie liderem branży ubezpieczeniowej w naszym regionie.

- Zakupione aktywa to spółki o zdrowym biznesie, działające na perspektywicznym, rozwijającym się rynku. Ważne jest też dla nas, iż przejęcia realizujemy w krajach, które są w Unii Europejskiej. Od przyszłego roku wszystkie trzy kraje nadbałtyckie będą w strefie euro, a to oznacza dla nas stabilność i przewidywalność - stwierdził.

Reklama

Podkreślił też, że kupowane spółki w krajach bałtyckich nie wymagają dokapitalizowania. - Nie potrzebujemy dokapitalizowania tych spółek. Można powiedzieć wręcz, że one są przekapitalizowane. Kupujemy spółki, które były prowadzone przez profesjonalnych właścicieli - mówił.

Na podstawie umowy PZU SA nabędzie od brytyjskiego RSA 805.432 akcji spółki Lietuvos Draudimas AB stanowiących 99,977 proc. jej kapitału zakładowego. Zakup tych akcji jest uzależniony m.in. od uzyskania zgód: antymonopolowej Komisji Europejskiej lub litewskiego organu antymonopolowego.

Płatność za akcje Lietuvos Draudimas, wynieść ma 180 mln euro plus szacowaną kwotę wyrównania, stanowiącą różnicę między szacowaną wartością aktywów netto a kwotą referencyjną aktywów netto.

PZU kupi także od RSA 4.651.825 akcji zwykłych AAS Balta stanowiących 99,995 proc. jej kapitału. Kwota transakcji wynieść ma około 48 mln euro.

Ponadto PZU Lietuva kupi od Codan przedsiębiorstwo, które składa się z biznesu ubezpieczeniowego prowadzonego przez Codan poprzez oddział zarejestrowany w Estonii. Płatność wynieść ma ok. 30 mln euro.

W Polsce PZU kupi o RSA 111.354.305 akcji spółki Link4 Towarzystwo Ubezpieczeń. Płatność wynieść ma ok. 90 mln euro.

Nabycie akcji tej spółki uzależnione jest m.in. od uzyskania zgód: Komisji Nadzoru Finansowego, antymonopolowej Komisji Europejskiej lub Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Zakup Link4, lidera rynku direct, ma być uzupełnieniem strategii PZU i pozwolić firmie na dotarcie do innej grupy klientów, którzy preferują model obsługi bezpośredniej.

Pod koniec 2013 roku wartość aktywów Link4 w Polsce wynosiła 662 mln zł, a jej aktywa netto to 134 mln zł. Zysk brutto w 2013 roku wyniósł ok. 30 mln zł.

- Ta akwizycja pozwoli Grupie PZU na udział we wzroście segmentu direct, w oparciu o znaną wśród Polaków markę. Dzięki temu będziemy liderem rynku ubezpieczeń sprzedawanych w tradycyjnym modelu agencyjnym oraz coraz bardziej popularnym modelu direct - przekonywał prezes PZU.

Klesyk wskazywał, że co prawda PZU rozważał zbudowanie własnej marki w segmencie direct, ale z pomysłu zrezygnowano. - Budowanie nowej marki od podstaw byłoby trudne, kosztowne, długotrwałe i obarczone ryzykiem - tłumaczył.

Członek zarządu PZU Przemysław Dąbrowski w rozmowie z PAP podkreślił, że te akwizycje pozostaną bez wpływu na wypłatę dywidendy z zysku za miniony rok. - Akwizycje nie mają wpływu na wypłatę dywidendy w 2014 roku - mówił.

W 2013 roku PZU poinformował, że w latach 2013-2015 przeznaczy co roku na dywidendę od 50 proc. do 100 proc. zysku.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Klesyk poinformował, że zarząd PZU planuje przedstawić decyzje w sprawie podziału zysku w maju. - Decyzja zapadanie w maju, przed publikacją wyników za I kwartał - wskazał.

Na informacje o akwizycjach oraz ich neutralnym wpływie na wypłatę dywidendy pozytywnie zareagowali inwestorzy. Wczesnym popołudniem notowania PZU na GPW zwyżkowały o ponad 2,5 proc.

RSA, to brytyjska grupa ubezpieczeniowa, która zatrudnia ok. 23 tys. pracowników, działa w ponad 140 krajach i świadczy swoje usługi dla 17 mln klientów.

Wartość aktywów RSA w krajach bałtyckich pod koniec 2013 roku wynosiła około 309 mln euro, a jej aktywa wynosiły ok. 106 mln euro. Zysk brutto w 2013 roku wyniósł ok. 18 mln euro.

- - - - - -

PZU wprowadza rewolucyjne zmiany w OC komunikacyjnym

PZU wprowadza bezpośrednią likwidację szkód w OC komunikacyjnym i liczy na zwiększenie udziałów w tym rynku, który wynosi obecnie około 32 proc. - poinformował Tomasz Tarkowski, członek zarządu PZU.

PZU zmienia ofertę OC komunikacyjne i liczy na zwiększenie udziałów w tym rynku.

- Oczekujemy, że nasz udział rynkowy wzrośnie" - powiedział w czwartek Tarkowski. PZU poinformował o wprowadzeniu bezpośredniej likwidacji szkód. Zgodnie z tym systemem jego klienci mają możliwość likwidacji szkody w PZU, niezależnie od tego, gdzie jest ubezpieczony sprawca. W razie wypadku PZU przejąć ma wszelkie formalności i kontakt z ubezpieczycielem sprawcy.

Tarkowski poinformował, że zmiany te nie wpłyną na poziom kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela.

- Zaczniemy zarządzać trochę większą pulą szkód. Przejęcie dodatkowych tysięcy nie stanowi dla nas problemu, tym bardziej, że będzie to proces postępujący - powiedział Tarkowski.

- Musimy pokryć koszty likwidacji szkód, koszty obsługi. Koszty są znikome, nie zwiększamy kosztów stałych - dodał. Poinformował, że system bezpośredniej likwidacji szkód funkcjonuje na innych rozwiniętych rynkach ubezpieczeniowych.

- Kiedy prezentując w marcu `12 roku strategię PZU mówiłem, że chcemy być najbardziej zorientowaną na klienta firmą ubezpieczeniową w naszym regionie, miałem na myśli właśnie takie rozwiązania. Nowe, ułatwiające życie, zdejmujące obowiązki z barków klienta. Rozwiązania, które dadzą jemu jasny sygnał: możesz na nas polegać. W każdej sytuacji jesteśmy w PZU po to, aby Ci pomóc - mówi Andrzej Klesyk, prezes zarządu PZU i dodaje:

- Wspomniałem wówczas także, że chcemy być strażnikiem rynku i dzięki otwartemu umysłowi i doświadczeniu możemy wyznaczać trendy dla całej branży ubezpieczeniowej w kraju.

Dziś PZU staje w obronie klientów i wskazuje rynkowi kierunek. Bezpośrednia likwidacja szkody to niezbędna konieczność, jeśli rynek chce poprawić jakość świadczonych usług i podnieść zaufanie do firm ubezpieczeniowych. PZU jest pierwszy.

PAP/INTERIA.PL

_ _ _ _ _

Idą rewolucyjne zmiany mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Andrzej Klesyk

- Jeżeli ktoś ma na przykład ubezpieczenie samochodowe w PZU, to my jako firma nie możemy mu zaoferować żadnych dodatkowych produktów, na przykład zdrowotnych, inwestycyjnych czy życiowych, bez jego zgody - tłumaczy Andrzej Klesyk.

- Po to, żeby inny podmiot z naszej grupy mógł mu zaoferować swoje produkty, musimy mieć bezpośrednią zgodę klienta na możliwość przetwarzania jego danych w innych podmiotach grupy, co stwarza duże problemy logistyczne. (Newseria)

- - - - -

Ubezpieczenia będą drożeć. Zrównają się z cenami w UE

Duża konkurencja na rynku ubezpieczeń powoduje, że ceny polis są stosunkowo niskie, a jednocześnie bardzo zróżnicowane w zależności od firmy ubezpieczeniowej. Eksperci prognozują jednak, że ceny powinny w najbliższym czasie wzrosnąć - do poziomów porównywalnych z tymi w krajach Europy Zachodniej. Wpłyną na to m.in. coraz wyższe odszkodowania zasądzane na rzecz poszkodowanych.

- Polisy muszą zdrożeć. Wskazują na to relacje do rynku zachodniego, gdzie składki za ubezpieczenia są o wiele wyższe. - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Czublun, partner w Czublun Trębicki Kancelaria Radców Prawnych.

Ocenia, że stawki będą też rosły z powodu coraz wyższych kwot odszkodowań, zasądzanych przez sądy na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, których koszty pokrywa często ubezpieczyciel.

Do podwyżki stawek za polisy może przyczynić się także proponowana zmiana zasad rozliczania szkód. Obecnie powstałe w rezultacie zdarzeń drogowych szkody zgłaszane są w towarzystwie ubezpieczeniowym, którego klientem jest sprawca. Wyceny straty dokonuje rzeczoznawca związany z daną firmą i na tej podstawie płaci ona odszkodowanie. Według proponowanych zmian, szkoda zgłaszana byłaby w towarzystwie poszkodowanego, które dokonywałoby wypłaty odszkodowania na podstawie wyceny niezależnego eksperta. Później przedsiębiorstwo ubezpieczeniowe sprawcy zwracałoby pieniądze firmie osoby poszkodowanej.

- Teraz można spotkać porównywalne zakresy ubezpieczenia dla podobnego samochodu z różnicą w cenie na poziomie 200-300 proc. - mówi partner w Czublun Trębicki Kancelaria Radców Prawnych. - Auto, którego ubezpieczenie w jednym zakładzie kosztuje 2500-3000 zł, w innym można ubezpieczyć za 1000 zł. Dlatego przy odrobinie wysiłku klient może znaleźć ciekawą i atrakcyjną cenowo ofertę.

Jak jednak przestrzega prawnik, zdarza się, że niska cena wiąże się z niższym poziomem usług.

- Pojawia się pytanie, na ile firma, która dzisiaj oferuje bardzo atrakcyjne ceny ubezpieczenia OC, będzie wypłacalna w przyszłości, i na ile jej proces likwidacji szkód będzie równie atrakcyjny jak cena, bo to nie zawsze idzie ze sobą w parze. Bywa że mamy bardzo dobrą cenę za produkt ubezpieczeniowy, a jednocześnie firma jest w stanie w pewnym sensie odbić sobie tę cenę bardzo atrakcyjną niezbyt dobrym podejściem do procesu likwidacji szkody. Nie chcę powiedzieć, że nieuczciwym, ale bardzo restrykcyjnym. Ten proces likwidacji jest bardzo często utrudniony przez to, że oszczędności trzeba gdzieś poszukać - mówi Piotr Czublun.

Polisy mają zdrożeć na pewno dla aut z kierownicą po prawej stronie. Możliwość rejestrowania takich samochodów w Polsce dał kierowcom wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 20 marca.

- Możliwość wykonywania manewrów na drodze, wyprzedzani czy wymijania, jest bardzo ograniczona. W efekcie potencjalnie szkodowość takiego pojazdu jest o wiele wyższa. Naturalną rzeczą powinno być zaproponowanie kierowcom tego typu pojazdów znacznie wyższych składek ubezpieczeniowych, ponieważ ryzyko jest wyższe - podkreśla Piotr Czublun. (Newseria)

Kliknij i pobierz darmowy program PIT 2013

PAP
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | euro | spółki | przejęcia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »