Rozpoczęło się referendum ws. akcji protestacyjnej w JSW

Dwudniowe referendum, w którym pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) mają zdecydować, czy chcą rozpocząć akcję protestacyjną, rozpoczęło się w poniedziałek rano przed zakładami tego koncernu. Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej z powodu trudnej sytuacji finansowej wypowiedział porozumienia zawarte z organizacjami związkowymi działającymi w spółce.

Pytanie, na które odpowiadają górnicy, brzmi: "Czy jesteś za podjęciem akcji protestacyjno-strajkowych, mających na celu wycofanie się zarządu JSW z uchwał i decyzji, które pozbawiają pracowników dotychczasowych warunków pracy, płacy i świadczeń pracowniczych?". Wyniki mają być znane we wtorek wieczorem lub środę rano. Związkowcy są przekonani, że załoga opowie się za podjęciem protestu.

- Takie są nastroje, załoga na nas to praktycznie wymusza, ale jako związki działamy zgodnie z prawem. Wykorzystamy w tej sytuacji wszczęty już spór zbiorowy. Akcja protestacyjna najprawdopodobniej rozpocznie się już w środę - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych Piotr Szereda.

Reklama

W ubiegłym tygodniu zarząd JSW przedstawił publicznie plan oszczędnościowy, konieczny by - jak mówił prezes Jarosław Zagórowski - trwale poprawić kondycję firmy. JSW wypowiedziała trzy porozumienia zbiorowe zawarte ze związkami zawodowymi.

Chce m.in. zamrożenia płac w 2015 r., zmniejszenia deputatu węglowego oraz rezygnacji z dopłat do zwolnień lekarskich czy uzależnienia wypłaty czternastej pensji od zysku firmy. Czternastka za 2014 r. miałaby być rozłożona na raty. Kolejne propozycje to niepodnoszenie wynagrodzeń w 2015 r. i rezygnacja z dopłat do zwolnień chorobowych - zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi przysługuje wówczas 80 proc. wynagrodzenia, JSW dopłaca pracownikom pozostałe 20 proc.

Zarząd chce też zrezygnować z przewozów pracowniczych, naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dla emerytów i rencistów. Chciałby płacić za pracę w soboty i niedziele również zgodnie z kodeksem pracy, a nie jak obecnie - z bardziej korzystnymi dla pracowników regulacjami wewnętrznymi. Zmniejszony ma zostać również deputat węglowy - z obecnych 8 ton dla wszystkich, do 4 ton dla pracowników dołowych i 2 ton dla pracujących na powierzchni.

Według zarządu oznacza to zmniejszenie rocznych przychodów pracowników o ok. 10 proc. Związki nie zgadzają się z tymi wyliczeniami. Ich zdaniem pracownicy, zależnie do stanowiska pracy, stracą na tych zmianach od 10 do 30 proc.

Spór między prezesem JSW a działającymi w firmie związkami toczy się od dawna. Związkowcy zarzucają Jarosławowi Zagórowskiemu pozorowanie dialogu i błędy w zarządzaniu, on związkom - opór wobec jakichkolwiek zmian, korzystnych dla firmy, która zmaga się obecnie z kryzysem całej branży. Podczas poprzedniego, październikowego sondażowego referendum w sprawie odwołania zarządu zdecydowana większość pracowników była "za". Zarząd uznał tamto referendum za nielegalne.

W sprawie obecnej sytuacji JSW związki nie wykluczają podjęcia rozmów, ale domagają się udziału w nich przedstawicieli strony rządowej. Ich zdaniem, w pierwszej kolejności miałyby one dotyczyć kompleksowego planu naprawczego dla całej firmy, a nie jedynie kosztów pracy.

Grupa JSW

to największy producent węgla koksowego typu 35 (hard) i znaczący producent koksu w Unii Europejskiej. Jastrzębska Spółka Węglowa SA została utworzona 1 kwietnia 1993 roku jako jedna z siedmiu powstałych wówczas spółek węglowych. W jej skład wchodzi obecnie 5 kopalń węgla kamiennego: Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, Budryk, Knurów-Szczygłowice, Krupiński i Pniówek oraz Zakład Logistyki Materiałowej.

Do ważniejszych spółek powiązanych kapitałowo z JSW SA należą: JSW KOKS SA, Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze "Victoria" SA, Spółka Energetyczna "Jastrzębie" SA, Jastrzębskie Zakłady Remontowe Sp. z o.o., Jastrzębska Spółka Kolejowa Sp. z o.o., Polski Koks SA oraz JSW Szkolenie i Górnictwo Sp. z o.o.

Grupa jest jednym z największych pracodawców w Polsce. Łącznie zatrudnia ok. 35 tys. osób, w tym 26 tys. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Po trzech kwartałach ubiegłego roku grupa kapitałowa JSW notowała 302 mln zł straty. Całoroczny wynik również będzie ujemny, podczas gdy jeszcze w 2011 r. grupa miała 2 mld zł zysku.

PAP

Związkowcy podjęli taką decyzje po tym jak zarząd JSW wypowiedział trzy obowiązujące porozumienia zbiorowe. Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej chce między innymi uzależnienia wypłaty nagrody rocznej od wyniku finansowego firmy, obniżenia deputatu węglowego czy też utrzymania poziomu wynagrodzeń w 2015 roku na poziomie roku 2014.

Związkowcy zaznaczają, że o wypowiedzeniu porozumień zbiorowych przez zarząd JSW dowiedzieli się z mediów. Potwierdzają gotowość negocjacji w celu wypracowania rozwiązań, które umożliwią poprawę sytuacji w spółce.

Prezes JSW, Jarosław Zagórowski podkreśla, że bez względu na to czy dojdzie do strajków czy nie, oszczędności muszą zostać wprowadzone dla dobra spółki oraz pracujących w niej górników. Zapewnia jednocześnie, że spółka nie zwolni nikogo, ani też nie zamknie żadnej kopalni.

Związkowcy na razie nie chcą ujawniać, na jakie formy protestu lub strajku się zdecydują.

Nie będzie zwolnień ale ograniczenie wydatków. Jastrzębska Spółka Węglowa wprowadza program, który ma pomóc przetrwać firmie trudny okres.

Prezes JSW Jarosław Zagórowski wyjaśniał podczas konferencji, że zarząd spółki zdecydował o tym, że nie będzie zwolnień w zamian za ograniczenie pewnych przywilejów dla pracowników. Według planów, w JSW nie będzie podwyżek płac w tym roku, nie będzie dopłacania do zwolnień lekarskich. Zarząd zaproponował również rezygnowację z przewozów pracowniczych czy zmianę zasad naliczania "14-stki".

Jarosław Zagórowski zaznaczył, że Związki Zawodowe działające w spółce nie zgodziły się na te propozycje, dlatego Zarząd JSW wypowiedział trzy porozumienia zbiorowe. Jedno z nich, wyjaśnia prezes Zagórski, dotyczy wzrostu płac w tym roku. Prezes tłumaczył, że choć w 2014 roku inflacja była bardzo niska, płace w spółce rosły. W tym roku mówił Jarosław Zagórowski, przy zakładanej zerowej inflacji, spółki nie będzie stać na podwyżki i płace pozostaną na poziomie tych z ubiegłego roku, może to dać oszczędności około 36 milionów złotych.

Średnia płaca w spółce wynosi 8 tysięcy 400 złotych. Jarosław Zagórowski wyjaśniał też, że spółka podjęła działania mające ograniczyć koszty funkcjonowania firmy, ograniczone zostały też nakłady inwestycyjne, renegocjowano kontrakty z dostawcami usług i zaopatrzenia. Rozciągnięto też terminy płatności do nawet 120 dni, prowadzone są rozmowy z odbiorcami o wcześniejszych przedpłatach oraz sprzedawany jest węgiel zalegający na zwałowiskach.

JSW zatrudnia około 26 tysięcy osób. Spółka popadła w kłopoty finansowe z powodu gwałtownego spadku cen węgla.

Sprawdź notowania JSW online

Dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej taka sama pomoc jak dla Kompanii Węglowej?

Premier Ewa Kopacz sugerowała w radiowej Jedynce, że górnicze spółki z tarapatów może uratować podobny program jak ten przyjęty niedawno przez Sejm. - Dobry program można przekładać na wszystkie inne kopalnie, a więc zarówno w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, jak i w Katowickim Holdingu Węglowym - powiedziała szefowa rządu.

Ewa Kopacz powiedziała, że rząd jest zdeterminowany, by uratować kopalnie. Zapowiedział bowiem, że nasze bezpieczeństwo energetyczne oprze na polskim węglu. Aby to się jednak udało, w "trudnym procesie naprawy" muszą pomóc sami górnicy - mówiła premier w radiowej Jedynce.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: górnictwo | Jastrzębska Spółka Węglowa SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »