Milczący Pekabex

Nie wiadomo, jaka jest strategia zarządu Pekabeksu, znajdującego się na krawędzi bankructwa. Brak konkretów powoduje spadek kursu poznańskiej spółki. Wczoraj wyniósł 0,37 zł. Przed trzema miesiącami walory korporacji budowlanej były czterokrotnie droższe.

Nie wiadomo, jaka jest strategia zarządu Pekabeksu, znajdującego się na krawędzi bankructwa. Brak konkretów powoduje spadek kursu poznańskiej spółki. Wczoraj wyniósł 0,37 zł. Przed trzema miesiącami walory korporacji budowlanej były czterokrotnie droższe.

To, że sytuacja finansowa Pekabeksu jest coraz gorsza, nie jest tajemnicą. Wystarczy prześledzić raporty kwartalne spółki. Chociaż te też nie dają już pełnego obrazu kondycji finansowej przedsiębiorstwa. W związku z zakwalifikowaniem akcji Pekabeksu do obrotu na rynku równoległym, spółka przekazuje już tylko wybrane pozycje ze sprawozdań finansowych. Wynika z nich, że w ciągu II kwartału aktywa firmy skurczyły się o ponad 1/4, do niespełna 30 mln zł, a kapitały własne spadły o prawie 10 mln zł i ma już wartość ujemną (ponad 9 mln zł).

Reklama

Znikome obroty

Problemy z płynnością odbijają się na działalności operacyjnej Pekabeksu. Przychody w II kwartale wyniosły niecałe 1,5 mln zł, gdy przed rokiem przekraczały 10 mln zł. Strata netto spółki powiększyła się od kwietnia do czerwca o 2,2 mln zł i po I półroczu wynosiła już 4,14 mln zł (o 23% więcej niż przed rokiem).

Zmniejszenie sprzedaży "jest spowodowane niewystępowaniem przychodów ze strony oddziału niemieckiego spółki" - czytamy w komentarzu do wyników. Wpływy z działalności nie pokrywają wysokich kosztów stałych.

Układ zamiast likwidacji?

Jakie kroki w tej sytuacji zamierza podjąć zarząd? - Czekamy na decyzję sądu - odpowiada Wanda Jastrzębska, z którą nas połączono, gdy prosiliśmy o rozmowę z którymś z prezesów (w zarządzie Pekabeksu zasiada Szczepan Kowalski i Mirosław Urbanik, jednak do tej pory nigdy nie udało nam się z nimi skontaktować). Nasza rozmówczyni odmówiła podania funkcji, jaką piastuje w spółce. Mówiąc o decyzji sądu, miała na myśli rozpatrzenie wniosku zarządu o ogłoszenie upadłości firmy z możliwością układu. Jak już informowaliśmy, dotychczasowe postępowanie układowe zostało umorzone (również na wniosek zarządu), a wyjścia z tarapatów finansowych Pekabex szuka w upadłości połączonej z układem.

"Nic więcej nie powiemy"

Dlaczego jednak zarząd idzie w tym kierunku, skoro akcjonariusze nie podjęli uchwały o dalszym istnieniu spółki? Głosowanie w tej sprawie było konieczne w związku z wielomilionową skumulowaną stratą z lat ubiegłych. Zasadność dalszego istnienia kwestionował też audytor Pekabeksu. Zapytana, dlaczego zarząd nie wniósł o ogłoszenie upadłości połączonej z likwidacją, W. Jastrzębska odpowiada: Nic więcej nie mamy do powiedzenia ponadto, co przekazaliśmy w raportach bieżących. Taką postawę tłumaczy równym dostępem do informacji.

A kurs spada

Coraz większe kłopoty finansowe spółki i jej niejasna przyszłość szkodzi notowaniom przedsiębiorstwa. Kurs Pekabeksu systematycznie się osuwa. Wczoraj za papiery przedsiębiorstwa płacono już tylko 37 gr. Tymczasem jeszcze nieco ponad 3 miesiące temu kosztowały ponad 1,4 zł.

Na ostatnim ZWZA Pekabeksu, które miało decydować o przyszłości spółki, reprezentowani byli tylko dwaj więksi akcjonariusze: Skarb Państwa (12,85% wszystkich akcji) i Szczepan Kowalski - obecny prezes (6,13%). Nie pojawili się natomiast Cemet (9,99%) i NFI Piast (6,64%). Nic dziwnego, że zarząd nie wyjawia szczegółów ratowania spółki, skoro nie są tym zainteresowani akcjonariusze. Nie zapominajmy jednak o drobnych udziałowcach, którzy nie mają takiej wiedzy, jak np. prezes. Czy w tym przypadku można mówić o równym dostępie do informacji?

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Na krawędzi | Nie wiadomo | przedsiębiorstwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »