Miraculum planuje przedterminowy wykup obligacji

Miraculum SA - udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Po uporządkowaniu fundamentalnych obszarów właścicielskich - nabycie w lipcu 2015 roku pakietu kontrolnego akcji w ramach transakcji MBO (wykup menadżerski), w każdym kwartale Spółka konsekwentnie udowadnia, iż wychodzi na prostą.

Miraculum SA - udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Po uporządkowaniu fundamentalnych obszarów właścicielskich - nabycie w lipcu 2015 roku pakietu kontrolnego akcji w ramach transakcji MBO (wykup menadżerski), w każdym kwartale Spółka konsekwentnie udowadnia, iż wychodzi na prostą.

Zgadzając się w październiku 2014 na powrót do Miraculum S.A, które ponownie znalazło się na skraju bankructwa, Pani Monika przyszła z konkretnym planem - jeśli będę mogła kupić pakiet kontrolny to wrócę za cenę, na którą będzie mnie stać to uratuję ten projekt. Jeśli po restrukturyzacji ma znowu trafić w ręce nieodpowiedzialnych i niekompetentnych menadżerów to szkoda mojego czasu - mówiła Monika Nowakowska, prezes Miraculum. Oferta została przyjęta przez kontrolujących projekt Rubicon Partners S.A.

Finansowanie bankowe - pierwsza umowa od 2007r.

Reklama

Warunki znów były ekstremalnie trudne. 30 września przypadał termin zapadalności Obligacji inwestorów indywidualnych, którzy obejmowali obligacje w okresie, kiedy poprzednio Monika Nowakowska była w Zarządzie Miraculum. Bardzo szybko porozumiała się się ze wszystkimi i poprosiła o 3 miesiące czasu, aby mogła przygotować plan na spłatę tych Obligacji. Przed powrotem Moniki Nowakowskiej Zarząd rozpaczliwie szukając pomysłu na uratowanie firmy, wysyłał do wszystkich firm konkurencyjnych oferty sprzedaży wszystkich znaków towarowych Miraculum. Rozmowy były prowadzone z kilkoma podmiotami. Jedynym znakiem towarowych, którego sprzedaż miała sens, była marka Brutal. Spółka miała w tamtym czasie 3 inne męskie marki: Lider, Wars i Chopin. 6 mln bardzo się przydało na opłacenie wszystkich najpilniejszych zobowiązań, w tym zobowiązań dotyczących obligacji, które zapadły dzień przed powrotem Moniki Nowakowskiej do Spółki.

Odblokowane zostały kontrakty na produkcję i w styczniu magazyn znów zapełnił się produktami, na które czekał rynek. Kolejny etap to restrukturyzacja zadłużenia. We wrześniu 2015 roku zapadał Obligacji na 9 mln w funduszu DistressedAssets FIZ.

Nie było mowy o tym, aby Spółka posiadała środki na spłatę w tym terminie. Nie było mowy też o sprzedaży kolejnej marki, bo w Miraculum zostały marki, z których każda ma ogromny potencjał rozwoju. Jedynym rozwiązaniem było refinansowanie. Negocjacje z wszystkimi stronami były trudne i wyczerpujące. Spółce zaczynało brakować środków na produkcję. P&L nie pokazuje utraconej marży na sprzedaży w wyniku braków magazynowych.

W Bilansie Miraculum nie ma ponad 20 mln wartości marek Miraculum I Pani Walewska. Z prywatnymi inwestorami było łatwiej. Inwestorzy indywidualni uwarunkowali dofinansowanie spółki i wydłużeniem terminów spłat zgodą inwestorów instytucjonalnych.

Porozumienie z grupą funduszy Pioneer i DistressedAssets po wielotygodniowych negocjacjach zakończyło się sukcesem. Zamiana większości krótkoterminowych zobowiązań finansowych na długoterminowe stała się faktem. Kolejnym etapem było wypracowanie strategii rozwoju sprzedaży. Błędy marketingowe z obszaru produktu popełnione w latach 2013-2014 powodowały, że potencjał rozwoju w Polsce był bardzo ograniczony.

Sprzątanie rynku kosztuje utratę przychodów (korekty za zwroty towarów nierotujących u klientów), następnie dochodzą koszty utylizacji. Konkurencja posiadająca dobrych handlowców, bardzo szybko w 2013 roku decyzją ówczesnego Zarządu o ograniczeniu biznesu Miraculum do 40 indeksów zagospodarowała półki i spowodowała, że produkty Miraculum zostały przesunięte na półki, z których produkty są prawie niewidoczne dla klienta.

Wycofane przez tą politykę produkty, w znacznej części wylądowały na zapleczach magazynowych, czekając na przedstawiciela handlowego, który być może kiedyś pojawi się i oczywistym jest, że aby móc cokolwiek sprzedać, będzie musiał rozpocząć od zabrania wszystkiego co nie rotuje, lub się przeterminowało.

Udźwignięcie obsługi kosztów długu powodowało, że próg rentowności Spółka osiągała przy poziomie sprzedaży 35 mln. Sprzedaż produktów na markach, które zostały w portfolio Spółki w roku 2014 wynosiła niecałe 25 mln. W strukturach sprzedaży krajowej ciągle dokonywały się zmiany. Zatrudnieni handlowcy bardzo często nie radzili sobie z bałaganem pozostawionym u ich klientów, podawali się i odchodzili do konkurencji, w której budżety sprzedaży nie mają po 30-100% wzrostu rok do roku. Kłopoty kadrowe spotkały również dział sprzedaży eksportowej.

W maju spółka została bez osób obsługujących klientów zagranicznych. Jedna z Pań odeszła na urlop macierzyński, a druga na L4. W myśl zasady, co nas nie zabije to nas wzmocni, rozpoczęły się poszukiwania menadżerów eksportowych i szukanie pomysłu na eksport. Uzupełnienie 2 etatów nie było rozwiązaniem.

Potencjał eksportowy jest ogromny. Polska branża kosmetyczna i polskie kosmetyki cieszą się na świecie dobrą renomą. Mamy też w tej branży już światowego gracza - markę INGLOT. Dlaczego Miraculum, jako jedna z najstarszych marek kosmetycznych w Europie ma nie zawalczyć o udział w tym największym torcie.

Zamiast 2 menadżerów powstał cały dział exportu składający się z 4 osób. Dołączyli inwestorzy posiadający doświadczenie w budowaniu międzynarodowego biznesu. Spółka wyemitowała akcje za ponad 9 mln zł. Z tych środków połowę przeznaczyła na oddłużenie a drugą połowę zainwestowała w rozwój kanałów sprzedaży, w tym w dział sprzedaży eksportowej.

Obligacje Miraculum do wykupu

Sytuacja z kwartału na kwartał poprawia się. Spółka buduje sprzedaż i potrzebuje środków na jej rozwój. Ujemny cykl konwersji gotówki wymaga bardzo dobrych wskaźników rotacji należności i zapasów. Optymalizowanie ich nie wystarczy w sytuacji, kiedy większość sprzedaży jest generowana z odroczonym terminem płatności ok. 60 dni, a Spółka zobowiązania wynikające z produkcji ma średnio na poziomie 25 dni. Jedynym obszarem do restrukturyzacji został obszar finansowy. Ten etap Spółka też zamyka z sukcesem. W dniu 6 kwietnia, jak czytamy w komunikacie, podpisała 5 letnią umowę kredytową z BZ WBK w wysokości 12 mln złotych z marżą 3% ponad WIBOR.

Środki w większości zostaną przeznaczone na spłatę 10 mln Obligacji serii Z5 oraz na spłatę Obligacji serii BB. Spłacane Obligacje kosztowały Spółkę średnio 12% p.a. Historyczne wyniki finansowe Miraculum nie dawały szansy na kredyt dla tej Spółki, dlatego Zarząd skorzystał z pomocy akcjonariusza, z którym Monika Nowakowska miała okazję realizować transakcję zakupu pakietu kontrolnego w Ogniochron S.A. przez Fire Protection Services S.A. W projektach restrukturyzacyjnych gaszenie pożarów i opracowywanie działań ratunkowych to rzeczywistość, w której Monika Nowakowska radzi sobie doskonale.

Wypracowane oszczędności pomogą zarówno poprawie wyników jak i realizacji strategii konsekwentnego rozwoju Miraculum S.A. Mamy nadzieję, że kiedyś przyjdzie czas, kiedy Miraculum stanie się Spółką dywidendową. W takich rękach pytanie nie brzmi czy, ale kiedy.

opr.MZB

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Miraculum SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »