Premier spotkała się z członkami zespołu ds. węgla kamiennego

Premier Ewa Kopacz spotkała się w piątek po południu z członkami Międzyresortowego Zespołu ds. Funkcjonowania Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce, którzy przedstawili informację o sytuacji w kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu - podano w komunikacie na stronie premier.pl.

Premier Ewa Kopacz spotkała się w piątek po południu z członkami Międzyresortowego Zespołu ds. Funkcjonowania Górnictwa Węgla Kamiennego w Polsce, którzy przedstawili informację o sytuacji w kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu - podano w komunikacie na stronie premier.pl.

Członkowie zespołu poinformowali, że na godz. 19 w Ministerstwie Gospodarki zwołane zostało posiedzenie rady nadzorczej Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW).

W sobotę ok. godz. 11 członkowie zespołu wrócą na Śląsk, gdzie będą uczestniczyć w spotkaniu władz holdingu z przedstawicielami załogi kopalni Kazimierz-Juliusz.

W spotkaniu z premier Ewą Kopacz wzięli udział: szef kancelarii premiera Jacek Cichocki, przewodniczący Rady Gospodarczej Jan Krzysztof Bielecki, wiceminister gospodarki Jerzy Witold Pietrewicz, wiceminister skarbu Rafał Baniak, wiceminister skarbu Wojciech Kowalczyk oraz wiceminister pracy Jacek Męcina.

Reklama

Górnicy domagają się wypłaty zaległych wynagrodzeń, przedłużenia żywotności kopalni, wykupu mieszkań zakładowych oraz - po całkowitym wyczerpaniu węgla i zakończeniu działania kopalni - przejścia do innych zakładów na dotychczasowych warunkach.

Zarząd KHW deklarował wielokrotnie, że wszyscy pracownicy kopalni - ok. tysiąca osób - znajdą zatrudnienie w innych zakładach holdingu. Kazimierz-Juliusz to spółka zależna KHW i ostatnia czynna kopalnia węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Ma zakończyć wydobycie na przełomie września i października. Pierwotnie kopalnia miała działać dłużej, przyspieszenie jej likwidacji zarząd holdingu tłumaczył wyczerpaniem dostępnych złóż oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością i bezpieczeństwem resztkowego wydobycia.

Aby nie pogłębiać strat zdecydowano, że zamknięcie nastąpi z końcem września 2014 r. Miesięcznie do działalności operacyjnej kopalni trzeba dokładać 2-3 mln zł, a większość środków zajmują komornicy. Dodatkowo kopalnia zalega pracownikom z wypłatą ok. 22 mln zł z tytułu m.in. odpraw emerytalnych czy barbórek. Łączne zobowiązania kopalni z tytułu wszystkich świadczeń publiczno-prawnych i cywilno-prawnych zbliżają się do 100 mln zł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kopalnia węgla kamiennego | spotkani | węgiel | górnictwo | premier | Juliusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »