Winobranie: Dziesięciokrotnie niższe zbiory

Na Podkarpaciu zakończyło się winobranie. Winiarze zebrali średnio od dwóch do trzech ton owoców z hektara.

W niektórych winnicach zbiory były nawet dziesięciokrotnie niższe niż w roku ubiegłym; wtedy zebrano od siedmiu do dziesięciu ton z hektara. Było kilka przyczyn, które zadecydowały o tegorocznych zbiorach.

Przede wszystkim opóźnienie w wegetacji spowodowane przez majowe przymrozki, które uszkodziły młode, najwcześniejsze pędy. Potem dołożyła się do tego kapryśna pogoda w lecie; w jej konsekwencji pojawiły się m.in. choroby grzybowe na gronach - powiedziała sekretarz Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia Ewa Wawro.

Dodała, że "tylko w nielicznych podkarpackich winnicach winobranie można uznać za dobre". "W zdecydowanej większości tegoroczne winobranie jest kilkakrotnie, a w niektórych gospodarstwach nawet dziesięciokrotnie słabsze niż w poprzednim sezonie" - zauważyła.

Reklama

Podkreśliła, że słabe winobranie w tym roku nie jest tylko polską specyfiką. "Podobnie jest w całej Europie, np. na Węgrzech niektórzy winiarze w ogóle nie przystąpili do winobrania" - zaznaczyła Wawro.

Dariusz Rosół, właściciel ponad dwuhektarowej winnicy z okolic Przeworska, zalicza się do tych nielicznych w regionie, którzy są zadowoleni z tegorocznych zbiorów. Zebrał ok. sześciu ton z hektara."Miałem szczęście ominęły mnie wiosenne przymrozki. Natomiast gradobicie, które przeszło na przełomie lipca i sierpnia częściowo uszkodziło grona jedynie dwóch odmian" - powiedział.

Wawro wskazała, że o tym czy tegoroczne wino będzie winem dobrego rocznika, zdecyduje nie ilość, lecz jakość. Teraz winiarze mają pełne ręce roboty w piwnicy przy pielęgnacji fermentującego jeszcze wina - powiedziała.

Na Podkarpaciu jest ponad 150 winnic. Liczą od kilku arów do dwóch - trzech hektarów, przy czym przeważają winnice o powierzchni 20-40 arów. W regionie uprawia się winorośl m.in. w okolicach Jasła, Krosna, Strzyżowa, Rzeszowa, Przeworska.

Przeważają odmiany odporniejsze, sprawdzone w lokalnym klimacie, m.in.: seyval blanc, hibernal, bianca, jutrzenka, johanniter na białe wina oraz rondo, regent, marechal foch i leon millot na czerwone.

Początki uprawy winorośli na obszarze Podkarpacia sięgają X-XI wieku. O rozpowszechnieniu upraw winorośli w dawnych wiekach świadczą np. lokalne nazwy geograficzne, jak Winna Góra, Winnica czy Winne, szczególnie liczne na pogórzach karpackich.

Winiarstwo na tych terenach stopniowo zanikało w XVI i XVII stuleciu, w dużej mierze za sprawą konkurencji win węgierskich, które wówczas zaczęły być masowo przywożone do Polski.

Uprawa winorośli powróciła na Podkarpacie w połowie lat 80. ubiegłego stulecia; pierwsza winnica powstała w Jaśle.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: winobranie | Podkarpacie | wino | winogrona | zbiory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »