Oszukali inwestorów na 18 milionów złotych

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wspólnie z Centralnym Biurem Śledczym Policji prowadzi śledztwo w sprawie oszustw za pośrednictwem różnego rodzaju platform inwestycyjnych. Na polecenie prokuratora funkcjonariusze CBŚP zatrzymali 19 osób zaangażowanych w przestępczy proceder.

W toku postępowania prokuratorzy ustalili, że zatrzymani działali w ramach podmiotu zarejestrowanego na Cyprze posiadającego oddział z siedzibą w Warszawie, a także spółek Gonoma Finance sp. z o.o., Sonoma Polska sp. z o.o., GKFX Financial Services sp. z o.o., Seremar sp. z o.o. , Covederal Holdings Limited sp. z o.o. i innych.Po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu prowadzenie działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Ponadto zatrzymani usłyszeli zarzuty dokonania oszustw na szkodę osób dokonujących inwestycji środków pieniężnych na platformach inwestycyjnych, a także doprowadzenia kilkudziesięciu osób - inwestorów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie ponad 18 milionów złotych. Sprawcy wprowadzali inwestorów w błąd co do funkcjonowania platform inwestycyjnych, tożsamości osób prowadzących doradztwo inwestycyjne, zasad dotyczących inwestowania środków oraz ryzyka inwestycyjnego. Podejrzani nie przyznali się do stawianych im zarzutów i większość z nich złożyła wyjaśnienia. Wobec 18 podejrzanych prokurator skierował do Sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wobec jednej osoby prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczenia kraju.

Reklama

Zawiadomienie KNF

Przedmiotowe postępowanie zostało wszczęte w wyniku zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącego działalności grupy przestępczej dokonującej oszustw za pośrednictwem różnego rodzaju platform inwestycyjnych. W toku śledztwa ustalono, że obywatele Czech pod postacią wielu fikcyjnych spółek zakładanych przez obywateli polskich, jak i obcokrajowców, zawierali umowy o współpracy z podmiotami prowadzącymi działalność w zakresie prowadzenia platform inwestycyjnych (keystock.com, GKFX, Varengold, Globtrex i innych). Wszystkie podmioty zarejestrowane zostały w cypryjskim organie nadzoru nad tamtejszym rynkiem finansowym i dzięki przepisom dotyczącym działalności w/w podmiotów na terenie Unii Europejskiej, mogły funkcjonować na terenie RP jako przedstawiciele podmiotów świadczących usługi maklerskie, z zastrzeżeniem, że działalność ta może ograniczać się jedynie do działalności informacyjnej, ewentualnie promocyjnej.

Jak działali sprawcy

Członkowie w/w grupy jako przedstawiciele platform inwestycyjnych kontaktowali się z potencjalnymi inwestorami, oferując produkty mające zapewnić bardzo wysoki zysk, często sięgający kilkudziesięciu procent w skali tygodnia. Na początkowym etapie współpracy miały to być inwestycje w debiuty giełdowe znanych spółek. W trakcie kontaktu pokrzywdzony namawiany był do rejestracji na stronie platformy inwestycyjnej, przy czym uzyskiwał zapewnienie, iż ma do czynienia z brokerem oraz że inwestycja jest bezpieczna. W dalszej kolejności pokrzywdzeni byli namawiani do kolejnych wpłat, co miało być uzasadnione początkowymi sukcesami inwestycyjnymi. Do wpłat namawiali przydzieleni klientom opiekunowie, którzy mieli wskazywać, w jakie instrumenty należy inwestować. Kolejnym krokiem było proponowanie nietrafionych inwestycji, które powodowały wyzerowanie kont pokrzywdzonych lub takie naliczenie opłat za transakcje, które również prowadziły do zerowego kapitału na rachunku klienta. Po pewnym czasie kontakt z przedstawicielami firmy się urywał.

Działalność grupy opierała się w pierwszej kolejności na agresywnym marketingu realizowanym przez dziesiątki, o ile nie setki osób, tzw. telefonistów. W/w oferowali atrakcyjną formę inwestowania ze stopą zwrotu na poziomie 20-30 proc. w skali tygodnia oraz opiekę doświadczonego analityka rynku, z wieloletnim doświadczeniem giełdowym, który miał być gwarantem wysokiego zysku. W rzeczywistości osoby, które przedstawiały się jako opiekunowie klienta, nie miały żadnego doświadczenia w zakresie inwestycji giełdowych. Były to osoby młode, które rozmowy z klientami prowadziły w oparciu o przygotowane wcześniej przez swoich przełożonych wytyczne. Firmy, które reprezentowali podejrzani, miały swoje biura (skąd podejrzani telefonowali do potencjalnych inwestorów) w luksusowych biurowcach na terenie Warszawy, m.in. przy ul. Grzybowskiej i Al. Jerozolimskich.

Pieniądze były transferowane za granicę

Pieniądze wpłacane przez "inwestorów" na rachunki spółek były bez inwestowania transferowane za granicę, m.in. do podmiotów w Hongkongu, Wielkiej Brytanii, Czechach, na Wyspach Marshalla i w innych krajach. Telefoniści za zwerbowanie osób, które decydowały się "zainwestować" środki, otrzymywali wysokie prowizje, rzędu kilkudziesięciu procent od dokonanej przez "inwestora" wpłaty.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż osoby "inwestujące" w produkty oferowane przez przedstawicieli grupy przestępczej poniosły szkodę w kwocie nie mniejszej niż 18 mln zł. Poszczególni inwestorzy utracili na inwestycjach oferowanych przez podejrzanych kwoty od 3 tys. zł do ponad 2 mln zł. Na poczet grożących kar na mieniu podejrzanych dokonano zabezpieczeń majątkowych. Na tym etapie czynności zabezpieczono majątki podejrzanych o łącznej wartości 1,5 mln zł. Śledztwo ma charakter rozwojowy. Trwa ustalenie danych innych podmiotów wchodzących w skład grupy i osób zaangażowanych w przestępczy proceder.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »