Potężna wymiana akcji Elektromontażu Export
O 14,29%, do 1,28 zł, wzrósł w piątek kurs Elektromontażu Export, przy ogromnym jak na tę spółkę wolumenie obrotów. Firma podpisała ostatnio kilka kontraktów. Inwestorzy liczą być może na następne.
W piątek właściciela zmieniło 1,91 mln akcji Elektromontażu - najwięcej w historii. Z rąk do rąk przeszło ok. 17% kapitału. Już w czwartek widoczne było ożywienie, jeśli chodzi o handel akcjami warszawskiej spółki: kurs wzrósł o 2,75%, a wolumen wyniósł ponad 1,24 mln papierów.
Nowe kontrakty
Wzrost zainteresowania inwestorów spółką może być reakcją na podpisanie przez nią kilku nowych kontraktów. Firma, działająca w branży elektroenergetycznej i budowlanej, kilka dni temu pochwaliła się zawarciem umów opiewających łącznie na 3,6 mln zł. Udało jej się pozyskać zlecenia na usługi montażowe o wartości 1,1 mln zł, które będą świadczone w Niemczech i Czechach. W Polsce spółka wykona prace za 2,5 mln zł. W czerwcu Elektromontaż podpisał też umowę na roboty elektryczne w hali Airbusa. Zainkasuje ponad 1,2 mln zł. Portfel zamówień Elektromontażu systematycznie się powiększa. W ostatnich dwóch miesiącach spółka zdobyła kontrakty o wartości ok. 14 mln zł, a w I półroczu - ok. 21 mln zł. Janina Samuelowicz, członek zarządu przedsiębiorstwa, nie ukrywa, że poszukiwani są nowi klienci. Czy będą kolejne kontrakty? - Prowadzimy wstępne rozmowy - stwierdziła.
Jest lepiej
Proces restrukturyzacji, który jest prowadzony w przedsiębiorstwie od grudnia 2003 r., i pomoc finansowa Agencji Rozwoju Przemysłu umożliwiły spółce składanie ofert w przetargach publicznych. Liczba zawartych od początku 2005 r. umów jest znacznie większa niż w 2004 r. W ocenie rady nadzorczej, Elektromontaż ma możliwość "odzyskania trwałej efektywności działania, a także skutecznego konkurowania na rynku z innymi firmami z branży". W czerwcu spółka podpisała ramową umowę o współpracy z niemieckim Bosch Sicherheitssysteme. Dotyczy dostawy urządzeń oraz usług na terenie Niemiec i obowiązywać będzie pięć lat. Wzrost kursu może też wynikać z oczekiwania, że wkrótce spółka poda szczegóły finansowe i organizacyjne planowanej współpracy z Boschem.
Były już duże zwyżki
Duży wzrost kursu Elektromontażu nie powinien dziwić inwestorów. W połowie stycznia 2004 r., gdy spółka podała informację o uzyskaniu 19 mln zł pożyczki z ARP, akcje zdrożały aż o 47%. W listopadzie, gdy ARP umorzyła 6,7 mln zł długu, kurs w trakcie sesji rósł o 19%. W ostatnich dniach z rąk do rąk na sesji przechodziło od 10 do 17% kapitału spółki. Zwykle wolumen jest niższy, a inwestorzy w mniejszym stopniu interesują się firmą. Po I kwartale przychody Elektromontażu wyniosły 12,9 mln zł, a strata 1,68 mln zł.
Robert Maciejewski
Powrót do szczytu
Dzięki kolejnemu tygodniowi zwyżki, notowania spółki wyrwały się wreszcie z trendu spadkowego. Kurs zmierza do szczytu z kwietnia ub.r. (1,45 zł), gdzie zdecydują się dalsze losy koniunktury.
W trakcie niedawnego trendu spadkowego trwającego ponad rok, dwukrotnie - we wrześniu ub.r. i w lutym tego roku - podjęte zostały próby zakończenia przeceny. Tym razem zwyżka różni się jednak od poprzednich prób podciągnięcia kursu. Po pierwsze, trwająca od połowy maja fala wzrostowa jest zdecydowanie silniejsza - kurs urósł już o 75%, podczas gdy w trakcie wrześniowego odreagowania notowania poszły w górę o 40%. Poza tym kurs pokonał szczyty obydwu poprzednich korekt wzrostowych. Kolejny argument to przebicie linii trendu spadkowego.
Decydujący szczyt jest już bardzo blisko - wczorajsze zamknięcie dzieli od niego jedynie 13%. Ewentualne pokonanie go stanie się impulsem do dalszej zwyżki. Z kolei nieudana próba ataku na szczyt może wywołać gwałtowną przecenę. Tempo, w jakim poruszają się notowania Elektromontażu, świadczy o tym, że można nie tylko szybko pomnożyć zainwestowane pieniądze, ale równie szybko stracić pokaźną ich część. Dlatego nie warto poświęcać na te akcje zbyt dużej części portfela.
Tomasz Hońdo