Ropa czeka na finał porozumienia OPEC

Do solidnego przetasowania sentymentu na światowym rynku ropy przyczyniły się najnowsze doniesienia z Wiednia, które ponownie spychają West Texas Intermediate (-1,6 proc.) w stronę poziomu 57,00 USD za baryłkę.

Do solidnego przetasowania sentymentu na światowym rynku ropy przyczyniły się najnowsze doniesienia z Wiednia, które ponownie spychają West Texas Intermediate (-1,6 proc.) w stronę poziomu 57,00 USD za baryłkę.

Zgodnie z wypowiedzią Aleksandra Nowaka, rosyjskiego ministra ds. energii, światowi wydobywcy porozumieli się w sprawie dalszego ograniczenia produkcji surowca. Solą w oku okazał się być zamiar publikacji bardziej szczegółowych danych na temat przedłużenia umowy, który finalnie będzie zależał od przebiegu jutrzejszej sesji.

Na Starym Kontynencie uwagę inwestorów skutecznie zwróciły wstępne szacunki inflacji HICP za listopad. Na podstawie sporządzonego modelu nowcastowego spodziewaliśmy się nieco silniejszego odczytu (1,8 proc. r/r, TMS Brokers: 1,8 proc.) niż wynikałoby to z mediany rynkowych oczekiwań (1,8 proc.). Reakcję eurodolara wyraźnie stłumił ujawniony przez Janet Yellen, szefową Fed, tekst wypowiedzi przed organem Kongresu USA. Jej dzisiejsze wystąpienie nie powinno być traktowane jako rewolucyjne - tym bardziej, że w części pytań i odpowiedzi poświęcono dużo uwagi problemom związanych z nadzorem makroostrożnościowym oraz obserwowanym wzrostem nierówności. Yellen nadal pozostaje zwolenniczką stopniowych podwyżek stóp procentowych, traktuje mniej satysfakcjonującą presję cenową jako pokłosie czynników o charakterze tymczasowym oraz wstrzymuje się od osądów na temat implikacji związanych z reformą podatkową Donalda Trumpa. Na koniec dnia euro (0,2 proc.) usilnie próbuje powiększyć skalę odnotowanego umocnienia. Obecnie nie lada problemem dla EUR/USD pozostają okolice poziomu 1,1865, które częściowo ograniczają szansę powrotu w stronę okrągłego 1,1900. Dzisiejsze umocnienie wspólnej waluty wyraźnie okrywa funt szterling (0,8 proc.) będący beneficjentem wczorajszego porozumienia pomiędzy Londynem oraz Brukselą w sprawie warunków BREXIT-u. O miano najsilniej przecenionego komponentu koszyka G10 walczą dolar australijski (-0,3 proc.) oraz dolar kanadyjski (-0,3 proc.), który pozwala balansować USD/CAD w okolicach poziomu 1,2860.

Reklama

Na szczycie listy walut Emerging Markets znajduje się południowokoreański won (0,7 proc.), który zyskuje za sprawą mniejszego zamieszania związanego z wczorajszym testem pocisku balistycznego przez reżim Kima. Najsilniejszą walutą regionu okazuje się być polski złoty (0,2 proc.), aczkolwiek jego przewaga względem czeskiej korony (0,1 proc.) czy południowoafrykańskiego randa (0,1 proc.) nie należy do wysoce spektakularnych. Obecnie listę zamyka rosyjski rubel, który tracąc 0,5 proc. wypycha USD/RUB w okolice 58,6800. Na koniec dnia USD/PLN schodzi w okolice 3,5430, EUR/PLN balansuje przy 4,2010, GBP/PLN wraca do 4,7600, a CHF/PLN nurkuje 20 pipsów pod 3,6000.

W środowym kalendarzu palmę pierwszeństwa wśród wskaźników makroekonomicznych przejęły najnowsze szacunki amerykańskiego tempa wzrostu za miniony kwartał. Zrewidowane rachunki narodowe wskazały na silniejszą dynamikę PKB (3,3 proc. zann., poprzednio: 3,0 proc.), co uplasowało dzisiejsze wskazanie na trzyletnich maksimach. W drodze ku wyższym wartościom nie pomogła niższa konsumpcja prywatna (2,3 proc., konsensus: 2,5 proc.), której wpływ istotnie wymazywały wyższe wydatki przedsiębiorstw na środki trwałe (10,4 proc.) czy utrzymująca się dodatnia kontrybucja eksportu netto.

Na europejskich parkietach obserwowano wyraźny podział sentymentu. Najmniej optymistycznymi nastrojami mogli popisać się inwestorzy przy Książęcej, gdzie nastąpiło wyraźne oddalenie indeksu WIG 20 (-2,0 proc.) od okrągłego poziomu 2 500 pkt. Przyjęta polityka rządowa między innymi w zakresie sprzedaży przez Orlen (-4,6 proc.) akcji Inowrocławskich Kopalni Soli Solino oraz Kopalni Soli Lubień uderzyła rykoszetem w Lotos, który na przestrzeni dnia stracił aż 4,0 proc. W dolnej części stawki znalazły się również spółki z sektora bankowego z mBankiem (-3,3 proc.) na czele. Niezbyt optymistyczne nastroje na rynku surowców przemysłowych uderzają w KGHM (-2,2 proc.) mogący dokonać rewizji przyszłorocznych założeń. Skalę notowanej zniżki usilnie próbował minimalizować Eurocash, który ze zwyżką rzędu 2,0 proc. otwierał listę dwudziestu największych spółek.

Końcówka notowań we Frankfurcie stała pod znakiem utrzymania statusu quo z wczorajszej sesji. Na szczycie indeksu DAX (0,0 proc.) znalazł się Volkswagen (3,4 proc.) informujący o planach produkcji samochodów elektrycznych pod marką Audi od 2021 roku. Do zwyżki motoryzacyjnego giganta skutecznie przyczyniły się komentarze prezesa spółki, który spodziewa się utrzymania solidnego tempa sprzedaży do końca bieżącego roku oraz poinformował o braku sprzeciwu ze strony związków zawodowych na wypłatę wyższej dywidendy. Nieco bardziej spektakularną zwyżkę obserwowano w Londynie, gdzie na czele głównego indeksu stanął Next (4,4 proc.) niesiony bardziej optymistycznymi scenariuszami w sprawie opuszczenia unijnych struktur przez Wielką Brytanię. Pomimo udanej sesji w wykonaniu takich spółek jak Kingfisher (4,2 proc.) czy RBS (3,8 proc.) inwestorzy czuli oddech przeceny na rynku surowcowym. Listę komponentów indeksu FTSE 100 (-0,9 proc.) zamknęły spółki z branży wydobywczej, którym niechlubnie przewodził Randgold Resources (-6,0 proc.).

Kolejną udaną sesję z rzędu notują styczniowe kontrakty na gaz ziemny (1,5 proc.), zyskując tym samym miano lidera na rynku surowców energetycznych. Ich zwyżkę przebija najsilniej rosnący z płodów rolnych - kakao (3,5 proc.), które dystansuje się od udanej sesji w wykonaniu marcowego kontraktu na kawę (1,5 proc.) czy bawełnę (1,4 proc.). Odczuwalną przecenę miedzi (-1,0 proc.) wyraźnie przebija srebro. Przecena na poziomie 2,0 proc. spycha uncję metalu w okolice poziomów nienotowanych od 6 października (16,5400 USD). W przypadku złota należy mówić o zdecydowanie skromniejszym ruchu, bowiem na przestrzeni dnia ceny żółtego kruszcu powędrowały "zaledwie" 0,8 proc. na południe, tj. w okolice 1 283 USD za uncję.

Sporządził

Kornel Kot, Dom Maklerski TMS Brokers

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: najnowsze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »