Ropa mocno tanieje z powodu Chin
Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno spadają z powodu zawirowań na rynkach w Chinach, gdzie na giełdzie papierów wartościowych wstrzymano handel po tym jak wskaźnik CSI 300 spadł o 7 proc. - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana teraz po 32,77 USD, po zniżce o 1,20 USD.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 1,14 USD, czyli 3,3 proc., do 33,09 USD za baryłkę.
W czwartek chiński bank centralny obniżył fixing juana do najniższego poziomu od marca 2011 r. To wywołało mocną wyprzedaż na chińskich giełdach. Z tego powodu zamknięto giełdy.
"Teraz na rynkach dominują obawy" - mówi Gordon Kwan, analityk Nomura w Hongkongu.
"Rynki metali boją się, że deprecjacja chińskiego juana spowoduje dalsze osłabienie w tamtejszej gospodarce" - dodaje.
W środę w USA podano dane o zapasach paliw.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 5,08 mln baryłek, czyli 1,0 proc., do 482,32 mln baryłek - poinformował amerykański Departament Energii (DoE).
Analitycy nie spodziewali się tu żadnych zmian.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 6,3 mln baryłek, czyli 4,1 proc. do 159,42 mln baryłek - podał DoE.
DoE podał też, że zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 10,58 mln baryłek, czyli o 4,8 proc., do 232 mln baryłek. W ciągu poprzednich 3 sesji ropa w USA staniała o 8,3 proc., a w środę na zamknięciu handlu kosztowała 33,97 USD za baryłkę, najniżej od XII 2008 r. W 2015 r. surowiec w USA staniał o 30 proc.
Notowania na chińskich giełdach papierów wartościowych w Szanghaju i Shenzhen zostały wstrzymane w czwartek po spadkach o ponad 7 procent i po obniżeniu przez bank centralny kursu juana. Chińskie giełdy zamknięto przedwcześnie już drugi raz w tym tygodniu.
Mechanizm automatycznego zatrzymywania notowań włączył się w pierwszych 30 minutach sesji, gdy giełda w Szanghaju odnotowywała spadki 7,32 proc., a w Shenzhen - 8,35 proc. Mechanizm zawieszenia wymiany, który po raz pierwszy zadziałał automatycznie w poniedziałek, ma na celu wyhamowanie zmienności cen akcji i uniknięcie powtórzenia spektakularnych spadków na rynku z lata 2015 r. Takie działania ogłoszono w grudniu ub.r.
Jeśli indeks największych firm notowanych na giełdach w Szanghaju i Shenzhen CSI300 zyskuje lub traci 7 proc., handel jest wstrzymany do końca sesji, a jeśli indeks waha się o 5 proc. - na 15 minut.
Inwestorzy są nerwowi po ostatnich działaniach banku centralnego Chin mających na celu osłabienie kursu juana. Do kryzysu dochodzi wśród obaw o spowolnienie wzrostu drugiej światowej gospodarki. Giełda w Hongkongu odnotowała spadki o ponad 3 proc.
_ _ _ _ _ _ _
Główną przyczyną wczorajszego tąpnięcia notowań ropy były dane dotyczące zapasów paliw w Stanach Zjednoczonych. Amerykański Departament Energii w swoim cotygodniowym raporcie podał, że w minionym tygodniu zapasy benzyny w USA wzrosły o niebagatelne 10,6 mln baryłek. To ich największa tygodniowa zwyżka od 1993 r. Wprawdzie departament poinformował także, że zapasy ropy naftowej spadły o 5,1 mln baryłek, ale inwestorzy widocznie zignorowali ten fakt w obliczu zaskakująco dużego wzrostu zapasów benzyny - wzrostu, który został odczytany jako sygnał rozczarowującego popytu i możliwy prognostyk utrzymywania się niskich cen ropy jeszcze przez dłuższy czas.
Co ciekawe, traderzy nie przejęli się także rosnącym ryzykiem geopolitycznym, związanym z kolejnymi próbami nuklearnymi Korei Północnej oraz konfliktem na linii Iran-Arabia Saudyjska. W przypadku krajów Bliskiego Wschodu, zaognienie relacji dyplomatycznych może się wiązać z zaostrzeniem rywalizacji cenowej w zakresie eksportu ropy naftowej.
Zejście cen ropy naftowej do ponad dziesięcioletnich minimów to kolejny już przejaw słabości strony popytowej na tym rynku. W krótkim terminie ostry zjazd w dół może wywołać korektę wzrostową, jednak w długoterminowej perspektywie środowa zniżka może oznaczać dłuższy okres niskich cen ropy naftowej.
Paweł Grubiak, Członek Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI,