Ropa rurociągiem "Przyjaźń" raczej nie popłynie
W najbliższym czasie rosyjska ropa rurociągiem "Przyjaźń" do litewskiej rafinerii Mażeikiu Nafta (Możejki), zarządzanej przez PKN Orlen, nie popłynie - wynika z listu szefa komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Konstantina Kosaczowa do jego litewskiego odpowiednika Justinasa Karosasa.
Jak wyjaśnia się w liście, obecnie - w celu ustalenia możliwości eksploatacji - trwają badania metalu, z którego rurociąg jest wykonany. Ustalono już prawie 8 tys. usterek, po ich usunięciu zostaną przeprowadzone obliczenia, po czym zapadnie decyzja co do możliwości dalszej eksploatacji rury.
Zdaniem Kosaczowa "rzeczywisty powód wstrzymania dostaw ropy na Litwę rurociągiem "Przyjaźń" ma charakter techniczny i z tego powodu w najbliższym czasie nie ma możliwości wznowienia dostaw ropy".
Do listu rosyjski deputowany dołączył też zaświadczenie rosyjskiego przedsiębiorstwa Transnieft o stanie technicznym zbudowanego przed ponad 40 laty rurociągu, w którym szczegółowo opisane są usterki i ich przyczyny.
W lipcu ubiegłego roku państwowy Transnieft zawiesił dostawy ropy do rafinerii w Możejkach, tłumacząc to awarią na odcinku rurociągu "Przyjaźń", którym rosyjska ropa płynęła do przejętej 15 grudnia 2006 r. przez polski Orlen rafinerii.
Strona litewska utrzymuje, że sprawa ta ma podtekst polityczny.