Ropa w dół na fali napięć dyplomatycznych

Wall Street rozpoczyna tydzień bez większych wahań głównych indeksów, po rekordowym zamknięciu w piątek. W reakcji na kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie rosną obawy o jedność OPEC.

Dow Jones Industrial, S&P 500 i Nasdaq Comp. poruszają się w przedziale +/- 0,1 proc.

W Europie z powodu święta nieczynne były rynki m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Norwegii, Danii, Austrii, Grecji i Irlandii.

Na rynku walutowym także spokojna sesja. Eurodolar zniżkuje okolice 1,124, w dół o 0,3 proc. Inwestorzy realizują krótkie pozycje po niższych od oczekiwań danych z rynku pracy USA w piątek - podają traderzy.

USD/JPY kwotowany jest po ok. 110,5, bez większych zmian.

Ze spółek w USA, na ok. 1-proc. minusie handlowane były akcje Apple. W niedzielę analitycy Pacific Crest obniżyli rekomendację dla producenta elektroniki do poziomu całego sektora z przeważaj. Ich zdaniem, wycena spółki nie uwzględnia wszystkich czynników ryzyka w krótkim i długim terminie.

Reklama

Drożały walory Alphabet, firmy-matki Google. Cena akcji serii A spółki przekroczyła po raz pierwszy w historii w poniedziałek 1000 USD.

Analitycy Goldman Sachs napisali w poniedziałkowym raporcie, że sektor technologiczny USA cieszy się obecnie największym zainteresowaniem inwestorów profesjonalnych. Notowania akcji w grupie FAANG (Facebook, Amazon, Apple, Netflix, Google) wzrosły od początku roku o 32 proc. vs. +9 proc. S&P 500.

DANE MAKRO Z USA

Z gospodarki amerykańskiej napłynęło sporo istotnych danych makro.

W maju 89. miesiąc z rzędu zanotowano ekspansję w amerykańskim sektorze usług. Wskaźnik aktywności w usługach w USA wyniósł w maju 56,9 pkt., wobec 57,5 pkt. w kwietniu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 57,1 pkt. Komponent nowych zamówień spadł na sześciomiesięczne minimum z 12-letnich szczytów, komponent zatrudnienia wzrósł do najwyższego od czerwca 2015 r. poziomu z 8-miesięcznego minimum.

Zamówienia w przemyśle amerykańskim w kwietniu spadły w kwietniu, po raz pierwszy od 5 miesięcy, o 0,2 proc. mdm. Analitycy oczekiwali, że zamówienia w IV spadną o 0,2 proc. mdm. W marcu zamówienia wzrosły o 1,0 proc. po korekcie, wobec 0,2 proc. przed korektą.

Zamówienia na dobra trwałe w USA w kwietniu spadły o 0,8 proc. mdm, po tym jak w marcu wzrosły o 2,3 proc. mdm - podano w drugim wyliczeniu. Konsensus rynkowy zakładał spadek zamówień o 0,5 proc. mdm. Zamówienia na dobra trwałe z wykluczeniem środków transportu spadły o 0,5 proc. mdm, wobec wzrostu w marcu o 0,8 proc.

Wydajność pracy amerykańskich pracowników zatrudnionych w sektorach poza rolnictwem pozostała bez zmian kdk w I kwartale 2017 r. - podano w końcowym wyliczeniu. Oczekiwano spadku o 0,2 proc. kdk. Średni wzrost wydajności w latach 1947-2016 wynosił 2,1 proc. Jednostkowe koszty pracy w I kwartale 2017 r. wzrosły o 2,2 proc. proc. kdk. vs. konsensus 2,4 proc. kdk.

ROPA TANIEJE, ROSNĄ OBAWY O OPEC

W poniedziałek po południu ceny ropy naftowej na światowych giełdach tanieją ok. 1 proc. Inwestorzy obserwują kryzys dyplomatyczny na linii Katar - niektóre państwa Bliskiego Wschodu.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,4 USD, po zniżce o 1 proc. Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 1,1 proc. do 49,4 USD za baryłkę.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Arabii Saudyjskiej poinformowało w poniedziałek o zerwaniu stosunków dyplomatycznych i konsularnych z Katarem, oskarżając ten kraj o wspieranie terroryzmu. W ślad za Rijadem stosunki zerwały ZEA, Egipt i Bahrajn. Stany Zjednoczone zaapelowały o rozwiązanie sporu między zainteresowanymi stronami, a Iran oskarżył Waszyngton o współdziałanie z Saudami.Główny indeks katarskiej giełdy QE stracił w poniedziałek 7,3 proc.

Pojawiają się spekulacje, że kryzys dyplomatyczny może nieść ze sobą konsekwencje dla polityki OPEC. - Zakrojona na szeroką skalę konfrontacja bez wątpienia może wywierać presję na obecne stosowanie się krajów OPEC do porozumienia o cięciu wydobycia ropy (...). Istnieje ryzyko, że Katar wyjdzie z OPEC, co może nieść istotne konsekwencje dla cen ropy" - ocenili analitycy Mitsubishi UFJ Financial Group. Państwa zrzeszone w OPEC oraz pozostali główni producenci ropy zgodzili się pod koniec maja na wydłużenie cięć wydobycia ropy naftowej o 9 miesięcy, począwszy od lipca 2017 r. Cięcia zostały utrzymane na obecnym poziomie, czyli 1,8 mln baryłek dziennie.

Tymczasem 20. tydzień z rzędu wzrosła liczba czynnych odwiertów naftowych w USA. Obecnie na powierzchnię pompują ropę 733 instalacje - najwięcej od kwietnia 2015 r.

ZAMACH PRZED WYBORAMI PARLAMENTARNYMI W WLK. BRYTANII,

W sobotę w nocy w Londynie, na cztery dni przed czwartkowymi wyborami parlamentarnymi w Wielkiej Brytanii, doszło do zamachu terrorystycznego, w następstwie którego zginęło co najmniej siedem osób, a 48 zostało rannych.

Samochód dostawczy z trzema mężczyznami w środku wjechał w grupę ludzi. Sprawcy opuścili następnie pojazd, atakując kolejne osoby przy użyciu noży. Wszyscy napastnicy zostali zastrzeleni przez policję. Brytyjska premier Theresa May w oświadczeniu po zamachu zapowiedziała zaostrzenie walki z terroryzmem. Rynek walutowy nie zareagował na sobotnie wydarzenia. Kurs GBP/USD rośnie w poniedziałek o 0,2 proc. do nieco powyżej 1,29. Słabe perspektywy dla funta widzą analitycy Morgan Stanley (MS), którzy obniżyli prognozę kursu GBP/USD w II kw. 2018 r. do 1,23 z 1,30 poprzednio wobec 1,32 w III kw. 2017 r. W marcu MS prognozował, że GBP/USD osiągnie na koniec 2018 r. 1,45.

"Od listopada naszą kluczową rekomendacją była długa pozycja na funcie. Obecnie rekomendujemy długą pozycję na euro" - napisano w raporcie z 4. czerwca. Sobotni atak to trzeci poważny incydent terrorystyczny w Wielkiej Brytanii na przestrzeni trzech miesięcy. Nie wiadomo jak ostatnie wydarzenia wpłyną na wynik wyborów. Analitycy Morgan Stanley uważają, że zdobycie dużej większości parlamencie przez Partię Konserwatywną będzie negatywne dla notowań funta w długim terminie z uwagi na ryzyko "twardego" brexit.

W krótkim terminie, ich zdaniem, zwycięstwo torysów w wyborach może umocnić funta.

Opublikowane w weekend badania opinii publicznej potwierdziły obserwowany wcześniej trend - w większości z sondaży konserwatyści posiadają maksymalnie jednocyfrową przewagę nad laburzystami, co stawia pod znakiem zapytania możliwość zdobycia samodzielnej większości w parlamencie.

Solidne zwycięstwo May interpretowane będzie jako mandat poparcia dla wizji "trudnego, ale spokojnego" brexit obecnego rządu. Taki scenariusz przyniesie potrzebną Wlk. Brytanii w okresie opuszczania Wspólnoty stabilność polityczną do 2022 r., czyli w trzyletnim okresie przejściowym po rozpoczęciu formalnego procesu wyjścia (zakładając, że brexit rozpocznie się w 2019 r., według pierwotnych planów). Słaby wynik Torysów, wobec ograniczonego czasu na negocjacje brexitowe zwiększyłby szanse na "twardy brexit", czyli powrót do reguł WTO w okresie przed zawarciem umowy handlowej z UK z UE.

Wynik wyborów nie będzie mieć wpływu rating UK - powiedział w poniedziałek Moritz Kraemer, główny analityk ds. ratingów krajowych S&P Global Ratings. Dodał, że ocena zdolności kredytowej Wlk. Brytanii będzie zależeć od wyniku negocjacji i przyszłych relacji Londynu z Unią Europejską.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: OPEC | GBP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »