Ropa w USA drożeje; amerykańscy producenci odpoczywają, a w Iranie protesty

Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku drożeje kolejną sesję, po zwyżce w ubiegłym tygodniu o 3,3 proc. W USA producenci ropy z łupków na razie odpoczywają, a w Iranie trwają protesty i są ofiary - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 60,62 dol., po zwyżce o 20 centów, czyli 0,3 proc.

Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 26 centów, czyli 0,4 proc., do 67,13 USD za baryłkę.

Amerykańscy producenci ropy z łupków na razie nie zwiększają swojej aktywności. W ubiegłym tygodniu liczba czynnych odwiertów ropy pozostała bez zmian, już drugi tydzień z rzędu, na poziomie 747 - wynika z danych firmy Baker Hughes. Wysoka cena ropy nie wywołuje, póki co, masowego uruchamiania nowych amerykańskich wierni surowca z łupków.

Reklama

Tymczasem trwają protesty w Iranie, który jest trzecim największym producentem ropy w OPEC.

Antyrządowe demonstracje przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen podstawowych produktów, takich jak jajka czy drób rozpoczęły się w czwartek w Meszhedzie, drugim największym mieście kraju, ale wkrótce rozprzestrzeniły się na inne miasta w Iranie. W sobotę fala protestów dotarła do Teheranu.

Państwowa telewizja irańska informowała, że w antyrządowych protestach zginęło 12 osób. Według telewizji "grupa uzbrojonych demonstrantów próbowała przejąć niektóre komisariaty i bazy wojskowe, ale napotkała na zdecydowany opór sił bezpieczeństwa".

W poniedziałek, w mieście Nadżafabad w środkowym Iranie uczestnik antyrządowych protestów otworzył ogień do policjantów, zabijając jednego i raniąc trzech.

- W tej chwili jest trochę impetu dla wzrostu cen ropy i to może być kontynuowane - ocenia Ric Spooner, analityk CMC Markets w Sydney.

- Poza tym istnieje konsensus co do tego, że wzrost produkcji ropy z łupków w USA w tym roku może nie być tak znaczący, jak się tego wcześniej spodziewano - dodaje.

W piątek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zdrożała o 58 centów do 60,42 USD za baryłkę, a rok 2017 zakończyła zwyżką o 12 proc. Brent zyskała w 2017 r. 18 proc.

- - - - -

Dziewięć osób zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek w Iranie podczas antyrządowych demonstracji i towarzyszących im starć - poinformowała irańska telewizja państwowa. Oznacza to, że od 28 grudnia, kiedy zaczęły się protesty, zginęło 21 osób.

Sześć osób poniosło śmierć podczas ataku na komisariat policji w Ghahdaridżanie. Według telewizji starcia sprowokowali uczestnicy protestu, którzy próbowali ukraść broń z zaatakowanej placówki.

20-letni mężczyzna i 11-letni chłopiec zginęli w miejscowości Chomeiniszahr, a w Nadżafabadzie życie stracił członek Gwardii Rewolucyjnej, a nie - jak wcześniej informowano - policjant. Wszyscy trzej zginęli od strzałów z broni myśliwskiej.

Trzy miasta, w których doszło do ofiar śmiertelnych, znajdują się w prowincji Isfahan w środkowej części kraju.

W Iranie trwają protesty przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen podstawowych produktów spożywczych; z czasem demonstracje nabrały charakteru antyrządowego. Manifestacje rozpoczęły się w Meszhedzie, drugim największym mieście kraju, ale wkrótce rozprzestrzeniły się na inne miasta w Iranie, w tym Teheran.

Sprawdź bieżące notowania ropy na stronach Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | ropa naftowa | drożeje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »