Warszawska giełda tkwi w kłopotach

Warszawska giełda prezentuje się bardzo słabo wśród europejskich giełd. Indeksy są na niskich poziomach. Szansą mogą okazać się inwestorzy indywidualni, jeżeli będą zwiększać się oszczędności Polaków.

W porównaniu z sytuacją sprzed roku indeks WIG 20 stracił ponad 21 proc., a przecież portfel tego indeksu tworzą największe firmy. Indeks obejmujący wszystkie spółki, czyli WIG, osłabił się o prawie 14 proc.

Decyzja poprzedniego rządu o ograniczeniu roli OFE osłabiła giełdę. Decyzja obecnego rządu o wprowadzeniu podatku bankowego wpłynęła szczególnie niekorzystnie na WIG 20, do którego to indeksu zaliczane są największe banki.

Co mogłoby poprawić kondycję GPW? Zwiększenie oszczędności Polaków, co zakłada plan wicepremiera M.Morawieckiego. Przy takim scenariuszu przyszłość GPW byłaby zależna od inwestorów indywidualnych - w rozmowie z MarketNews24 mówi o tym główny ekonomista Coface na Europę Centralną, Grzegorz Sielewicz.

Reklama

- - - - -

GPW pracuje nad propozycją roli rynku kapitałowego w Planie Morawieckiego

- GPW z uczestnikami rynku kapitałowego pracuje nad propozycją dotyczącą roli tego rynku w Planie Morawieckiego - powiedziała w piątek szefowa GPW Małgorzata Zaleska. Podkreśliła, że rynek kapitałowy jest bardzo dobrym miejscem wspierania innowacyjnych projektów.

- Giełda Papierów Wartościowych - razem z uczestnikami rynku kapitałowego - pracuje nad propozycją, jak rynek kapitałowy może się wpisać w Plan premiera Morawieckiego. Dlatego, że rynek kapitałowy jest fundamentalnym elementem i narzędziem realizacji tego planu. (...) Jest na pewno bardzo dobrym miejscem do wspierania innowacyjnych projektów - podkreśliła szefowa GPW podczas Ogólnopolskiego Forum Studenckich Kół Naukowych Rynku Kapitałowego.

Oceniła, że GPW powinna przyciągać nowych inwestorów i emitentów. - Giełda powinna opierać się na długoterminowych formach inwestowania. Zwłaszcza z punktu widzenia inwestorów indywidualnych (...) rozwijanie różnego rodzaju instrumentów i zachęt do długoterminowego oszczędzania jest konieczne. By w okresie, kiedy przejdziemy na emeryturę (...) mieć za co godnie żyć - zaznaczyła.

- Żaden rynek, żadna giełda nie może funkcjonować bez zaufania. (...) To zaufanie spowoduje, że spółki, inwestorzy indywidualni będą chciały przychodzić na giełdę. (...) Mamy trochę do zrobienia w zakresie odbudowania zaufania do tego rynku - dodała.

Jej zdaniem, "powinniśmy uczyć się tego, by traktować to, co polskie jako miejsca, podmioty, instrumenty pierwszego wyboru". - Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie powinna być giełdą pierwszego wyboru dla spółek, podmiotów funkcjonujących w Polsce - mówiła. Dodała, że należy rozważyć odpowiednie rozwiązania prawne w tym zakresie.

Warto też rozważyć - według niej - wprowadzenie nowych produktów, które sprawdziły się na rynkach zagranicznych. - Mam na myśli tzw. REIT-y (ang. Real Estate Investment Trust), czyli spółki, które działają na rynku nieruchomości. Nabywają nieruchomości, zarządzają nimi i oczywiście, jeśli jest taka potrzeba zbywają je - wyjaśniła.

Szefowa GPW tłumaczyła, że spółki te z reguły są zwolnione z podatków, ale jednocześnie zobowiązane do wypłaty bardzo wysokiej stopy dywidendy. - To powoduje, że papiery emitowane przez REIT-y stają się atrakcyjne dla akcjonariuszy. Jednocześnie inwestycje tych podmiotów mają charakter długoterminowy - podkreśliła.

Zaleska mówiła ponadto o potrzebie dalszego rozwoju rynku obligacji. - Warszawska Giełda jest postrzegana przede wszystkim przez pryzmat rynku akcji. W mniejszym stopniu przez rozwój rynku obligacji. (...) Jestem przekonana, że rynek obligacji ma potencjał dalszego rozwoju. Myślę o obligacjach korporacyjnych, także o obligacjach jednostek samorządu terytorialnego - zaznaczyła.

- By obrót obligacjami był jeszcze bardziej atrakcyjny niezbędne jest zwiększenie przejrzystości funkcjonowania na tym rynku. (...) Dzisiaj większość z tych obligacji nie ma przypisanej wagi ryzyka. Nie ma przypisanego ratingu. (...) Nadanie jakiegoś poziomu ryzyka jest rzeczą fundamentalną, aby ktoś, kto nabywa taki pakiet wartościowy mógł ocenić, na ile ryzykuje. Jednym z pomysłów jest budowa polskiej agencji ratingowej, która nadawałaby ratingi papierom wartościowym, obligacjom korporacyjnym (...); żeby te ratingi były dostępne, czyli mówiąc wprost nie bardzo drogie. To może spowodować wzrost przejrzystości rynku - oceniła.

Jej zdaniem w obecnej perspektywie finansowej UE obligacje mogą stanowić wkład własny przy pozyskiwaniu pieniędzy unijnych. - Także pewne rozwiązania zewnętrzne - mam na myśli chociażby podatek bankowy - powinny sprzyjać rozwojowi rynku obligacji, w tym także korporacyjnych - podkreśliła.

"Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju Polski", przygotowany pod kierunkiem wicepremiera, ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego, został przyjęty przez rząd w połowie lutego. Zgodnie z nim rozwój polskiej gospodarki ma opierać się na pięciu filarach. Są to: reindustrializacja, rozwój innowacyjnych firm, kapitał, ekspansja zagraniczna oraz zrównoważony rozwój społeczny i regionalny.

Fundusze unijne z wkładem krajowym, przeznaczone na realizację planu, mają wynieść w sumie 760 mld zł. (PAP)

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

marketnews24.pl
Dowiedz się więcej na temat: GPW w Warszawie SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »