Rozczarowuje ropa. Złoto czeka

Podczas wczorajszej sesji notowania ropy naftowej spadały. Cenie amerykańskiej ropy gatunku West Texas Intermediate po raz kolejny nie udało się pokonać ważnego oporu w okolicach 50 USD za baryłkę.

Podczas wczorajszej sesji notowania ropy naftowej spadały. Cenie amerykańskiej ropy gatunku West Texas Intermediate po raz kolejny nie udało się pokonać ważnego oporu w okolicach 50 USD za baryłkę.

Środowy spadek cen ropy naftowej można uznać przede wszystkim za ruch techniczny, a więc można go odczytać jako kolejną nieudaną próbę pokonania wspomnianej psychologicznej bariery.

Jednak wczoraj sprzedającym sprzyjały także informacje fundamentalne. Amerykański Departament Energii (DoE) podał w swoim cotygodniowym raporcie, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 917 tysięcy baryłek. Był to spadek mniejszy od oczekiwań, które zakładały, że wyniesie on wyraźnie ponad milion baryłek. Wczorajszy odczyt stał także w kontraście wobec wtorkowego raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw, który oszacował, że w minionym tygodniu spadek zapasów ropy w USA wyniósł aż 5,2 mln baryłek.

Reklama

Niemniej, notowania ropy naftowej WTI i tak utrzymują się relatywnie wysoko. Siła optymistów to efekt ich wiary w brak Brexitu - a potwierdzenie takiego scenariusza przez wynik referendum prawdopodobnie poskutkowałoby kolejną próbą wybicia cen ropy naftowej ponad 50 USD za baryłkę. Gdzieś w tle sytuacji w Europie, na rynku ropy powoli ważny staje się kryzys w Wenezueli - kraju posiadającym największe na świecie rezerwy ropy naftowej. Na razie nie wpływa on istotnie na globalną podaż, ale w przyszłości zmiany na tamtejszym rynku są nieuniknione.

Tymczasem dzisiaj na rynku ropy naftowej możemy spodziewać się spokojnego wyczekiwania na rezultat referendum. Istnieje duża szansa na to, że dopiero jutro pojawi się większa zmienność.

ZŁOTO

Oczekiwania dużego ruchu cen złota.

Notowania złota w bieżącym tygodniu pozostają pod presją podaży, co jest związane przede wszystkim z kwestią pokazywanego przez sondaże zwiększonego prawdopodobieństwa pozostania Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. Ponadto, pomaga sytuacja techniczna - notowaniom złota w minionym tygodniu po raz kolejny nie udało się trwale pokonać oporu w okolicach 1300 USD za uncję.

Obecnie inwestorzy na rynku złota są skupieni przede wszystkim na dzisiejszym referendum, którego rezultaty prawdopodobnie będą znane dopiero jutro. To sprawia, że dzisiejszy dzień upłynie wielu inwestorom na spokojnym wyczekiwaniu na piątkowy wzrost zmienności. A oczekiwania zakładają, że będzie on spory i że notowania złota mogą wzrosnąć lub spaść aż o 5%, w zależności od wyniku referendum. Tymczasem dzisiaj najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest relatywnie wąska konsolidacja cen złota w obecnych rejonach.

Dorota Sierakowska Analityk surowcowy

Cena złota pod presją spadkową

Podczas czwartkowej sesji najważniejszym tematem na globalnych rynkach finansowych będzie kwestia referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Brexit rządzi nastrojami inwestorów już od dłuższego czasu - przez wiele ostatnich tygodni pojawiały się sondaże mierzące prawdopodobieństwo takiego ruchu, a one z kolei wywoływały nieustanne spekulacje na ten temat wśród inwestorów.

Kwestia Brexitu w ostatnich tygodniach stała się szczególnie istotna na rynku złota. Żółty kruszec jest bowiem uważany za tzw. "bezpieczną przystań", która chroni kapitał w okresach turbulencji na globalnych rynkach finansowych. Ucieczkę inwestorów na rynek złota było zresztą ostatnio widać, a nasiliła się ona po publikacji sondaży sugerujących całkiem realną możliwość wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Obecnie, gdy zwolennicy pozostania w UE delikatnie przeważają w sondażach, notowania złota osunęły się w dół, jednak w kontekście kilku ostatnich tygodni i tak poruszają się na wysokich poziomach.

O ile w minionym tygodniu i na początku bieżącego tygodnia cena złota cechowała się sporą zmiennością, to już wczoraj na rynku tym zrobiło się spokojniej. Początek czwartkowej sesji również sugeruje wyczekiwanie inwestorów na rezultat referendum. Spora część graczy zwiększyła swoje pozycje na opcjach wygasających w najbliższym czasie, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi niekorzystnymi dla nich zmianami cen złota.

Obecnie bazowym scenariuszem na rynku złota jest kontynuacja spadków ze względu na fakt, że prawdopodobieństwo pozostania Wielkiej Brytanii w UE jest nieco większe niż prawdopodobieństwo Brexitu. Jednak jeśli ziściłby się scenariusz wyjścia UK z UE, to poskutkowałby on dynamicznymi wzrostami notowań złota. W przypadku takiej decyzji Brytyjczyków, złoto nie tylko z łatwością pokonałoby opór na poziomie 1300 USD za uncję, ale mogłoby także szybko zbliżyć się do poziomu 1400 USD za uncję.

Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI,

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »