Spadki cen złota tracą impet
Od lutowego posiedzenia Banku Rezerw Australii, na którym doszło do nieoczekiwanej obniżki stóp procentowych dane makroekonomiczne z Australii wypadły dość mieszanie.
Negatywnie zaskoczyły m. in. odczyty z rynku pracy, natomiast pozytywnie z rynku nieruchomości oraz obrazujące nastroje konsumentów. Oczywiście cały czas nie znamy jeszcze danych o inflacji za I kw. bieżącego roku, które pojawią się dopiero w kwietniu. I to one powinny ostatecznie rozstrzygnąć czy kolejna obniżka pojawi się również w maju. Australijska gospodarka mimo ostatniego spadku cen surowców, w tym kluczowych dla jej eksportu - miedzi i rudy żelaza, radzi sobie całkiem nieźle, jednak wciąż rozwija się w tempie poniżej długoterminowej średniej - powinny na to wskazać również publikowane w środę dane o dynamice PKB.
Oczywiście obok spadku cen surowców i spowolnienia koniunktury, jednym z kluczowych powodów ostatniej obniżki stóp była chęć osłabienia waluty - i temat ten wciąż pozostaje aktualny. Gubernator RBA Glenn Stevens wielokrotnie powtarzał, że najchętniej widziałby kurs AUDUSD w okolicach 0.75. Władze monetarne utrzymywać więc będą gołębie nastawienie tak długo jak długo kurs utrzymywał się będzie powyżej tego poziomu. Co więcej ostatnia korekta w trendzie osłabienia Australijczyka i wzrost kursu AUDUSD do 0.79 może stać się powodem do jutrzejszej obniżki kosztu pieniądza. Jeżeli tak się stanie dolar australijski powinien znów tracić na wartości.
Na kolejnych posiedzeniach RBA wciąż również powinien utrzymywać gołębie stanowisko oraz dalej podejmować próby słownego osłabienia waluty. Dlatego też zarówno w tym jak i w kolejnych tygodniach dolar australijski powinien tracić na wartości, a kurs AUDUSD zmierzać w kierunku 0.75. Takiemu scenariuszowi obok gołębiego stanowiska RBA sprzyja perspektywa zacieśnienia polityki przez Fed, a co za tym idzie siła amerykańskiego dolara.
Szymon Zajkowski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A.
