Wenezuela w centrum uwagi

Ceny ropy naftowej na światowych giełdach zniżkują. Amerykański zakaz eksportu do Wenezueli i importu z tego kraju może wpłynąć na ograniczenie dostaw wenezuelskiej ropy, ale zdaniem analityków Goldman Sachs Group Inc. może to mieć mały wpływ na ceny surowca. W poniedziałek ropa w USA zdrożała o 46 centów, czyli 0,9 proc., do 50,17 USD.

Miniony tydzień na rynku ropy naftowej był wyjątkowo udany dla byków, a na początku bieżącego tygodnia ta dobra passa jest kontynuowana. Notowania europejskiej ropy Brent zbliżają się już do okolic 53 USD za baryłkę, natomiast cena amerykańskiej ropy WTI przekroczyła poziom 50 USD za baryłkę.

W ostatnich dniach pojawiło się kilka czynników, które napędzały zwyżkę cen ropy naftowej. Wśród nich warto wymienić m.in. obietnicę cięcia eksportu ropy naftowej ze strony Arabii Saudyjskiej oraz dalszy silny spadek zapasów ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

Narzucone na Wenezuelę ograniczenia związane byłyby przede wszystkim z sektorem naftowym, tj. wstrzymaniem eksportu lekkiej ropy naftowej z USA, którą Wenezuela miesza z wydobywaną wewnątrz kraju ciężką odmianą tego surowca, a także z transportem wenezuelskiej ropy do USA.

Wzrostom cen ropy naftowej obecnie sprzyja słabnący amerykański dolar, jednak wpływ sytuacji na rynkach walutowych może okazać się krótkoterminowy. Z kolei negatywnie na notowania wpływa ciągle rosnąca produkcja tego surowca w OPEC, a także utrzymujący się duży potencjał zwiększania wydobycia w Stanach Zjednoczonych.

Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI, 2017.08.01

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 49,3 USD, w dół o 0,9 proc. Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie spada o 0,5 proc. do 52,3 USD za baryłkę.

Wcześniej w trakcie sesji cena WTI przekroczyła 50 USD za baryłkę, po raz pierwszy od maja.

Prezydent Nicolas Maduro uważa, że sankcje finansowe nałożone na niego przez USA, odzwierciedlają jedynie "desperację" i "nienawiść" Donalda Trumpa wobec władz Wenezueli .

- Jestem dumny z tych sankcji, panie imperatorze Trump (...) Nie przyjmuję rozkazów z imperium - powiedział w poniedziałek Maduro, kilka godzin po tym, jak USA ogłosiły nałożenie na niego sankcji finansowych.

W reakcji na niedzielne wybory do Konstytuanty i "podważanie demokracji w Wenezueli" ministerstwo skarbu USA ogłosiło nałożenie na Maduro bezprecedensowych sankcji finansowych; jego aktywa finansowe podlegające amerykańskiej jurysdykcji zostaną zamrożone, a obywatele USA będą mieli zakaz prowadzenia jakichkolwiek interesów z prezydentem Wenezueli.

- Nielegalne wybory potwierdziły, że jest on dyktatorem, który ignoruje wolę Wenezuelczyków - zapowiedział w poniedziałek sekretarz skarbu Steven Mnuchin.

- Maduro jest nie tylko złym przywódcą, jest dyktatorem - oświadczył z kolei Herbert R. McMaster, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego.

Członkowie Konstytuanty, której kadencja nie została określona ustawą, będą mieli praktycznie niegraniczony czas na dokonanie zmian w prawodawstwie wenezuelskim, w tym dotyczących wyborów nowego parlamentu. Obecny, w którym ogromną większość ma opozycja, został praktycznie pozbawiony przez rząd swych prerogatyw i sterroryzowany przez bojówkarzy.

Przeciwnicy władz postrzegają głosowanie jako próbę pełnego zawłaszczenia władzy przez prezydenta Maduro. Jego obecny mandat wygasa w 2019 roku.

W Wenezueli zakończyły się w niedzielę wieczorem (czasu lokalnego) wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego rozpisane przez niepopularnego prezydenta Nicolasa Maduro, mimo braku poparcia obywateli dla tego pomysłu. Maduro oświadczył w poniedziałek, że powinno ono podjąć kroki przeciwko parlamentowi, prokuraturze, liderom opozycji i prywatnym mediom.

W przyszłym tygodniu, 7-8 sierpnia, kraje OPEC i partnerzy spoza kartelu spotkają się z Abu Dhabi, aby przedyskutować kwestię dlaczego niektórzy producenci ropy nie wywiązują się z przyjętych wcześniej ustaleń o mniejszej produkcji surowca.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | ropa naftowa | centrum uwagi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »