Abonament radiowo-telewizyjny przechodzi do historii

Cztery lata temu premier Donald Tusk nazwał abonament radiowo-telewizyjny "archaicznym ciężarem" i zapowiedział jego zniesienie. Najwyraźniej ten moment nadchodzi wielkimi krokami, bo TVP coraz intensywniej nawołuje do jego... sumiennego płacenia - pisze w dzisiejszym newsletterze businesstoday.pl Bartłomiej Mayer.

Lubię wierzyć rządzącym. Taka wiara daje poczucie stabilności, a przede wszystkim utwierdza mnie w przekonaniu, że nie daję się oszukiwać politykom. Dlatego też nigdy nie zapomniałem, że wczesną wiosną 2008 r. Donald Tusk obiecał zwolnienie milionów Polaków z płacenia telewizyjno-radiowej daniny.

Miałem oczywiście poczucie, że przynajmniej w tej kwestii premier nabrał pewnych boskich cech - jest równie nierychliwy. Nigdy jednak nie zwątpiłem, że nadejdzie ten moment, gdy abonament przejdzie do historii. Moja wiara nie tylko nawet przez moment się nie zachwiała, ale kilka tygodni temu jeszcze bardziej się ugruntowała. Było to w chwili, gdy po raz pierwszy obejrzałem w TV reklamę zachęcającą do płacenia radiowo-telewizyjnego abonamentu.

Reklama

Domyślam się, że część telewidzów zapomniała o słowach Donalda Tuska sprzed czterech lat i pojawienie się tych spotów zinterpretowała zupełnie inaczej. Tym, którzy nie dojrzeli drugiego dna i dali się oszukać, spieszę z wyjaśnianiami.

Telewizja zadała sobie wiele trudu, by zorganizować tę kampanię reklamową. Po pierwsze, w spotach pojawiają się uczciwie płacący abonament Polacy. W kraju, w którym co najmniej dwie trzecie posiadaczy telewizorów uchyla się od tego obowiązku, znalezienie siatkarskiego trenera w średnim wielu czy młodej projektantki mody wystawiającej swoje kolekcje za granicą, którzy abonament płacą, jest nie lada sztuką. Po drugie, pokuszono się nawet o zaangażowanie obcokrajowców, którzy wiedzą, że w Europie to właśnie Polacy najczęściej nie płacą radiowo-telewizyjnego quasi-podatku. Wynajęcie do reklamy francuskiej stylistki czy Niemica w prochowcu, specjalisty od zarządzania ryzykiem - którzy posiadają tę specyficzną wiedzę - również musiało niemało kosztować. Zarówno Polacy, jak i występujący w spotach cudzoziemcy zgodnie zachęcają nas, byśmy "dołączyli do reszty Europy i zapłacili abonament radiowo-telewizyjny".

Jak widać, TVP bardzo zależy na ściągnięciu daniny. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta. Otóż już wkrótce - o czym muszą dobrze wiedzieć panowie i panie z telewizji - abonament radiowo-telewizyjny, jak zapowiadał przed laty premier, zostanie zniesiony. TVP ma więc ostatnią szansę na ściągnięcie pieniędzy od widzów. Stąd jej zintensyfikowane zabiegi i zachęty.

Wierzę, że już wkrótce doczekamy się oficjalnej zapowiedzi zlikwidowania abonamentu. Ta wiara daje poczucie stabilności, a przede wszystkim utwierdza mnie w przekonaniu, że nie daję się oszukiwać politykom.

Bartłomiej Mayer, businesstoday.pl

Biznes INTERIA.PL jest już na Facebooku. Dołącz do nas i bądź na bieżąco z informacjami gospodarczymi

Rysunek z serwisu zboku.pl

Więcej w serwisie ZBOKU.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: abonament | Donald Tusk | moment | abonament rtv
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »