Analitycy: Tarcza Antyinflacyjna podbije inflację w 2023 r.

Nawet po uwzględnieniu antyinflacyjnych działań rządu, prognoza średniorocznej inflacji w 2022 r. nie uległa znaczącym zmianom (7,5 proc. r/r). Jednocześnie, z uwagi na oddziaływanie efektów niskiej bazy i efekty popytowe, zrewidowaliśmy wyraźnie w górę prognozę inflacji na rok 2023 r. (do 5,5 proc. r/r) - piszą ekonomiści Credit Agricole Bank Polska.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Najważniejsze działanie planowane w ramach Tarczy Antyinflacyjnej 1.0 i Tarczy 2.0 to obniżka stawki VAT na paliwa z 23 proc. do 8 proc., zwolnienie z podatku VAT nawozów, niektórych produktów żywnościowych i gazu, obniżka stawki VAT na ciepło z 23 proc. do 5 proc.

Poszczególne działania będą wprowadzone w lutym br. i zostaną utrzymane do lipca br. Szczegółowy spis poszczególnych działań i ich wpływ na ceny produktów przedstawiliśmy w tabeli poniżej. Należy jednocześnie pamiętać, że z początkiem br. zostały uchwalone znacząco wyższe taryfy na prąd (wzrost cen o 24 proc.) i gaz (o 54 proc.), jak również można spodziewać się podwyżek cen ciepła (ok. 7 proc.).

Reklama

Te czynniki będą niwelowały antyinflacyjny wpływ Tarczy. W rezultacie na początku br. odnotowany zostanie nie spadek a wzrost rachunków za prąd (o ok. 5 proc.) i gaz (o ok. 25 proc.). Jednocześnie uważamy, że przejściowa obniżka stawki podatku VAT na nawozy nie będzie miała istotnego wpływu na ścieżkę cen żywności w Polsce.

Wpływ poszczególnych działań rządu na roczną dynamikę inflacji w ramach głównych kategorii koszyka inflacyjnego przedstawiliśmy za pomocą słupków na wykresie poniżej. Szacujemy, że rozwiązania zaproponowane przez rząd obniżą inflację przeciętnie o 2,5 pkt. proc. w okresie styczeń-lipiec br. i średnio o 1,3 pkt. proc. w całym 2022 r. O ile działania rządu są antyinflacyjne w krótkim okresie, to w długim okresie będą miały one działanie proinflacyjne.

Po pierwsze, obniżki podatków w br., poprzez oddziaływanie efektów niskiej bazy, podbiją inflację w 2023 r. średniorocznie o 2,0 pkt. proc.

Po drugie, oczekujemy, że podwyżki cen żywności po zniesieniu niższej stawki podatku VAT będą wyższe niż ich obniżki na początku 2022 r. Po trzecie, zaoszczędzone dochody gospodarstw domowych oraz dodatkowe transfery w postaci dodatku osłonowego będą napędzały popyt w najbliższych kwartałach co będzie również oddziaływało w kierunku wzrostu cen.

Zgodnie z finalnymi danymi GUS inflacja CPI w Polsce zwiększyła się w grudniu do 8,6 proc. r/r wobec 7,8 proc. w listopadzie, kształtując się powyżej konsensusu rynkowego równego naszej prognozie (8,3 proc.). Wyższy punkt startowy prognozy oddziałuje w kierunku podniesienia oczekiwanej ścieżki inflacji w całym 2022 r. Tym samym nawet po uwzględnieniu nowo ogłoszonych, antyinflacyjnych działań rządu, nasza prognoza średniorocznej inflacji w br. nie uległa znaczącym zmianom (7,5 proc. r/r wobec 7,4 proc. poprzednio). Jednocześnie z uwagi na oddziaływanie efektów niskiej bazy i wspomniane wyżej efekty popytowe, zrewidowaliśmy wyraźnie w górę prognozę inflacji na rok 2023 r. (do 5,5 proc. r/r z 3,5 proc.).

Warto zwrócić uwagę, że uruchomienie Tarczy Inflacyjnej wygładza ścieżkę inflacji, obniżając ją w br. i podnosząc ją w 2023 r.

Szacujemy, że w scenariuszu bez uruchomienia Tarczy Inflacyjnej, szczyt inflacji zrealizowałby się w styczniu br. na poziomie 10,4 proc. r/r (por. wykres), a średniorocznie wyniosłaby ona 8,8 proc. w 2022 r.

Uwaga na stopy RPP

Przedstawiona powyżej prognoza uwzględnia zakładane przez nas dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej przez RPP (podwyżki stóp procentowych o 50 pb w lutym i 25 pb w marcu). Prognozowana przez nas inflacja osiąga poziom 3,5 proc. w IV kw. 2023 r.

Uważamy, że materializacja takiego scenariusza byłaby akceptowalna dla większości nowej RPP, jeśli podtrzymana zostanie przedstawiana wcześniej interpretacja celu inflacyjnego jako pasma (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.). Tym samym uważamy, że potencjał dla dalszego zacieśniania polityki pieniężnej będzie ograniczony, a skala podwyżek stóp procentowych wyceniana obecnie przez rynki (do ponad 4 proc.) jest nadmierna.

Źródło: Credit Agricole Bank Polska

Spadek produkcji rolniczej w Polsce - uśredniony w odniesieniu do wszystkich najważniejszych upraw - wyniesie ok.13 proc. - mówi w weekendowym "Naszym Dzienniku" szef Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich Jan Krzysztof Ardanowski. Gdy żywności będzie za mało, to wzrosną jej ceny; czeka nas drożyzna - dodał.

Jak dodaje, na rynku będzie dużo mniej mleka i mięsa. "A gdy żywności będzie za mało, to wzrosną jej ceny. Czeka nas duża drożyzna" - ocenił.

Zdaniem Ardanowskiego, dzisiaj rolnicy są gwarantem bezpieczeństwa żywnościowego Polski i potrafią pokryć nasze potrzeby. "Ale to zostanie zachwiane. Utracimy rynki eksportowe, tym samym dojdzie do uderzenia w poważny dział naszej gospodarki. I to czeka nas już od 2023 r., bo wtedy strategie Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ) mają być szeroko wdrażane" - powiedział Ardanowski.

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »