ARiMR przypomina rolnikom o obowiązku spisu zwierząt gospodarskich

Do końca roku rolnicy mają czas na dokonanie spisu bydła, trzody chlewnej, owiec i kóz - przypomina Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Za niedokonanie spisu grozi pomniejszenie dopłat, a nawet kara 500 zł grzywny.

Według informacji podanych przez ARiMR, zgodnie z nowelizacją ustawy z marca 2016 roku o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, każdy hodowca bydła, trzody chlewnej, owiec lub kóz ma obowiązek sporządzić, raz do roku, spis swoich zwierząt gospodarskich. Rejestr musi być przygotowany najpóźniej do 31 grudnia.

Spis zwierząt weryfikuje ARiMR. Jak poinformowała PAP kierownik biura rejestracji zwierząt podlaskiego oddziału ARiMR Anna Godlewska, Agencja nie nałoży bezpośrednio kary na rolnika za brak spisu, ale taką informację przekaże powiatowemu lekarzowi weterynarii, który może pomniejszyć rolnicze dopłaty lub nawet nałożyć karę grzywny w wysokości do 500 zł.

Reklama

"Nie rejestrujemy koni, nie rejestrujemy ptaków, tylko bydło, owce, kozy i świnie, bo są to podstawowe grupy zwierząt gospodarskich" - zaznaczył dyrektor podlaskiego oddziału ARiMR Wiesław Grzymała.

Według danych przekazanych PAP przez podlaski oddział ARiMR, w tym województwie jest 81,5 tysiąca rolników. Podczas spisu zwierząt na koniec 2016 roku, zgłoszono 82 proc. miejsc, gdzie są stada bydła, 90 proc. stad owiec, 75 proc. stad kóz, oraz 52 proc. stad świń.

W tym roku w Podlaskiem zrobiło to, jak dotąd, tylko niewielu rolników. Według danych na 26 listopada, podlascy gospodarze dokonali spisu 17 proc. tzw. siedzib stad bydła, 20 proc. stad owiec, 25 proc. stad kóz i 19 proc. siedzib stad świń.

Dyrektor Grzymała w rozmowie z PAP uznał tegoroczne, małe zaangażowanie rolników w spis zwierząt, za "niepokojące". Zwrócił się do rolników z apelem, aby nie czekali ze spisem do ostatniej chwili.

Jak tłumaczą przedstawiciele ARiMR, rolników należy uświadomić, że spis ma na celu nie tylko policzenie stad, ale ma też ułatwić zwalczanie chorób zakaźnych wśród zwierząt. Dyrektor Grzymała zwrócił uwagę na zagrożenia epidemiologiczne związane z występowaniem w regionie afrykańskiego pomoru świń (ASF). Dodał, że spis "kontroluje przepływ zwierząt" i leży w interesie rolników, bo służy bezpieczeństwu żywności.

Grzegorz Sokół z miejscowości Pańki (Podlaskie) w swoim stadzie ma ok. 170 krów. Spisu zwierząt w tym roku jeszcze nie dokonał. Uważa ten obowiązek za "zawracanie głowy", bo każda sztuka w jego stadzie ma wydawany paszport w momencie urodzenia oraz posiada kolczyk identyfikacyjny i to - zdaniem rolnika - jest wystarczające.

Prezes Podlaskiej Izby Rolniczej Grzegorz Leszczyński uważa, że obowiązkowy spis zwierząt to "dodatkowa biurokracja" i nie wyklucza, że samorząd rolniczy przekaże swoją opinię na ten temat do resortu rolnictwa.

Spis obejmuje liczbę i numery identyfikacyjne zwierząt przebywających w stadzie. Jego wynik należy przekazać w terminie 7 dni do biur powiatowych ARiMR osobiście lub drogą pocztową. Formularze do wypełnienia dostępne są w w biurach powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz na stronie internetowej www.arimr.gov.pl, gdzie przygotowana jest też specjalna instrukcja, jak formularz wypełnić.(

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »