Banco de Espańa zapowiada 13-proc. recesję

Banco de Espańa - hiszpański odpowiednik NBP - prognozuje, że kryzys wywołany pandemią obniży PKB w tym roku nawet o 13,6 proc. - to o 4 pkt proc. więcej niż zapowiadał w zeszłym tygodniu MFW.

Niespełna tydzień po wprowadzeniu w Hiszpanii stanu alarmowego Banco de Espańa (BdE) ostrzegał przed "bezprecedensowym wpływem na gospodarkę kryzysu wywołanego koronawirusem". Po ponad miesiącu publikuje pierwsze prognozy dotyczące gospodarczych konsekwencji pandemii.

Zgodnie z szacunkami analityków BdE, z powodu kryzysu wywołanego Covid-19 wartość hiszpańskiego PKB spadnie w tym roku od 6,6 do 13,6 proc. Biorąc pod uwagę, że tegoroczny wzrost miał pierwotnie wynieść 1,6 proc. PKB, oznacza to, że poziom recesji wyniesie od 5 do 12 proc. PKB.

Reklama

Już w pierwszym kwartale, w którym stan alarmowy objął jedynie dwa tygodnie marca, PKB spadło o 4,7 proc - wynika z szacunkowych badań BdE (działalność ograniczyło 80 proc. firm). Eksperci zaznaczają jednak, że do tych danych należy podchodzić z dużą ostrożnością. Ostateczną wysokość strat uzależniają od długości trwania stanu alarmowego. Jeśli potrwa osiem tygodni, spadek - ich zdaniem - wyniesie od 6,6 do 8,7 proc. Jeśli jednak potrwa 12 tygodni i zaraz potem nie wszystkie działy gospodarki wznowią działalności, PKB może spaść nawet o 13,6 proc. - najwięcej w swojej historii - ostrzega Banco de Espańa.  

Nie można wykluczyć, że sprawdzi się czarny scenariusz BdE. Zakaz wychodzenia z domów obowiązuje w Hiszpanii do 27 kwietnia. Jednak premier Pedro Sanchez zapowiedział, że ze względów bezpieczeństwa przedłuży go prawdopodobnie do 11 maja. W Hiszpanii koronawirusem zarażonych jest ponad 200 tysięcy osób, a ponad 21 tysięcy zmarło. 

Hiszpańscy ekonomiści ostrzegają, że jedną z konsekwencji zapowiadanej przez BdE recesji będzie zmniejszenie wpływów podatkowych. Obliczyli, że jeśli PKB skurczy się w 2020 r. o 8,7 proc., redukcja wpływów wyniesie 20 proc., czyli ponad 42 miliardy euro. Przypomnieli też, że byłoby to trzy razy więcej niż podczas ostatniego kryzysu finansowego. Wtedy wpływy z podatków spadły o 6,1 proc.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Z prognoz BdE wynika też, że kryzys spowodowany pandemią koronawirusa zwiększy deficyt finansów publicznych z 2,7 do 7-11 proc. PKB, dług z 95,5 do 110-120 proc. PKB, a stopa bezrobocia przekroczy 21 proc. 

Autorzy raportu zastrzegają jednak, że do pełnego obrazu sytuacji konieczne będą kolejne analizy. Zapowiadają, że w przyszłym roku "w porównaniu z okresem sprzed epidemii, hiszpańska gospodarka odbuduje w znacznym, choć nie całkowitym stopniu swoją działalność oraz miejsca pracy". 

Ewa Wysocka, PAP 

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Hiszpania | Bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »