Bank centralny USA podjął decyzję, na którą czekał cały świat

Amerykańska Rezerwa Federalna podjęła decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej w przedziale1,00-1,25 proc. - poinformowano w komunikacie po zakończeniu posiedzenia. Fed poinformował, że redukcja portfela aktywów Rezerwy powinna rozpocząć się "relatywnie niedługo". Rezerwa nadal uważnie monitoruje rozwój sytuacji inflacyjnej.

"W związku z obecną oraz oczekiwaną sytuacją inflacyjną oraz na rynku pracy, Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) zdecydował o pozostawieniu bez zmian docelowego przedziału dla stopy funduszy federalnych na poziomie 1,00-1,25 proc." - napisano w komunikacie Fed, wydanym po zakończeniu dwudniowego posiedzenia. Decyzję podjęto jednogłośnie.

Ankietowani przez agencję Bloomberg ekonomiści spodziewali się takiej decyzji banku centralnego.

Rezerwa oczekuje, że redukcja jej portfela aktywów powinna rozpocząć się "relatywnie niedługo", co sugeruje ogłoszenie tej decyzji we wrześniu.

Reklama

"FOMC spodziewa się, że rozpoczęcie implementacji programu normalizacji sumy bilansowej nastąpi relatywnie niedługo, o ile gospodarka będzie rozwijać się mniej więcej z oczekiwaniami" - napisano w komunikacie.

Podobnie jak oceniono w czerwcu "krótkoterminowe ryzyka dla perspektyw gospodarczych są z grubsza zbilansowane, jednak Komitet uważnie monitoruje rozwój sytuacji inflacyjnej" - napisano w komunikacie.

Zdaniem FOMC, inflacja w ujęciu 12-miesięcznym, także bazowa, spadła i znajduje się obecnie poniżej 2-proc. Poprzednio oceniano, że inflacja "ostatnio spadła" i pozostaje "nieco poniżej" 2 proc.

W krótkim terminie inflacja w ujęciu rocznym pozostanie nieco poniżej 2 proc., jednak w średnim terminie ustabilizuje się w okolicach 2-proc. celu Fed - napisano w komunikacie.

Odnosząc się do sytuacji na rynku pracy, Fed ocenił, że przeciętny wzrost liczby etatów był od początku roku solidny, a stopa bezrobocia spadła.

Fed w komunikacie, tak jak to czynił po poprzednich posiedzeniach, stwierdził iż oczekuje, że "warunki w gospodarce będą rozwijały się w kierunku, który uzasadnia stopniowe podwyżki stóp procentowych".

Komunikat nie zawiera odniesień do ewentualnego terminu kolejnej podwyżki.

Dynamika cen w Stanach Zjednoczonych od lutego wyhamowuje niemal z każdym kolejnym miesiącem.

Ceny konsumpcyjne w USA w czerwcu wzrosły o 1,6 proc. rdr. wobec 2,7 proc. w lutym. Inflacja bazowa wyniosła 1,7 proc. rdr., podobnie jak w maju - najniżej od dwóch lat. Ostatni wzrost wskaźnika bazowego - do 2,3 proc. rdr - zanotowano w styczniu.

Deflator PCE, preferowana przez Fed miara inflacji, w maju spadł do 1,4 proc. rdr, wobec 1,7 proc. w IV. Wskaźnik w ujęciu bazowym zniżkuje już od 4 miesięcy - spadł do 1,4 proc. w maju wobec 1,8 proc. w lutym.

Liczba nowo utworzonych etatów w sektorach pozarolniczych w USA w czerwcu wzrosła o 222 tys. wobec 152 tys. przed miesiącem. W II kw. gospodarka USA wykreowała miesięcznie przeciętnie 194 tys. etatów. Średnia za I półrocze to 180 tys. wobec 186 tys. w całym 2016 r.

Stworzenie 75-100 tys. nowych etatów miesięcznie jest konieczne, by wchłonąć wchodzących na rynek pracowników.

Fed przedstawił plan normalizacji sumy bilansowej w czerwcu. Ustalono miesięczny limit sumy zapadających obligacji skarbowych, przychody z których nie będą mogły zostać reinwestowane w bilans na 6 mld USD miesięczne. Limit ten ma być zwiększany co trzy miesiące o 6 mld USD do poziomu 30 mld USD miesięcznie. Dla aktywów MBS (papiery zabezpieczone hipoteką) limit ustalono na 4 mld USD miesięcznie, co zwiększane ma być co kwartał o 4 mld USD do docelowego poziomu 20 mld USD miesięcznie.

Zgodnie z przedstawionymi wcześniej wytycznymi, odchudzanie bilansu ma trwać do momentu, gdy Fed oceni, iż w jego portfelu znajduje się tyle aktywów, ile koniecznych jest do prowadzenia skutecznej i wydajnej polityki monetarnej.

Rynek terminowy wycenia prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki fed funds najwcześniej w grudniu (na ok. 50 proc.).

Aktualna projekcja ścieżki stóp procentowych Fed z czerwca wskazuje na w 3 podwyżki kosztu pieniądza w USA rocznie w 2017 r. i 2018 r.

Protokół z zakończonego w środę posiedzenia Fed zostanie opublikowany 16. sierpnia. Kolejne posiedzenie Rezerwy Federalnej zaplanowane jest na 19-20 września 2017 r.

czerwcu Rezerwa Federalna podwyższyła docelowy przedział wahań dla stopy fed funds o 25 pb. do 1,00-1,25 proc. Była to czwarta podwyżka w rozpoczętym w grudniu 2015 r. cyklu zacieśniania polityki monetarnej. Wcześniej, od grudnia 2008 r., Fed utrzymywał stopę procentową na poziomie 0,0-0,25 proc.

Przed decyzją Fedu informowaliśmy: Komunikat może wesprzeć USD, raczej bez wpływu na SPW

Komunikat po środowym posiedzeniu Fedu może umocnić amerykańskiego dolara, pozostanie jednak bez większego wpływu na notowania polskich aktywów - oceniają eksperci.

"Oczekiwania dotyczące grudniowej podwyżki pozostają w okolicach 47 proc., ale jeżeli Rezerwa umiejętnie poprowadzi dzisiaj swój przekaz, to mają szanse wyjść ponad poziom 50 proc. Rynek będzie uważnie przyglądał się treści komunikatu, pod kątem jego ewentualnych zmian. Wydaje się, że Fed powinien potwierdzić wolę rozpoczęcia procesu redukcji 4,5 bln bilansu i niewykluczone, że wskazać też termin (wrzesień 2017 r.), gdyż szczegóły, jak miałby on wyglądać, były już prezentowane w czerwcu" - napisał w środowym raporcie walutowym Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

"Druga kwestia to opis gospodarczych perspektyw, zwłaszcza podejścia do inflacji - nie wydaje się, aby Fed miał porzucić swoją determinację co do skali podwyżek stóp w przyszłości, tym samym najpewniej ponownie zobaczymy sformułowania sugerujące, że ostatnia słabość w danych powinna być przejściowa. Oczywiście - słowa powinny zostać podparte faktami (lepszymi danymi), ale to może wystarczyć do sprowokowania korekcyjnego odbicia dolara" - dodał.

NA RYNKU DŁUGU BRAK IMPULSÓW MOGĄCYCH WYGENEROWAĆ WIĘKSZĄ ZMIENNOŚĆ

W opinii Arkadiusza Trzciołka z PKO BP, komunikat po posiedzenie Rezerwy Federalnej nie wpłynie na notowania polskich papierów skarbowych.

- Moim zdaniem, w dzisiejszym komunikacie Fedu nie pojawią się bardziej szczegółowe informacje odnośnie ścieżki podwyżki stop procentowych i redukcji bilansu niż te publikowane dotychczas. Nie oczekujemy nic przełomowego, oczywiście pewna zmienność może zostać wygenerowana, ale nie będzie ona znacząca - powiedział strateg rynku długu PKO BP.

- W ostatnich dniach mieliśmy kontynuację mniejszej zmienności, rentowności co prawda wzrosły, ale było to bardziej odreagowanie ostatnich spadków niż zapoczątkowanie nowej tendencji, tak że należy spodziewać się kontynuacji trendu bocznego na polskim rynku dłużnym - podsumował Trzciołek.

- - - - -

Przed FOMC: Dwie dobrze znane kwestie

Brak oznak przyspieszenia inflacji stanowi problem dla Fed, ale rynek pracy biski stanu pełnego zatrudnienia i solidne tempo wzrostu gospodarczego wspierają powziętą strategię normalizacji. W tym tygodniu Fed powinien pozostawić stopy procentowe bez zmian, a w komunikacie ważny będzie język dotyczący inflacji i terminu redukcji sumy bilansowej. Niepewność o pierwsze przeważy nad bliskością drugiego.

Dwudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) kończy się publikacją komunikatu w środę 26 lipca o 20:00 polskiego czasu. My i konsensus oczekujemy utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie (1,00-1,25 proc.). W lipcu nie ma konferencji prasowej ani prezentacji nowych prognoz gospodarczych.

Po dopiero co dokonanej podwyżce stóp procentowych w czerwcu, posiedzenie FOMC w tym tygodniu powinno przynieść pauzę w procesie normalizacji polityki pieniężnej. Mimo to komunikat po posiedzeniu będzie analizowany pod kątem zmian w języku. Dwie kwestie będą przyciągały szczególną uwagę: inflacja i redukcja sumy bilansowej. Inflacja stała się powodem do niepokoju po czterech miesiącach rozczarowujących odczytów. Preferowana przez Fed miara inflacji, PCE Core, obniżyła się z 1,8 proc. r/r na początku roku do 1,4 proc. w maju. Podczas przesłuchania w Kongresie prezes Fed Janet Yellen przyznała, że niższe odczyty inflacji związane są z "nadzwyczajnymi obniżkami w niektórych kategoriach dóbr", ale jednocześnie podkreśliła niepewność o przyszłą ścieżkę inflacji, a szczególnie o to, "kiedy i jak bardzo inflacja odpowie na wyczerpywanie się wolnych mocy produkcyjnych". Jeśli komunikat wskaże na wzrost obaw o trwałość niskich cen przez większą część członków komitetu, zmiana ta będzie miała gołębi wydźwięk. Nie musi to jednak oznaczać, że Fed porzuci dotychczasową strategię, gdyż rozwój gospodarczy przebiega zgodnie z oczekiwaniami FOMC. Rynek pracy dalej zmierza w kierunku stanu pełnego zatrudnienia - w drugim kwartale stopa bezrobocia spadła do 4,4 proc., tj. poniżej poziomy określanego przez Fed jako stopa "naturalna" (4,6 proc.). Jednocześnie cel dla tempa wzrostu PKB w całym 2017 r. (2,2 proc.) w drugim kwartale powinien zostać przekroczony.

Zatem jeśli Fed miałby nie zmieniać swojego nastawienia, oznaczałoby to zmierzanie do startu procesu redukcji sumy bilansowej we wrześniu i kolejnej podwyżki stóp procentowych w grudniu. Szczególnie ten pierwszy element może znaleźć mocniejszy akcent w komunikacie w środę. W czerwcu Komitet oczekiwał, że normalizacja sumy bilansowej rozpocznie się "jeszcze w tym roku". Zmiana języka na "względnie szybko" lub "na najbliższym posiedzeniu" potwierdziłaby wrzesień jako termin. Ograniczenie sumy bilansowej ma więcej zwolenników w Fed niż podwyżki stóp procentowych, nawet wśród konserwatywnych członków jak Lael Brainard. Jeśli Fed chce zostawić sobie wiarygodną opcję na ruch na stopach w grudniu (i utrzymać przerwę pasywnego posiedzenia w październiku), musi mierzyć z redukcją bilansu we wrzesień.

Fed od tygodni komunikował swoje zdanie odnośnie inflacji i sumy bilansowej, stąd rynki są przygotowane na potencjalne zmiany w komunikacie. Jakkolwiek potwierdzenie startu redukcji sumy bilansowej we wrześniu niesie pozytywny impuls dla USD, obawy o inflację będą ważyć na oczekiwanej ścieżce podwyżek stóp procentowych, wywierając tym samym presję na krzywą rentowności (i pośrednio na USD). Uważamy, że rynek niedoszacowuje determinację Fed do normalizacji polityki monetarnej i jest zbyt mocno skupiony na przejściowej słabości inflacji i porażkach w implementacji bodźców fiskalnych. Jednak lipcowy komunikat FOMC nie pomoże rozwiązać tych problemów, stąd mało realne, aby rynek walutowy porzucił swój sceptycyzm w stosunku do USD. Konieczny jest wyraźny zwrot w odczytach makro z USA (przede wszystkim inflacji) z USA, by rynek uwierzył w jastrzębie nastawie Fed i siłę USD.

Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

PAP
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | Fed | banki centralne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »