Barcelona: Srogie kary dla właścicieli psów

Srogie kary dla właścicieli psów w Barcelonie. Władze miasta zdecydowały, że od kwietnia mandat za wyprowadzenie zwierzęcia bez smyczy wynosić będzie 1500 euro a za nieposprzątanie po nim na ulicy - 3000 euro.

Miasto zakaże też adopcji zwierząt przez osoby, którym udowodniono ich porzucanie albo maltretowanie.

Teraz niesprzątnięcie po psie kosztuje 300 euro. Władze Barcelony dziesięciokrotnie podniosły karę, bo - jak to uzasadniły - chcą zmusić ich właścicieli do wykonywania obowiązków. Zakazano spacerów z psami po plaży w czasie sezonu turystycznego i nakazano by kupujący i adoptujący psa czy kota podpisał tzw. Deklarację Odpowiedzialności, w której zobowiąże się do opieki.

W mieście nie będzie też można prowadzić hodowli zwierząt w prywatnych mieszkaniach, trzymać małp w domach ani koni na patio.

Reklama

Zezwolono, by psy jeździły metrem, ale poza godzinami szczytu i zakazano karmienia gołębi i bezdomnych kotów..

Nie wszystkie decyzje spodobały się organizacjom broniącym prawa zwierząt, które zapowiedziały rozpoczęcie kampanii - jak to określiły - dostosowującej prawo do zdrowego rozsądku.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: pies | FC Barcelona | Mustafa | zwierzeta | "Psy" | 'Psy'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »